Skończyłem
Madou Koukaku i mam mieszane uczucia. Jak gra sama w sobie jest całkiem fajna, to jednak nie wciągnęła mnie i wątpię, by chciało mi się grać w NG+. W przeciwieństwie do starszych produkcji Eushully tu mamy strategię i fabułę, która kręci się dookoła rozgrywek politycznych dość oderwanych od postaci. Fabuła jest z rozmachem, są zdrady i zwroty akcji etc., ale nie potrafiłem się w to wczuć. Dodatkowo wątki z postaciami są raczej poboczne i ja przynajmniej nie miałem wrażenia, że większość postaci jest w tej fabule ważna (mało kto miał własny wątek, a jak już miał, to była to po prostu łatwa bitwa o coś tam). Postacie po prostu sobie były.
Z powyższymi odczuciami coś wspólnego miało bełkotliwe automatyczne tłumaczenie z VNR, ale dobre tłumaczenie mogło co najwyżej polepszyć odbiór, jednak na pewno nie zmieniłoby ogólnego wrażenia.
Teraz zabieram się za
Amayui Castle Meister, które podobno fabularnie i gameplayowo nawiązuje do Kamidori Alchemy Meister, a z Madou Koukaku wzięto rozbudowę miasta. Zobaczymy.