Autor Wątek: Muzyka w Mordheim... ma to sens???  (Przeczytany 11775 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Nazroth

Muzyka w Mordheim... ma to sens???
« Odpowiedź #45 dnia: Maj 24, 2004, 01:33:35 pm »
ehh...nie za bardzo chce mi sie to konwertować na mp3, poniewaz to trwa ponad 20 minut...i nie mam tez serwera, aby to wbic na neta - a przesyłanie tego to masakra;/...to zajmuje sporo, nawet jak na mp3...
Ale przeciez kazdy może sobie nagrac swoje - to było bardzo proste...
'Jedynym sposobem by zmądrzeć jest grać z mądrzejszym przeciwnikiem'

Offline perian

Muzyka w Mordheim... ma to sens???
« Odpowiedź #46 dnia: Maj 25, 2004, 11:06:50 am »
pod warunkiem, że ma się sample, yamahe,albo jakieś inne klawisze... problem jest z uzyskaniem tych dźwięków, bo zwykłym mikrofonem to raczej tego nie złapiesz... a może masz jakieś dobre źródełko w sieci?
The body stronger. The mind sharper. The air cleaner. The grass greener. The pretzels crisper. The beer colder. The weekday shorter. The weekend longer. The sun brighter. The sky bluer. Life is better when you ride bikes."

Offline Nazroth

Muzyka w Mordheim... ma to sens???
« Odpowiedź #47 dnia: Maj 25, 2004, 12:03:23 pm »
nie - niestety nie mam...kolegi ojciec jest kierownikiem teatru...i jego "koles o dmuzy"...dał sample mojemu koledze...on ma zwykły mikrofon i łapie na nim jamaszke...super to wychodzi, ale utwory sa minimum 10 minutowe...nie będe specjalnie nagrywał krótszych, aby je przesyłac...bo mi się nie che...powaznie - to jest proste i łatwo to zrobić...jak nie masz jak nagrac takiej muzy to posprawdzaj w wieże stereo wszystkie swoje płytki z grami na kompa...napewno na kturejś jest dobra muza:)
Pozdrawiam.
'Jedynym sposobem by zmądrzeć jest grać z mądrzejszym przeciwnikiem'

Offline goobos

Muzyka w Mordheim... ma to sens???
« Odpowiedź #48 dnia: Maj 26, 2004, 07:05:50 pm »
Ja polecam "muzyczke" z Warhammer online-jest do sciagniecia na stronce GW-w razie jak by byly problemy ze znalezieniem to odszukam linka i wrzuce. Jest cos co sie nazywa bodajrze Altdorf at night-klimat nie do przebicia. No i oczywiscie power metal-Blind Guradian czy Rhapsody, a dla fanow mocniejszego "uderzenia" zostaje Summonign (polecam album Dol Guldur z klimatycznymi dzwonami w tle) ew Burzum.
-(..)Wiec nie ma w wlace nic pieknego?Nie ma.Pot, krew smrod...Nie spotkalem takiego, co dostal mieczem i sie nie sfajdal." "Achaja" A. Ziemianski

Offline perian

Muzyka w Mordheim... ma to sens???
« Odpowiedź #49 dnia: Maj 27, 2004, 01:08:01 pm »
witaj goobos! ja Cię chyba skądś znam?...

muzyczkę też, dobry trop, ale jak sam wiesz, niektórzy (nie ja:) wolą inną...;)
The body stronger. The mind sharper. The air cleaner. The grass greener. The pretzels crisper. The beer colder. The weekday shorter. The weekend longer. The sun brighter. The sky bluer. Life is better when you ride bikes."

Offline goobos

Muzyka w Mordheim... ma to sens???
« Odpowiedź #50 dnia: Maj 27, 2004, 02:37:43 pm »
Witaj Mosci Perianie ;)

Wiem ze niektorzy wola inna muzyke, ale dzis wpadlem na genialny pomysl, tylko nie wiem jak bedzie z jego realizacja-chce wziac summoniga i wyciac wokal-zostanie sam podklad a do tego chyba nie mozna sie przyczepic-bo szczeze mowiac muzyka Smutnego czasem dziala na mnie usypiajaco ;). Teraz musze skoczyc do kumpla ktory sie zajmuje cyfrowa obrobka muzyki i dowiedziec sie czy jest to wykonalne na muzyce z cd
-(..)Wiec nie ma w wlace nic pieknego?Nie ma.Pot, krew smrod...Nie spotkalem takiego, co dostal mieczem i sie nie sfajdal." "Achaja" A. Ziemianski

Offline Werter Goethe

Muzyka w Mordheim... ma to sens???
« Odpowiedź #51 dnia: Czerwiec 05, 2004, 07:19:20 am »
Summoning a w szczególności płyta Dol Guldur jest jak dla mnie za bardzo Tolkienowa - wystarczy posłuchać tekstów :] Co do Blind Guardiana odrzucałbym Nightfall in the Middle Earth - Z muzyczek arabskich proponuję poszukać ambientowo folkowego Vidma Odoba - Tremor (2001) - albo użyć muyczek z Diablo2.
o wszystko jak zwykle zakrawa na pożądną nekrofilię, doktorze Watson, a nie na badania o życiu i śmierci.

Offline goobos

Muzyka w Mordheim... ma to sens???
« Odpowiedź #52 dnia: Czerwiec 05, 2004, 07:39:58 am »
hmmm-powiem szczeze ze nie wiem czemu przeszkadzaja Ci tolkienowskiej teksty (swoja droga u summoninga to sa teksty tolkiena) bo ja jakos nie zauwazylem zeby przy grze ktos narzekal ze muzyka zalatuje mu tolkienem. Ba-wczoraj lecial Lord of the rings z plytki tales from the twilight world blindow i chlopakom sie bnardzo podobalo (przynajmniej tak mi sie wydawalo)
-(..)Wiec nie ma w wlace nic pieknego?Nie ma.Pot, krew smrod...Nie spotkalem takiego, co dostal mieczem i sie nie sfajdal." "Achaja" A. Ziemianski

Offline Nazroth

Muzyka w Mordheim... ma to sens???
« Odpowiedź #53 dnia: Czerwiec 05, 2004, 09:59:15 pm »
Kwestia gustu - ja nie znoszę summoninga, in flammes i rapsody - takie zespoły mają dla mnie wartośc papieru toaletowego, ale cóż...jesli komuś się to podoba to ma prawo słuchać. Tak jak mówię- rzecz gustu...
Byleby chłopcy sobie nie puszczali video z "parady miłości" z Krakowa i sie nie ściskali w czasie grania:)...
Mój kolega...tak apropo...lubi teksty Niemena do mordheim słuchać - no ...hehe - u mnie ich nie posłucha w domu!, ale jak sam ma ochotę u siebie puścić to proszę bardzo , tylko, że to na jakość gry wpływa dośc negatywnie.
Pozdrawiam...(i prosze nie odpowiadać ogniem na moja krytykę trzech wymienionych wyżej zespołów, oraz krytykę gejów i niemena:P...rzecz gustu...)
'Jedynym sposobem by zmądrzeć jest grać z mądrzejszym przeciwnikiem'

Offline goobos

Muzyka w Mordheim... ma to sens???
« Odpowiedź #54 dnia: Czerwiec 06, 2004, 07:08:46 am »
o gustach sie nie rozmawia, gusta sie narzuca ;) tez mysle ze niech kazdy slucha tego co lubi a niemena sluchalismy raz-bodajrze perian go przyniosl bo gralismy jakos zaraz po jego smierci
-(..)Wiec nie ma w wlace nic pieknego?Nie ma.Pot, krew smrod...Nie spotkalem takiego, co dostal mieczem i sie nie sfajdal." "Achaja" A. Ziemianski

Offline Werter Goethe

Muzyka w Mordheim... ma to sens???
« Odpowiedź #55 dnia: Czerwiec 06, 2004, 11:02:51 pm »
Nazroth - oto krytyka brachu.
Co ci do łba szczeliło żeby wrzucać power metalowe Rhapsody z tekstami o smoczkach i innych badziewiach do jednego kotła wraz z Summoningiem i jego black folkowym klimatem? hemmm?
A może Isengard i Abigor też ci się nie podba co? :]
A co Burzumem? (pyt. retoryczne)
Ja ostatnio cierpię na Cenobite, Tactical Sekt, Hocico i Dulce Liguido ... no i wogóle na całą scenę hard electro z meksyku. Nic tylko demonica z pejczem jeszcze i hard core na maxa :]
o wszystko jak zwykle zakrawa na pożądną nekrofilię, doktorze Watson, a nie na badania o życiu i śmierci.

Offline goobos

Muzyka w Mordheim... ma to sens???
« Odpowiedź #56 dnia: Czerwiec 06, 2004, 11:10:39 pm »
wrzucanie tego do jednego kotla to jedna rzecz na nazywanie tekstow rhapsody tekstami o badziewiach to juz inna-stapasz po cienkim lodzie ;)
-(..)Wiec nie ma w wlace nic pieknego?Nie ma.Pot, krew smrod...Nie spotkalem takiego, co dostal mieczem i sie nie sfajdal." "Achaja" A. Ziemianski

Offline drachenfeles

Muzyka w Mordheim... ma to sens???
« Odpowiedź #57 dnia: Czerwiec 07, 2004, 10:54:06 am »
wszyscy stąpacie, mają się tu toczyć rozmowy o tym czy jest sens grać w mordheim z podkładem muzycznym czy też nie, a jeżeli już to jakim?
blizganie na zespoły takie czy inne nie wchodzi w rachubę, jasne?

Offline goobos

Muzyka w Mordheim... ma to sens???
« Odpowiedź #58 dnia: Czerwiec 07, 2004, 01:00:45 pm »
spoko-nie zauwazyles ;) na koncu mojej wypowiedzi??
-(..)Wiec nie ma w wlace nic pieknego?Nie ma.Pot, krew smrod...Nie spotkalem takiego, co dostal mieczem i sie nie sfajdal." "Achaja" A. Ziemianski

Offline Nazroth

Muzyka w Mordheim... ma to sens???
« Odpowiedź #59 dnia: Czerwiec 07, 2004, 01:25:43 pm »
Ehh - macie rację...bluzganie zespołów to jest juz temat na "w cztery oczy"...wtedy to bowiem mozna powiedziec każdemu prosto w twarz co się mysli o takim rapsody, a jesli taka osoba poczuje się dotknięta i zaprzeczy to mozna ją "zdyńkowac"...  :wall: ...i może texsty rhapsody są wedlug kogoś "FENOMENALNE"...a przyznam, że słyszałem prawie całą dyskografię (i to licząc demówki), ale na mnie jakoś nie robia one wrażenia tak powalajacego...są, żeby nie skłamać - dziecinne...
Osobiście preferuję podkłady bez wokalu do gry w mordheim...nie rozpraszają niepotrzebnie i nie zapeszają...leci sobie coś mrocznego w tle:P i tyle...
Werter...co do Twoich upodobań to masz podobnie jak "Szynszyl", (którego miałes przyjemnośc poznać) heh - jesteście zboczeńcami:P...i to fani każdej muzyki wam to powiedzą 8)  Pozdrawiam Wert...kiedyś się trzeba będzie jeszcze wybić razem do barda:)
Pozdrawiam pospólstwo...
'Jedynym sposobem by zmądrzeć jest grać z mądrzejszym przeciwnikiem'