Autor Wątek: Najlepsza gra mangowa w którą kiedykowiek graliście.  (Przeczytany 239719 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Kainti

Odp: Najlepsza gra mangowa w którą kiedykowiek graliście.
« Odpowiedź #255 dnia: Lipiec 25, 2008, 08:26:01 pm »
Walka mozna powiedziec wyglada prawie tak samo, postacie tez sa troche zroznicowane (w stylu jedna biega szybciej ale slabiej udeza, inna odwrotnie), jest taki bajer ze jak udezasz postac odwrocona do Twojej postaci bokiem lub tylem to zadajesz odpowiednio ciut wieksze i zauwazalnie wieksze obrazenia, zamiast techa jest takie cos jak limit (na zasadzie limitu z ff7), ktory po jakims czasie przekszalca sie w ougi, ktore to zadaje obrazenia w bardziej wyszukany sposob. Sa czary ofensywne jednoosobowe, obszarowe, roznego rodzaju dopalacze (przyspieszenie, zwiekszenie ataku), no i leczenia.

Fabularnie zaczyna sie genericowo, ale rozwija sie calkiem ciekawie (chociaz nie jest nic wybitnego), i ogolnie przyjemnie sie gra. Zaczynasz jako jeden z lepszych rycerzy w jakims tam panstwie, ktore kreuje sie na swiete, i uznaje ze to drugie panstwo niedaleko jest zle (w sensie evil). No to zaczyna tworzyc armie, ty jestes jednym z dowodcow. Ale konczy sie na tym ze wyslali Cie na jakies zadupie z wg nich bardzo wazna misja, tam sie okazuje ze ... itp by nie zaspoilerowac:P. Ale jest juz troche mniej genericowo. Ostatecznie jest dla kazdej z bohaterek po zakonczeniu, niektore zakonczenia roznia sie od siebie malo, inne skrajnie, jak to w takich grach :P.

W kazdym razie gre polecam. Jak narazie przeszedlem trzy razy :). Dobrze ze gra ma autosavy bo dosc czesto zalicza crashe (przyjrzyj sie czy patch tlumaczacy masz w wersji 2.0, poprawiona wersja wyszla duzo pozniej niz pierwszy patch, troche rzadziej pada).

Pare screenow z walk (normalnie te paski z HP tak nie zaslaniaja walki, ale pokazuja sie jak ctrl wcisniesz, a ctrl+shift+c ma skrot moj program do zgrywania screenow, to tak wyszlo jak wyszlo :P):
http://150.254.5.50/Kainti/cf/


Offline Wilk Stepowy

  • Starszy Gildii
  • *******
  • Wiadomości: 13 885
  • Total likes: 1
  • Płeć: Mężczyzna
  • wilk bez zębów
Odp: Najlepsza gra mangowa w którą kiedykowiek graliście.
« Odpowiedź #256 dnia: Lipiec 28, 2008, 10:56:38 am »
Skończyłem Utaware na H1 - ostatnia walka to była loteria: trzema atakami kasował mi cały skład, i tylko liczyłem na wskoczenie lvlu dla postaci i ładowanie się vitality (a obie te rzeczy były dziwnie losowe). Za którymś razem lvle wskakiwały w odpowiednim momencie, combosy się ładowały odpowiednio szybko i straszydło padło :) (jeden łucznik z comba pakował jakieś 800-900 dmg i szczęściem dożył do końca z combem prawie co turę) W nagrodę miałem wątpliwą przyjemność oglądać półnagą Arurū, ale dalej mam ostatnie dwa arty niedostępne. Zdobyłem dwa tytuły, ale nie wiem co musiałby zawierać ostatni art, by chciało mi się zdobywać resztę (cała gra bez używania finalnego ciosu w combach Oo)

Spróbuję jeszcze pograć na H2 (musi być do przejścia skoro pokusili się o H3 ;) )

Offline Hollow

Odp: Najlepsza gra mangowa w którą kiedykowiek graliście.
« Odpowiedź #257 dnia: Lipiec 28, 2008, 11:10:34 am »
Ja sobie na razie odpuściłem H2. Chwilowo nie mam czasu znowu zacząć grać, ale myślę, że zacznę się bawić w zdobywanie tytułów w game data. Mi w finałowej walce po 3 turze została tylko Karura i Touka i tylko one wytrzymały do końca.

Offline wyspa

Odp: Najlepsza gra mangowa w którą kiedykowiek graliście.
« Odpowiedź #258 dnia: Lipiec 28, 2008, 12:50:26 pm »
Ja sobie pykam w Higurashi Daybreak właśnie sobie zainstalowałem i rozgryzam... całkiem fajna bijatyka third person. Czekam tez na dodatek Kai ale póki co w podstawkę śmigam... plusem jest iż można toczyć pojedynki w necie więc jakby ktoś miał albo sobie załatwiał ;) niech da znać bo można by popykać...
Gracze jak widać grają w 2 osobowych drużynach :] w razie czego oczywiście można pykać z botami.
Gameplay

Offline Kainti

Odp: Najlepsza gra mangowa w którą kiedykowiek graliście.
« Odpowiedź #259 dnia: Lipiec 28, 2008, 01:15:12 pm »
Daje znac:P Ale obawiam sie ze z netem moze byc ciezko, moga byc za duze lagi, ale mozna sprobowac. Tyle ze ja juz dodatek mam zainstalowany, z podstawka moze byc konflikt wersji.

Offline Wilk Stepowy

  • Starszy Gildii
  • *******
  • Wiadomości: 13 885
  • Total likes: 1
  • Płeć: Mężczyzna
  • wilk bez zębów
Odp: Najlepsza gra mangowa w którą kiedykowiek graliście.
« Odpowiedź #260 dnia: Lipiec 28, 2008, 05:49:56 pm »
Druga misja w Utaware na H2 jest bez sensu (ta gdzie trzeba zwabić kotka do pułapki) - pewnie jest jakaś droga by nie dać się otoczyć i by Hakuro dotarł za pułapkę, ale nie chce mi się sprawdzać każdego kroku i każdego wyboru trasy; przy nastu próbach ciągle byłem otaczany. Jak ktoś to przejdzie, to niech dobrze zapisze drogę dla potomnych.

Offline richie

  • Radca bracki
  • ******
  • Wiadomości: 3 730
  • Total likes: 1
  • Contract? (◕ ‿‿ ◕)
Odp: Najlepsza gra mangowa w którą kiedykowiek graliście.
« Odpowiedź #261 dnia: Lipiec 29, 2008, 05:35:18 pm »
Druga misja w Utaware na H2 jest bez sensu (ta gdzie trzeba zwabić kotka do pułapki) - pewnie jest jakaś droga by nie dać się otoczyć i by Hakuro dotarł za pułapkę, ale nie chce mi się sprawdzać każdego kroku i każdego wyboru trasy; przy nastu próbach ciągle byłem otaczany. Jak ktoś to przejdzie, to niech dobrze zapisze drogę dla potomnych.
Wilku no nie żartuj, właśnie specjalnie dla ciebie wrzuciłem tę misję na szybciora w H2 i że tak powiem - z palcem w rzyci. Zasuwasz Hakuorcem ile wlezie na dół, tyły osłania Teoro, Eruru wychodzi na spotkanie a potem też ucieka, po prostu no-brainer.
No chyba że się obawiałeś o los ekipy, ale nawet jak ci ich skoszą (tzn. Teoro czy Eruru) zaraz się odradzają jeszcze przed walką z Mutikapą, więc... ;p
Tak czytałem te wasze teksty o tym jak ta gra jest trudna już na H1 więc zacząłem grać tylko na H1, ale coś mi się zdaje że powinienem chyba to zweryfikować ;)
Czy kopiowanie jest grzechem? W Biblii mamy przykład Jezusa, który kopiował chleb i ryby. Protestujących nie stwierdzono.
https://pl.wikisource.org/wiki/Zapowied%C5%BA_%C5%9Bwiata_post-copyright

Offline Wilk Stepowy

  • Starszy Gildii
  • *******
  • Wiadomości: 13 885
  • Total likes: 1
  • Płeć: Mężczyzna
  • wilk bez zębów
Odp: Najlepsza gra mangowa w którą kiedykowiek graliście.
« Odpowiedź #262 dnia: Lipiec 29, 2008, 06:07:56 pm »
Próbowałem zasuwać z miejsca, ale potworki zaczynają u mnie z dwoma turami i z miejsca obskakują mnie, otaczają i powodują, że już przy drugiej turze muszę je obchodzić, a wtedy obskakują mnie już dokumentalnie. Na zabicie ich nie ma czasu. I to nie przypadek, bo próbowałem ponad dwadzieścia razy. Dopiero dziś jakimś cudem wskoczyła mi tura przed potworkami gdy kombinowałem z posyłaniem Teoro kwadrat przed Hakuro i potworki rzuciły się na resztę drużyny, wtedy reszta jest formalnością.

A z H1 się męczyłem bo maxowałem na początku tech w ogóle nie dając w defa to mnie kosili straszliwie na początku gry. Teraz jestem już na H2 przy ataku na bramę i względnie łatwo idzie.

ps. pograłbym sobie w Chaos;Head albo w Saya no Uta - niestety jap. only :/
« Ostatnia zmiana: Lipiec 29, 2008, 06:10:42 pm wysłana przez Wilk Stepowy »

Offline Hollow

Odp: Najlepsza gra mangowa w którą kiedykowiek graliście.
« Odpowiedź #263 dnia: Lipiec 29, 2008, 07:51:48 pm »
Teraz gram w Cartel Fantasia. Też v-n z elegantami taktycznymi. Niestety mniej rozbudowanymi niż w Utawarze, ale i tak wciąga. Niestety niem ma poziomów trudności i przeciwnicy są mniej wymagający. CHAOS;HEAD  faktycznie nieźle wygląda.

Offline richie

  • Radca bracki
  • ******
  • Wiadomości: 3 730
  • Total likes: 1
  • Contract? (◕ ‿‿ ◕)
Odp: Najlepsza gra mangowa w którą kiedykowiek graliście.
« Odpowiedź #264 dnia: Lipiec 29, 2008, 08:00:10 pm »
Próbowałem zasuwać z miejsca, ale potworki zaczynają u mnie z dwoma turami i z miejsca obskakują mnie, otaczają i powodują, że już przy drugiej turze muszę je obchodzić, a wtedy obskakują mnie już dokumentalnie. Na zabicie ich nie ma czasu. I to nie przypadek, bo próbowałem ponad dwadzieścia razy. Dopiero dziś jakimś cudem wskoczyła mi tura przed potworkami gdy kombinowałem z posyłaniem Teoro kwadrat przed Hakuro i potworki rzuciły się na resztę drużyny, wtedy reszta jest formalnością.
Hihi, oczywiście przerobiłeś tutoriala w którym mówili o zmiennej długości tur zależnej od tego czy twoje postacie walczą blisko siebie (wtedy szybko nadchodzi ich tura) czy też są osamotnieni, a już nie daj boże otoczeni przez wrogów na dodatek? (hint: go, go, Eruru-chan ;))
Czy kopiowanie jest grzechem? W Biblii mamy przykład Jezusa, który kopiował chleb i ryby. Protestujących nie stwierdzono.
https://pl.wikisource.org/wiki/Zapowied%C5%BA_%C5%9Bwiata_post-copyright

Offline Wilk Stepowy

  • Starszy Gildii
  • *******
  • Wiadomości: 13 885
  • Total likes: 1
  • Płeć: Mężczyzna
  • wilk bez zębów
Odp: Najlepsza gra mangowa w którą kiedykowiek graliście.
« Odpowiedź #265 dnia: Lipiec 30, 2008, 04:34:27 pm »
Znam te zasady, ale czasem dziwnie działają i w identycznych sytuacjach tury potrafią różnie wskakiwać (jak i lvl'e oraz vitality)

A gram w Saya no Uta... j/p, straszniejszej gry nie widziałem... Główny bohater (Sakiraka Fuminori) miał bardzo ciężki wypadek samochodowy. Życie uratowała mu pionierska operacja mózgu; przeżył, tylko... świat zamienił się dla niego w koszmar: normalne otoczenie (dla przykładu łóżko i pościel) wygląda teraz tak, przyjaciele zamienili się w potwory jak z horroru. Fuminori domyśla się, że to skutki uszkodzenia mózgu i operacji, ale coraz bardziej traci zmysły w tym przerażającym otoczeniu. Jedyną normalnie wyglądającą osobą w nowych okolicznościach jest Saya...

Oprawa wizualna i audio na świetnym poziomie, który utrzymuje ten niesamowity klimat psychodelii i horroru. Szczerze polecam osobą znającym trochę japoński (lub biegle posługującym się słownikiem ;) )

Offline Shirosama

Odp: Najlepsza gra mangowa w którą kiedykowiek graliście.
« Odpowiedź #266 dnia: Lipiec 30, 2008, 09:19:29 pm »
A ja za każdym razem jak oglądam te 2 openingi - Catagra i Pianissimo to mam ochotę zagrać w grę gdyż jest to takie piękne. Jak widzę w grze można fajnie przyśpieszać i że prawie nie potrzeba myszki i klawiatury żeby ją przejść.

Offline Wilk Stepowy

  • Starszy Gildii
  • *******
  • Wiadomości: 13 885
  • Total likes: 1
  • Płeć: Mężczyzna
  • wilk bez zębów
Odp: Najlepsza gra mangowa w którą kiedykowiek graliście.
« Odpowiedź #267 dnia: Lipiec 31, 2008, 06:40:49 pm »
Znowu się w Utaware zaciąłem :p Chyba siódma misja (mapka taktyczna). Jak bym nie walczył, to w końcu mi Eruruw ubijają, otaczanie jej nic nie daje, bo walą w nią łucznicy. A jak trzymam ją daleko, to postacie padają jak muchy (szczególnie gdy Kurou wkracza do akcji rozdając po 50-80 dmg); nie mam pomysłów jak to przejść. Za dużo ich jest (6ciu wojów, 2ch łuczników i jeszcze Kurou)

Offline Szyszka

  • Redakcja KZ
  • Radca bracki
  • *
  • Wiadomości: 4 517
  • Total likes: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Nyeco Większe Zuo
Odp: Najlepsza gra mangowa w którą kiedykowiek graliście.
« Odpowiedź #268 dnia: Sierpień 02, 2008, 05:58:40 am »
Mana Khemia, teoretyczna dziewiąta część serii Atelier.

To jest druga gra, gdzie autentycznie się poryczałam na końcu (zafundowałam sobie najpierw "złe" zakończenie, teraz przerabiam dobre i podejrzewam, że bedzie taniosentymentalne, ale cóż). Ładne toto, łażą takie rysunkowe SDeczki, Ishida Akira robi za głównego bohatera a za mojego ulubieńca mówi Kaname z Vampire Knighta.
Fabularnie soczysta, nawet jeśli się nie robi dodatkowych ścieżek fabularnych dla każdej postaci to gra funduje nam kawałek całkiem zgrabnego animca. Faaajne :D
« Ostatnia zmiana: Sierpień 02, 2008, 02:06:51 pm wysłana przez Szyszka »
mam na avku pikacza
co się nie zatacza
z oponką lata
a w tle męska klata

Offline Wilk Stepowy

  • Starszy Gildii
  • *******
  • Wiadomości: 13 885
  • Total likes: 1
  • Płeć: Mężczyzna
  • wilk bez zębów
Odp: Najlepsza gra mangowa w którą kiedykowiek graliście.
« Odpowiedź #269 dnia: Sierpień 02, 2008, 10:07:12 pm »
Przelazłem tą nieszczęsną misję w Utaware (Hakuro poszedł na górę odciągając sporo wrogów, reszta drużyny na dół wycinając co się nawinie, a potem przechwytując ruszającego do walki Kurou gdy reszta jego żywych pomagierów gania za Hakuro), jak i kilka następnych (atak na stolice to był hardcore). Trzeba niestety odpuszczać sobie techy i ładować sporo punktów w def., a do tego kombinować jak się da, choćby niehonorowo i poświęcając postacie z drużyny. Teraz przede mną misja ratowania Derihouraia - zostawię ją sobie na jutro :)