No strasznie nie skończona... ja mam 50h i nie jestem nawet w połowie bo ciągle mnie gna po kątach i czyszczę obozy dla funu nawet poza misjami
Zarzuty słyszałem, ponoć miał być 3ci akt w grze ale wycieli.
Jednak w MGSV to jest totalnie pomijalne, w przeciwieństwie do poprzedniczek gra jest mocno nieliniowa a story gra tu drugie skrzypce. W MGSV "gameplay is the king" i w tym departamencie gra wymiata. jak dla mnie najlepsza skradanka w jaka grałem.
Ostrzegam tylko, że jak ktoś lubił filmowość starych MGSów (duża liniowość, rozbudowane cutscenki i dynamiczne zwroty akcji) to się rozczaruje... jeżeli ktoś spodziewa się powtórki z poprzedniczek to raczej będzie to dla niego słaby MGS.
Wynika to z tego iż cutscenek jest o wiele mniej, poza kompanionami rzadko pojawiają się jakieś ciekawsze postaci na ekranie (są ludzie w bazie ale oni nie biorą udziału w akcjach w terenie) i brak epickich bitew z bossami z których znany jest MGS. Większa część informacji sprzedawana jest nam w komunikatach radiowych i kasetach które możemy znaleźć (co mi akurat się podoba... takie składanie wydarzeń z "breadcrumbsów").
Jeżeli ktoś natomiast tak jak ja lubił stare MGSy ale docenia to, że tym razem skupili się na rozgrywce a nie cutscenkach i rozbudowanym liniowym story to będzie miał masę godzin świetnej zabawy. Ta gra jest jedną z najlepszych skradanek i jednym z lepszych open worldów jak dla mnie.