Dobry aktor potrafi zagrać wiarygodną postać nawet jak ma taki wygląd.
Dobry aktor w sposób wiarygodny zagra nawet drzewo. Przykładowo Perlman, Reno czy Nickolson maja oryginalną aparycję a ich kreacje porywają, zaskakują, zachwycają.
Zmierzam jednocześnie do tego, że komiksowy Y jest mimo wszystko historią bez jaj
i byćmoże bardziej konkretny klimat i dopuszczalne odstępstwo od oryginału dobrze by wpłynęły na odbiór zarówno komiksu jak i luźnej adaptacji. Po Vertigo spodziewam się historii mrocznej, odważnej, nieprzewidywalnej, niebezpiecznej i właśnie konkretnej a komiksowy Y jest mimo wszystko historią bez jaj
(byćmoże to zamierzony zabieg autora żeby wykastrować historię, tak jak społeczeństwo Ygrekowe)