Pomysł ekranizacji w sam sobie nie jest niezły ,ważne jest zachowanie w nim komiksowości. A niesety o wielu ekranizacjach nie można tego powiedzieć. Batman był mroczny i miał psychologiczny klimat ( kwestie zemsty , odkupienia , przebaczenia ,) i tu Tim Burton uraczył nas genialnymi filmami (momentami lepszym od komiksu !!! ). Niestety , Batman został skomercjalizowany , kolejne części to tylko odgrzewanie danie i próba odcięcia dodatkowych kuponów. Superman - nigdy nie lubiłam tej postaci , filmy infantylne (teraz) ,na tamte czasy były to hity , jedynie co mi się podobała , rola Christophera. Blade - postać nietypowa ( troszkę mająca przebarwienia między białym - a czarnym charakterem) , raczej osiągnął sukces jako film niż komiks. I część - niezłe kino akcji i nawalnki ,druga ,hhhmm - jeśli kochasz nawalankę przez 2 godziny w sam raz dla ciebie , klimacik niezły , jednak zdecydowanie za dużo postawiono na brutalność i epatowanie przemoca niż nastrój. Spiderman - wzór ekranizacji komiksu , kino lekkie , zabawne i przyjemne , co wiecej zachowano mnóstwo praw rządzących gatunkiem komiksu , niezłe kreacje aktorskie , no i fabuła żywcem z komksu (no 90 & żywcem). Daredevil - totalna klapa ,już się wypowiadałem , nuda , żenujące teksty ,bach - bach o spadawaj widzu do domu ,kase mamy więc niesmak to już twój problem. X Men - w sumie nie mogę ocenić ,ani nie urzeka mnie film ,ani komiks , dla maniaków z pewnością obowiązkowa pozycja. Hulk - czekamy zobaczymy , jeszcze w kinie nie byłem. A Punisher - mam wątpliwości i nadzieję jednocześnie.
Pozdrawiam