Skończyłem niedawno
Final Fantasy X-2 (emulator PCSX2), a grałem w wersję z oryginalnym czyli
japońskim głosem i angielskimi napisami. Rikku i Yuna mają szczególnie słodkie i fajne głosiki, a tych po angielsku to już nawet słuchać nie mogę gdyż są takie sztuczne.
Japońskie brzmią tak naturalnie.
Odnośnie charakterów to są świetnie odzwierciedlone czyli Yuna ma częściowo wesoły, a częściowo poważny charakter lecz w wielu scenach była trochę niedomyślna (Rikku i Paine od razu wiedziały o co chodzi) co jest takie słodkie. Rikku ma fajniutki i wyjątkowo zabawny charakter, jest taka bardzo żywiołowa lecz zarazem domyślna i inteligentna. Paine natomiast jest spokojna i inteligentna.
Warto jeszcze wspomnieć, że ich ubrania (domyślne) były naprawdę rewelacyjne. Szczególnie Rikku
była bardziej rozebrana niż ubrana, a Yuna miała niesamowicie krótkie spodenki.
A jak jeszcze do tego dodać tą fajną scenkę
w gorących źródłach to naprawdę było świetnie.
No i transformacje strojów bardzo mi się podobały. Świetna animacja czyli oglądanie takich scenek to sama przyjemność.
Odnośnie gry mogę napisać, że była bardzo dobra, a zakończenie
wzruszające.
Jeśli chodzi o
długość gry to główny wątek był krótki gdyż byłem zaskoczony, że jest tylko 5 rozdziałów.
Sprawdzałem również BAD ENDING czyli zniszczenie Spiry. Muszę powiedzieć, że to mnie pozytywnie zaskoczyło. Wystarczyło przegrać żeby zobaczyć takie fajne scenki.
Do walk są również świetne
sfery specjalne czyli na przykład Floral Fallal.
Wtedy bohaterki domyślnie są odporne na wszystkie statusy i jedynie wróg dysponujący naprawdę silnymi atakami może je pokonać. Nawet jak zginie to umiera tylko jedna postać więc wystarczy ją ożywić i można od nowa użyć tą sferę. Używając ją pokonałem bez problemu Vegnaguna czy Animę pod koniec gry.
Oceniam FFX-2
9/10.
Potem zagrałem w FFX-2
drugi raz żeby przejść grę na 100 procent (pierwszy raz było tylko na 57 procent).
A odnośnie
najsilniejszego i nieobowiązkowego przeciwnika w FFX-2.
Przeszedłem te 100 poziomów w Bevelle i
pokonałem Tremę, ale miałem wrażenie, że to jakiś żart. Naczytałem się tylu bzdur, że to jakiś hiper ultra silny przeciwnik, a okazał się po prostu słaby i jedynie milion HP mogło być kłopotliwe.
Ten potwór przed Tremą miał ataki wielokrotnie silniejsze gdyż
Big Bang to jedyny atak zabijający od razu i zawsze wszystkich. Trema nie miał ani jednego tak silnego ataku gdyż meteor i ultima zabierały około 2000 HP.
Oczywiście jeśli ktoś szedł na Tremę i miał gdzieś odpowiednią obronę przed ciosami fizycznymi i magią to nic dziwnego, że mógł narzekać jaki to on potężny. Jednak można zdobyć kilka niesamowitych przedmiotów (szczególnie ten o nazwie
Adamantite za wygranie Gunner Gauntlet) żeby nawet dla 2 postaci (Rikku i Paine) ustalić obronę przed magią na 255, a dla jednej (Paine) również przed atakami fizycznymi i magią na 255.
Z taką siłą i używaniem
Trigger Happy na 3 poziomie jego pokonanie to dosyć prosta sprawa. Chociaż najlepiej założyć również
Ribbon dla Pain.
Przed chwilą ze zwykłej ciekawości przeczytałem ten zabawny opis (pseudo strategia) na krypcie FF. Niektórzy to wymyślają takie strategie żeby chyba utrudnić, a nie ułatwić. Można się z tego jedynie pośmiać.
Chyba najgorszy wróg to był tamten
bazyliszek na 80 poziomie gdyż jak się błyskawicznie nie zdejmie petryfikacji z postaci to jest wywalana z gry. Poza tym żaden atak bazyliszka nie robił większej krzywdy jak miałem obronę przed magią i atakami fizycznymi (w przypadku Pain na 255).
Moja walka z "Paragonem" (najsilniejsza wersja Omegi/Ultimy Weapon).
Final Fantasy X-2 - Yuna, Rikku, Pain VS ParagonKontynuacja czyli walka z Tremą.
Final Fantasy X-2 - Yuna, Rikku, Pain VS TremaStatystyki moich dziewczyn przed walką.
Final Fantasy X-2 - Statystyki przed walką z TremąPS:
I taka ciekawostka czyli
Cenzura w FFX-2.
Nagrałem filmik przedstawiający przemianę Rikku za pomocą specjalnej Dressphery.
1. Przemiana, którą wgrałem na youtube.
Final Fantasy X-2 Special Dressphere - Rikku2. Ta sama przemiana, którą znalazłem na youtube.
Final Fantasy X-2 Special Dressphere-Rikku