Autor Wątek: Najlepsza gra mangowa w którą kiedykowiek graliście.  (Przeczytany 237065 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline cpt. Misumaru Tenchi

  • Radca bracki
  • ******
  • Wiadomości: 4 041
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Feel the wrath of Shul Shagana!
Odp: Najlepsza gra mangowa w którą kiedykowiek graliście.
« Odpowiedź #345 dnia: Listopad 29, 2008, 05:30:07 pm »
przedmówca dobrze gada, nalać mu! soku pomarańczowego! i niech mu to jakaś loli poda, rumieniąc się nieśmiało!
Nyaa, podziękował ci bardzo.

Cytuj
nie wiem, ale ja gram dla gry a nie dla radości zmieniania po raz setny dyskietki (co z resztą emulator uwzględnia, a mnie doprowadza do szału).
Jak to jest z emulatorem Amigi - nie wiem. Na półce na wyciągnięcie ręki stoi mi całkiem ładnie wypasiona Amiga 1200 z twardym dyskiem i kilkoma innym rzeczami. Zatem wachlowanie wybitnie mnie ominęło, a emulować jej nie mam zamiaru, bo i po co - w tym wypadku twardy dysk spisuje się jednak lepiej niż obrazy dysków na emulacji. Natomiast na C=64 bywały gry, które nie korzystały z dodatkowej stacji dysków i przejście np. takiej Elviry II to wciąż niezłe wyzwanie nawet na emulatorze.

Cytuj
Jest masa starych, naprawdę dobrych gier na konsole o statusie dinozaura i emulatory dają okazję by je mógł pozna nie tylko hardcorowiec z nerdowskim zacięciem kolekcjonera.
Ja akurat jestem maniakalnym kolekcjonerem, o czym poniżej.

Cytuj
Niemniej Angel też ma rację - granie styluskiem jest milion razy lepsze na DSie - daje więcej precyzji niż myszka i zdecydowanie jest moar fun. Z drugiej strony to przy takim Phoenixie Wright praktycznie nie jest potrzebne i przyznaję się, że lepiej mi się gra na emulatorze, jako że przewijania tekstów tam masa. No i nie wyobrazam sobie sensu grania w Guitar Hero na klawiaturze...
Jasne - pewne gry da się bez problemu zaemulować, podczas gdy z innymi po prostu nie wolno tego robić. Niektóre urządzenia świetnie może poudawać myszka (np. wiosełka albo pistolet świetlny, tak jak w przypadku NES-a, Atari czy 8-bitowej Segi Master System), ale z taką gitarą czy bębenkiem byłby już problem.

Boze, ale ze mnie retro nerd czasem ;P
Na pewno mniejszy niż ja. Niedawno skończyłem przeglądać kompletny zestaw gier, jakie ukazały się do dnia dzisiejszego na automatach. Z ponad 5000 gier zostało mi 997, filtracja trwała półtora roku. Oprócz tego przejrzałem także Neo Geo Pocket, WonderSwana, Atari Jaguara i Atari Lynxa, a obecnie trzepę prawie 9000 gier na Atari 800 XL/XE. I tak będzie z każdą jedną platformą - nie przeoczę żadnej fajnej gry!

Emulatory są w porządku, ale emulatory to też zuo absolutne.
Ciupię np. w takiego Fire Emblema i sam fakt że robię to w emulatorze sprawia, że niby w to gram, a tak naprawdę to tylko to przechodzę. A wszystkiemu winna jest możliwośc save/load w każdym momencie, co powoduje że mogę (no, w miarę) swobodnie zaprotestować gdy generator liczb losowych wylosuje mi coś źle (czytaj: mój cios nie trafił, zdechła moja postać, czy w szczególności level up był do dupy).
Mogę sobie tylko wyobrazić te emocje gdybym grał naprawdę - jeden nie taki ruch, i... albo się muszę z tym pogodzić, albo zaczynać etap od początku. To oczywiście ciemna strona medalu, ale byłaby też i jasna - czyli ta radocha stulecia jakby się coś extra udało.
Wiesz, z jednej strony nikt nie każe ci z tego korzystać - możesz grać na emulcu jak na prawdziwej konsoli. Jednak z drugiej strony: szanujmy się. To już nie te czasy, że się miało kilkanaście gier na krzyż i tłukło w nie na okrągło, choć znało się na pamięć. Gdybym teraz np. po śmierci bohatera musiał od nowa przechodzić cały etap/świat do skutku, to chyba bym dostał rozstroju nerwowego. Po to ludzie wymyślili owe ułatwienia, aby z nich korzystać. Chociaż oczywiście przesada też nie jest zbyt dobra - mam znajomego, który w "latanych" strzelankach zapisuje się co jeden przeleciany ekran...
Loli time is anytime and anytime is loli time.

Offline richie

  • Radca bracki
  • ******
  • Wiadomości: 3 730
  • Total likes: 1
  • Contract? (◕ ‿‿ ◕)
Odp: Najlepsza gra mangowa w którą kiedykowiek graliście.
« Odpowiedź #346 dnia: Listopad 29, 2008, 07:47:24 pm »
Wiesz, z jednej strony nikt nie każe ci z tego korzystać - możesz grać na emulcu jak na prawdziwej konsoli.
Tyle że jestem tylko słabym człowiekiem, w dodatku ze parszywymi skłonnościami do perfekcjonizmu - jeśli zatem mam taką możliwość to niestety...
Cytuj
Jednak z drugiej strony: szanujmy się. To już nie te czasy, że się miało kilkanaście gier na krzyż i tłukło w nie na okrągło, choć znało się na pamięć. Gdybym teraz np. po śmierci bohatera musiał od nowa przechodzić cały etap/świat do skutku, to chyba bym dostał rozstroju nerwowego.
Akurat w Fire Emblemie tak źle nie jest. Choć z pewnością gdybym grał normalnie, nieraz soczyste przekleństwo wylądowałoby na podłodze. A jak to mówią: no pain - no gain (tudzież: no brain).
Czy kopiowanie jest grzechem? W Biblii mamy przykład Jezusa, który kopiował chleb i ryby. Protestujących nie stwierdzono.
https://pl.wikisource.org/wiki/Zapowied%C5%BA_%C5%9Bwiata_post-copyright

Offline Deedlith_Anthy

Odp: Najlepsza gra mangowa w którą kiedykowiek graliście.
« Odpowiedź #347 dnia: Listopad 30, 2008, 02:01:32 pm »
Tenchi, rzeczywiscie Ci nie dorastam do piet  :lol:, ale jak na przedstawicielke swojego pokolenia calkiem niezle sobie poczynam :D Nie wiem, ile osob w moim wieku potrafi zachwycic sie gra ze SNESa i nie gadac ze "Ueee, w Crysisie jest lepsiejsza grafika, STFU NOOBs".
"Wiele można powiedzieć o nieskończonym miłosierdziu Boga, ale jak przyjdzie co do czego,
to przytomny aptekarz jest więcej wart."

Offline Szyszka

  • Redakcja KZ
  • Radca bracki
  • *
  • Wiadomości: 4 517
  • Total likes: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Nyeco Większe Zuo
Odp: Najlepsza gra mangowa w którą kiedykowiek graliście.
« Odpowiedź #348 dnia: Listopad 30, 2008, 02:51:39 pm »
a i tak jesteście pryszcze przy Knurku :P nie wiem, ale zdaje się, ze mamy tak 80 dvd z grami na stare konsole :D
mam na avku pikacza
co się nie zatacza
z oponką lata
a w tle męska klata

Offline Niuniek

Odp: Najlepsza gra mangowa w którą kiedykowiek graliście.
« Odpowiedź #349 dnia: Listopad 30, 2008, 04:33:14 pm »
a i tak jesteście pryszcze przy Knurku :P nie wiem, ale zdaje się, ze mamy tak 80 dvd z grami na stare konsole :D

Meh do want.  :!:

Czasem naprawdę brak takiego porządnego PAC-MAN-a.  ;-) (No w sumie grafika była bardzo mangowo/animcowa, w końcu duchy miały bardzo duże oczy. - to tak żeby nie było, że nie piszę o grach mangowo/animcowych)

Offline cpt. Misumaru Tenchi

  • Radca bracki
  • ******
  • Wiadomości: 4 041
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Feel the wrath of Shul Shagana!
Odp: Najlepsza gra mangowa w którą kiedykowiek graliście.
« Odpowiedź #350 dnia: Grudzień 01, 2008, 06:23:23 am »
a i tak jesteście pryszcze przy Knurku :P nie wiem, ale zdaje się, ze mamy tak 80 dvd z grami na stare konsole :D
Z całym szacunkiem, to nie sztuka zassać pełen ROMset czy gameset pod daną platformę i tak go wypalić. Sztuką jest przejrzeć to wszystko, powybierać pozycje które się podobają, a następnie je wszystkie przejść od początku do końca. Gdybym po prostu zbierał gry, to same automatówki zajmowałyby z 50 giga. Ale po co mi trzymać coś, do czego już nigdy nie wrócę?

Tenchi, rzeczywiscie Ci nie dorastam do piet  :lol:, ale jak na przedstawicielke swojego pokolenia calkiem niezle sobie poczynam :D Nie wiem, ile osob w moim wieku potrafi zachwycic sie gra ze SNESa i nie gadac ze "Ueee, w Crysisie jest lepsiejsza grafika, STFU NOOBs".
Niestety, takie czasy. A ja zawsze wolałem i będę wolał retro 2D, niż nawet najpiękniejsze 3D. Taka karma. Zaś platformy typu SNES, Sega Megadrive czy automatowe Neo Geo to największe osiągnięcia w grafice 2D. Nie ma się zatem co wstydzić fascynacji grami na nich działającymi.

Meh do want.  :!:
Kein problem - jak dobrze poszukasz, to prawie wszystko jest do zassania na różnych stronach jako abandonware.

Cytuj
Czasem naprawdę brak takiego porządnego PAC-MAN-a.  ;-) (No w sumie grafika była bardzo mangowo/animcowa, w końcu duchy miały bardzo duże oczy. - to tak żeby nie było, że nie piszę o grach mangowo/animcowych)
Nie wiem co masz na myśli mówiąc "porządnego". Znaczy zrobionego jak na dzisiejsze standardy, w 3D?
« Ostatnia zmiana: Grudzień 01, 2008, 06:28:55 am wysłana przez cpt. Misumaru Tenchi »
Loli time is anytime and anytime is loli time.

Offline Niuniek

Odp: Najlepsza gra mangowa w którą kiedykowiek graliście.
« Odpowiedź #351 dnia: Grudzień 01, 2008, 02:04:17 pm »
Nie wiem co masz na myśli mówiąc "porządnego". Znaczy zrobionego jak na dzisiejsze standardy, w 3D?

Nie, znaczy takiego, w którego zagrywałem się mając jakieś 3-4 lata na Comodore 64.  :D

To z resztą jest jak z Prince of Persia. Jedyny prawdziwy to ten pierwszy w 2D.  ;-)

Offline Deedlith_Anthy

Odp: Najlepsza gra mangowa w którą kiedykowiek graliście.
« Odpowiedź #352 dnia: Grudzień 01, 2008, 02:05:28 pm »
Niestety, takie czasy. A ja zawsze wolałem i będę wolał retro 2D, niż nawet najpiękniejsze 3D. Taka karma. Zaś platformy typu SNES, Sega Megadrive czy automatowe Neo Geo to największe osiągnięcia w grafice 2D. Nie ma się zatem co wstydzić fascynacji grami na nich działającymi.
Kein problem - jak dobrze poszukasz, to prawie wszystko jest do zassania na różnych stronach jako abandonware.
Nie wiem co masz na myśli mówiąc "porządnego". Znaczy zrobionego jak na dzisiejsze standardy, w 3D?
Totez sie nie wstydze ;) Osobiscie lubie i 2D, i 3D. Obie maja swoj urok. Tylko ze zauwazylam, ze grafika 3D sie szybciej starzeje, ot chocby takie FFX.
2D jesli bylo porzadnie wykonane zawsze bedzie ladnie sie prezentowac.
"Wiele można powiedzieć o nieskończonym miłosierdziu Boga, ale jak przyjdzie co do czego,
to przytomny aptekarz jest więcej wart."

Offline cpt. Misumaru Tenchi

  • Radca bracki
  • ******
  • Wiadomości: 4 041
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Feel the wrath of Shul Shagana!
Odp: Najlepsza gra mangowa w którą kiedykowiek graliście.
« Odpowiedź #353 dnia: Grudzień 01, 2008, 02:15:52 pm »
Nie, znaczy takiego, w którego zagrywałem się mając jakieś 3-4 lata na Comodore 64.  :D
Proszę cię uprzejmie: http://www.planetemu.net/?section=roms&dat=728&action=showrom&id=1005308. Jedynie słuszna, oryginalna wersja prosto z automatu. Racz zauważyć, iż japońska wersja nosiła tytuł PuckMan i dopiero ta zlicencjonowana potem przez Midway nazywała się Pac-Man.

Cytuj
To z resztą jest jak z Prince of Persia. Jedyny prawdziwy to ten pierwszy w 2D.  ;-)
Owszem. Niektórych gier po prostu nie powinno się przenosić w 3D.

Totez sie nie wstydze ;) Osobiscie lubie i 2D, i 3D. Obie maja swoj urok. Tylko ze zauwazylam, ze grafika 3D sie szybciej starzeje, ot chocby takie FFX.
Zgadza się. Poza tym jak dla mnie gry 3D dopiero od niedawna zaczęły wyglądać na tyle dobrze, abym mógł w nie spokojnie grać. Kiedyś zupełnie nie rozumiałem jak ludzie mogą się zagrywać w takiego dla przykładu Toshindena czy inne Tenchu i mówić, że to jest ładne. Te rozłażące się poligony? Trójkąty zamiast twarzy? Pfeh.

Cytuj
2D jesli bylo porzadnie wykonane zawsze bedzie ladnie sie prezentowac.
Tylko niestety trzeba to po prostu lubić. Jakbym wyjechał z takim tekstem do młodych graczy, to by mnie po prostu wyśmiali. Stwierdziliby że mamy 2008 rok i 2D już dawno umarło. A ja się na tym wychowałem i nic na to nie poradzę, że przemawia do mnie bardziej niż wszelakie nowinki graficzne.
« Ostatnia zmiana: Grudzień 01, 2008, 02:21:44 pm wysłana przez cpt. Misumaru Tenchi »
Loli time is anytime and anytime is loli time.

Offline Deedlith_Anthy

Odp: Najlepsza gra mangowa w którą kiedykowiek graliście.
« Odpowiedź #354 dnia: Grudzień 01, 2008, 02:31:54 pm »
Ech, ja mysle, ze "mlodzi gracze" to czesto zadni erm...prawdziwi gracze ;P
Nienawidze takiego szczeniackiego zachowanie, patrzenia tylko na wyglad i na to, co jest w danej chwili modne. Ze nie wspomne juz o graniu w zakazane, brutalne i ecchi gry, a potem podniecaniem sie "A widziales, jak mu glowe urwalo? Widziales? Ty tak nie umialbys, ja jestem lepsiejszy od Ciebie!!1111".(Pamietam jak bylam w podstawowce i dwojka chlopcow z 3 klasy rozmawialo o Larrym 7- "a potem mozna z pania kapitan, najpiekniejsza..." ;/ Kto im to sprzedal?)
Prawdziwy gracz to ktos, kto gra w dobre gry bez wzgledu na ich wiek, poziom graficzny czy obecna mode. Dobre gry sie nigdy nie zestarzeja, a "hity miesiaca" czesto sa po swoim czasie na zawsze zapominane..
Tylko trzeba pewnej dojrzalosci, zeby umiec to dostrzec i ocenic.
"Wiele można powiedzieć o nieskończonym miłosierdziu Boga, ale jak przyjdzie co do czego,
to przytomny aptekarz jest więcej wart."

Offline Szyszka

  • Redakcja KZ
  • Radca bracki
  • *
  • Wiadomości: 4 517
  • Total likes: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Nyeco Większe Zuo
Odp: Najlepsza gra mangowa w którą kiedykowiek graliście.
« Odpowiedź #355 dnia: Grudzień 01, 2008, 07:16:55 pm »
o, tak, gry 2D mają swój urok, takie Lunary na przykład czy Lufia, które przechodziliśmy z Knurkiem z wypiekami na twarzy. Albo taki Golden Sun, bajerka, albo wcześniejszew Talesy... Ech, zagrywanie się w commodorka, wykańczanie joysticków, żyć, nie umierać. I to, że przeszłam kilkanaście razy pewną grę na Pegasusa bez użycia choć raz czarów (dopiero przy emulatorze odkryłam, że można sobie power zwiększać albo życie odnawiać, głupia ja).

Tenchi, perełko, chyba nie myślisz, że te gry to tak na odwal, byle mieć - wszystkie sprawdzone, odpalone i ugrane :D taki to Knur!

A Prince of Persia 2d nigdy nie przeszłam >.< mogłam w nia grać tylko u kuzyna, a  u niego nigdy nie mieliśmy kompa dla siebie dłużej niż 1.5 h, ech...
mam na avku pikacza
co się nie zatacza
z oponką lata
a w tle męska klata

Offline Niuniek

Odp: Najlepsza gra mangowa w którą kiedykowiek graliście.
« Odpowiedź #356 dnia: Grudzień 01, 2008, 08:47:03 pm »
A Prince of Persia 2d nigdy nie przeszłam >.< mogłam w nia grać tylko u kuzyna, a  u niego nigdy nie mieliśmy kompa dla siebie dłużej niż 1.5 h, ech...

Ale tam masz godzinę na całą grę...  ;-)

A niedawno zabawiłem się w całkiem ciekawą gierkę logiczno-zręcznościową "World of Goo". w sumie nie mangowa, ale zagrać warto.  :D

Offline Frey Ikari

Odp: Najlepsza gra mangowa w którą kiedykowiek graliście.
« Odpowiedź #357 dnia: Grudzień 01, 2008, 09:48:27 pm »
Gram obecnie w Fate Stay Night a konkretnie ide przez scenariusz Heavens Feel. Co moge powiedziec scenariusz zassał mnie kompletnie aczkolwiek jest popi****lony na maxa albo ja źle wybieram. Z jednej strony jest uber genialny ale i zarazem często jestem skonfundowany, rozczarowany/zniesmaczony tym co się dzieje z postaciami, wkurwiony. Normalnie zobaczyłem nawet Bad end dacie wiare nie death end tylko bad end..., a wszystko dlatego ze dosc daleko wstecz zaufałem komus i dałem załozyc sobie cresta i zemsciło sie to na mnie strasznie a i totalnie się wkurwiłem normalnie żal.pl bitch! :-? :neutral: :-X :evil:


Mam w zapasie po zakończeniu tej gry takie perełki jak Air, Kanon, Fate Hollow Ataraxia, a i zamierzam dac szanse school days(interesują mnie inne zakonczenia), normalnie powiadam wam na samą myśl dostaje orgazm. ;-)

Offline Szyszka

  • Redakcja KZ
  • Radca bracki
  • *
  • Wiadomości: 4 517
  • Total likes: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Nyeco Większe Zuo
Odp: Najlepsza gra mangowa w którą kiedykowiek graliście.
« Odpowiedź #358 dnia: Grudzień 02, 2008, 06:48:55 am »
Ale tam masz godzinę na całą grę...  ;-)

A niedawno zabawiłem się w całkiem ciekawą gierkę logiczno-zręcznościową "World of Goo". w sumie nie mangowa, ale zagrać warto.  :D

Niu, ale trzeba ją jeszcze przejść bez błędów, żeby się zmieścić, a mieliśmy tendencję do ginięcia non-stop. Mieliśmy 9 lat i zakaz używania komputera inaczej niż w przypadku uroczystości rodzinnych (cóż, rodzice kuzyna byli... postępowi :P)

mam na avku pikacza
co się nie zatacza
z oponką lata
a w tle męska klata

Offline obik

Odp: Najlepsza gra mangowa w którą kiedykowiek graliście.
« Odpowiedź #359 dnia: Grudzień 02, 2008, 03:53:00 pm »
Gram obecnie w Fate Stay Night a konkretnie ide przez scenariusz Heavens Feel. Co moge powiedziec scenariusz zassał mnie kompletnie aczkolwiek jest popi****lony na maxa albo ja źle wybieram. Z jednej strony jest uber genialny ale i zarazem często jestem skonfundowany, rozczarowany/zniesmaczony tym co się dzieje z postaciami, wkurwiony. Normalnie zobaczyłem nawet Bad end dacie wiare nie death end tylko bad end..., a wszystko dlatego ze dosc daleko wstecz zaufałem komus i dałem załozyc sobie cresta i zemsciło sie to na mnie strasznie a i totalnie się wkurwiłem normalnie żal.pl bitch! :-? :neutral: :-X :evil:
cresta? z tego co wiem o co ci chodzi to chyba byl geass xD(jesli o tym samym fragmencie mowimy)
tez tam wpadlem no ale trza zyc
fajne bylo fajne mi sie tam caly scenariusz podobal xD
Cytuj
Mam w zapasie po zakończeniu tej gry takie perełki jak Air, Kanon, Fate Hollow Ataraxia, a i zamierzam dac szanse school days(interesują mnie inne zakonczenia), normalnie powiadam wam na samą myśl dostaje orgazm. ;-)
po jap lecisz??