przeczytałem recenzję polskiego wydania V4V w KZ i nie mogę zgodzić się z Błendnym Kombojem odnośnie koloru w tym komiksie - pogląd tam zawarty jest nie do obrony, gdy porówna się wydanie oryginalne z polskim - polskie tchnie zimnymi barwami z wybijającą się na pierwszy plan czernią i bielą, oryginał amerykański ma kolorystykę dużo cieplejszą, barw nie są tak przygaszone co w połączeniu z wyrazistą kreską i dominacją czerni daje bardzo ciekawy efekt tajemniczej, mrocznej aury a nie tytllko zimna i ascetycznej bezduszności
ciekawi mnie czy POST celowo zmienił kolorystykę czy to sprawka drukarni, a może wina materiałów?
czcionka w komiksie jest bardzo dobra, ale zdaje się nie jest odręcznie kładziona
dobrym pomysłem było zachowanie oryginalnych tytułów rozdziałów
nie wiedzieć czemu zniknęły dwie grafiki z oryginalnego dodatku
w stosunku do formatu oryginału komiks jest "niższy" ale rozmiar plansz pozostał bez zmian
czy wszyscy czytacze mają już pierwsze wrażenia z lektury?