trawa

Autor Wątek: Likwidator  (Przeczytany 74522 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

fragsel

  • Gość
Odp: Likwidator
« Odpowiedź #210 dnia: Listopad 07, 2015, 10:21:48 pm »
dziwne, bo ja widzę cały tekst, a nie kupowałem zadnego abonamentu na gazecie...

Offline Jaroslaw_D

  • Stolnik bracki
  • *****
  • Wiadomości: 1 643
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Pokolenie TM-Semic
    • Półka z Kulturą
Odp: Likwidator
« Odpowiedź #211 dnia: Listopad 08, 2015, 07:15:18 am »
dziwne, bo ja widzę cały tekst, a nie kupowałem zadnego abonamentu na gazecie...


Ta "gadzinówka" często tak ma, że pokazuje ograniczony dostęp. Sposób na to jest taki, że kopiujemy tytuł, zamykamy przeglądarkę, otwieramy na nowy, wklejamy w google tytuł i wchodzimy od nowa. Robimy tak, aż do skutku, czyli kilka razy :) u mnie to działa :)
"Nie potrafię podać niezawodnego przepisu na sukces, ale mogę podać przepis na porażkę: staraj się wszystkich zadowolić". - Herbert Bayars Swope

Offline peta18

Odp: Likwidator
« Odpowiedź #212 dnia: Listopad 08, 2015, 07:18:45 am »
Niestety, pod podanym linkiem widzę tylko 11 linijek tekstu.
Mialem podobnie i wylaczylem wszelkie zainstalowane programy blokujace reklamy i juz widze caly tekst.
Buk, Hodor i Dziczyzna

Offline nayroth

Odp: Likwidator
« Odpowiedź #213 dnia: Listopad 08, 2015, 11:10:26 am »
Ja tez widzę cały tekst "Likwidowanie Kaczystanu, czyli masakra komiksowa". Z tego co pisze Krzysztof Varga poziom humoru jest na poziomie trochę poniżej rynsztoka (Episkopat mordujący dzieci, ośrodki gwałcenia kobiet, do tego żarty z Żołnierzy Wyklętych, itd, itp). Ot, lewicowa wrażliwość, cóż, nie moja bajka, ale pewnie znajda się tacy których będzie to jarać.

Offline Jaroslaw_D

  • Stolnik bracki
  • *****
  • Wiadomości: 1 643
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Pokolenie TM-Semic
    • Półka z Kulturą
Odp: Likwidator
« Odpowiedź #214 dnia: Listopad 08, 2015, 01:01:22 pm »
A pamiętam jakie było oburzenie przy Janie Hardym, który nawet w 10% nie jest taki jak Likwidator.
Zdecydowanie nie jest to moja bajka.
"Nie potrafię podać niezawodnego przepisu na sukces, ale mogę podać przepis na porażkę: staraj się wszystkich zadowolić". - Herbert Bayars Swope

Offline absolutnie

Odp: Likwidator
« Odpowiedź #215 dnia: Listopad 08, 2015, 01:03:23 pm »
A pamiętam jakie było oburzenie przy Janie Hardym, który nawet w 10% nie jest taki jak Likwidator.
Zdecydowanie nie jest to moja bajka.


A jakie było i o co?
Imaginary enemies are not hard to conjure into being.

KukiOktopus

  • Gość
Odp: Likwidator
« Odpowiedź #216 dnia: Listopad 08, 2015, 01:09:46 pm »
Ja tez widzę cały tekst "Likwidowanie Kaczystanu, czyli masakra komiksowa". Z tego co pisze Krzysztof Varga poziom humoru jest na poziomie trochę poniżej rynsztoka (Episkopat mordujący dzieci, ośrodki gwałcenia kobiet, do tego żarty z Żołnierzy Wyklętych, itd, itp). Ot, lewicowa wrażliwość, cóż, nie moja bajka, ale pewnie znajda się tacy których będzie to jarać.
No i co w tym dziwnego? Przecież Robert Zaręba sam reklamuje najnowszego Likwidatora jako "zajebisty komiks" i moim zdaniem reklama ta jak najbardziej odpowiada rzeczywistości. Należy bowiem wziąć pod uwagę, że przymiotnik zajebisty niekoniecznie musi oznaczać super mega fajny --- w kontekście rozwazanego komiksu wykorzystane znaczenia przymiotnika zajebisty należy poszukiwać w jego pierwotnym pochodzeniu, mianowicie od czasownika zajebac, oznaczającego wykonanie czynności mordowania w bestialski sposób. Zostało to zresztą nawet zasugerowane w tytule wzmiankowanego wyżej artykułu poprzez użycie zwrotu "masakra komiksowa", i na co trafnie wskazuje Robert, gdy mówi, że ową "zajebistość" komiksu "zauważyło kilku recenzentów głównych mediów".   

Mam nadzieję, że powyższy wywód czyni całą sprawę bardziej klarowną, przynajmniej pod względem językowym w duchu programu "Ojczyzna polszczyzna".

A tak na marginesie, niech ktoś teraz powie, że nasz język ojczysty, z tą jego całą semantyczną gibkością przywodzącą na myśli co wrażliwszym duszom cyrkowe umiejętności najlepszej z kokot, nie jest tak samo piękny, co zwodniczy.

Offline greg0

  • Pisarz bracki
  • ****
  • Wiadomości: 667
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • bardzo lubimy nasze tłumaczenie
Odp: Likwidator
« Odpowiedź #217 dnia: Listopad 08, 2015, 02:03:16 pm »
Ja tez widzę cały tekst "Likwidowanie Kaczystanu, czyli masakra komiksowa". Z tego co pisze Krzysztof Varga poziom humoru jest na poziomie trochę poniżej rynsztoka (...) cóż, nie moja bajka, ale pewnie znajda się tacy których będzie to jarać.
Jak trafnie zauważył autor artykułu : " poczucia humoru człowiek sobie nie wybiera" , dlatego ja postanowiłem zachować  daleko idącą neutralność w stosunku do upodobań rynsztokowych endemitów.
Ja tego " zajebistego " komiksu nie kupię.
"Jesteś podwójnym sobą."

Offline Jaroslaw_D

  • Stolnik bracki
  • *****
  • Wiadomości: 1 643
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Pokolenie TM-Semic
    • Półka z Kulturą
Odp: Likwidator
« Odpowiedź #218 dnia: Listopad 08, 2015, 03:06:35 pm »

A jakie było i o co?


Wiesz, co by nie wyrywać z kontekstu polecam lekturę wątku:



http://www.forum.gildia.pl/index.php/topic,35290.0.html


Tak swoją drogą to ostatnio były też zarzuty w kierunku komiksów IPN, że prezentują jedną wersję historii...

Szkoda, że w Likwidatorze nikt nie podśmiec**je się z innych religii czy nacji. Gwarantuje Wam, że wówczas nie znalazłoby się miejsce w Newsweek czy gadzinowce dla Likwidatora.
"Nie potrafię podać niezawodnego przepisu na sukces, ale mogę podać przepis na porażkę: staraj się wszystkich zadowolić". - Herbert Bayars Swope

KukiOktopus

  • Gość
Odp: Odp: O komiksach w mediach II
« Odpowiedź #219 dnia: Listopad 08, 2015, 04:28:47 pm »
A tak już całkowicie na serio, to ja sam nie wiem, co o tym myśleć. Jak bowiem trafnie zauważa Nawimar:
Okoliczność czy potencjalny odbiorca ''Likwidatora" jest poinformowany o "rzeczywistym światopoglądzie" jego twórcy [...] nie ma tu nic do rzeczy. Liczy się wymowa utworu i na tej podstawie powinien być on oceniany. Zwłaszcza, że nie wszyscy czytelnicy mają czas i ochotę doszukiwać się egzegezy komiksowych produkcji w wykonaniu ich twórców.
oraz jednocześnie, w swojej recce na Paradoksie, równie trafnie (moim zdaniem) wskazuje, że:
Cytuj
Skala absurdów i przerysowań jest jednak tak znaczna, że de facto ośmiesza on [RD] piewców domniemanego zagrożenia swobód obywatelskich (w tym również siebie samego) ze strony tzw. kaczystów.
Mając na uwadze powyższe, zapytam zatem, naprawdę bez żadnej złośliwości, a jedynie z czystej ciekawości: Nawimar, jaka jest zatem wg Ciebie wymowa tego komiksu?

Offline Julek_

Odp: Likwidator
« Odpowiedź #220 dnia: Listopad 08, 2015, 04:36:35 pm »

Wiesz, co by nie wyrywać z kontekstu polecam lekturę wątku:

http://www.forum.gildia.pl/index.php/topic,35290.0.html


Tak swoją drogą to ostatnio były też zarzuty w kierunku komiksów IPN, że prezentują jedną wersję historii...

Szkoda, że w Likwidatorze nikt nie podśmiec**je się z innych religii czy nacji. Gwarantuje Wam, że wówczas nie znalazłoby się miejsce w Newsweek czy gadzinowce dla Likwidatora.

 :doubt:

Wydaje mi się, że masz bardzo słabą pamięć Jarku, a Twoja analogia między "Likwidatorem" i "Hardym" oparta jest na fałszywych przesłankach. Sugerując, że na "Hardego" panowała ogólna nagonka na forum za to, że jest komiksem patriotycznym to nieprawda.

Cytuj
Powiedziałęm wcześniej i jeszcze raz powtórzę: moja wypowiedź nie ma nic wspólnego z oceną "Jana Hardego". Twórca tego komiksu ma takie samo prawo do jego robienia, jak Dąbrowski do rysowania "Likwidatora", bracia Minkiewiczowie do opowiadania o Wilq, a ja do stworzenia "Szminki".

Offline absolutnie

Odp: Likwidator
« Odpowiedź #221 dnia: Listopad 08, 2015, 05:45:33 pm »

Wiesz, co by nie wyrywać z kontekstu polecam lekturę wątku:

http://www.forum.gildia.pl/index.php/topic,35290.0.html



Przeczytałem, czuję się nieco zagubiony i nie bardzo wiem, jakie oburzenie miałeś na myśli. Może jednak byś wyrwał z kontekstu i pokazał ten post lub te posty, które uważasz za oburzenia na Jana Hardego. Jako, że już przeczytałem całość, to z łatwością sam odnajdę właściwy kontekst.
Z góry dziękuję.




Imaginary enemies are not hard to conjure into being.

Offline Nawimar

Odp: Likwidator
« Odpowiedź #222 dnia: Listopad 09, 2015, 10:17:24 am »
KukiOktopus: "jaka jest zatem wg Ciebie wymowa tego komiksu?"
 
Przede wszystkim sponsorowana :smile:   

KukiOktopus

  • Gość
Odp: Likwidator
« Odpowiedź #223 dnia: Listopad 09, 2015, 12:41:56 pm »
Ale kto jest wg Ciebie tym sponsorem? Czy "piewcy domniemanego zagrożenia ze strony >>kaczystów<<"? Chyba nie, bo przecież - jak sam zauważasz - "Likwidator" ośmiesza ich poprzez zastosowaną w tym komiksie nadmierną skalę absurdów i przerysowań, przy uzyciu których odmalowano głoszone przez owych piewców zagrożenia ze strony"kaczystów". W takim razie może sponsorem są sami "kaczyści"? Też chyba nie, bo przecież "Likwidator" ośmiesza ich w sposób bezpośredni. Zakładając zatem, że ów domniemany sponsor nie sponsorowałby komiksu, który by go ośmieszał, sponsorem musi być ktoś inny - pytanie zatem kto?

Offline Nawimar

Odp: Likwidator
« Odpowiedź #224 dnia: Listopad 09, 2015, 01:52:45 pm »
Nie wiem czy jedynym, ale z tego co wiadomo na pewno jednym z ważniejszych sponsorów Dąbrowskiego jest Urban.  Tego zaś osobnika z pełnym przekonaniem zaliczam do środowiska (przepraszam, że cytuję samego siebie; tyle z tego, że za Twoim pośrednictwem): "piewców domniemanego zagrożenia ze strony >>kaczystów<<".

KukiOktopus: "Chyba nie, bo przecież - jak sam zauważasz - "Likwidator" ośmiesza ich poprzez zastosowaną w tym komiksie nadmierną skalę absurdów i przerysowań (...)"

A właśnie, że tak :) A to z tego powodu, że jak zauważył sam twórca Likwidatora (w tekście z "Newsweeka") on nienawidzi zjawisk, które przypisuje tzw. Kaczystanowi. I pechowo dlań na tyle się w tej nienawiści pogubił i zacietrzewił, że omawiany komiks (przynajmniej jak dla mnie) okazał się mimowolną  parodią "sumy wszystkich strachów", którą zwykli nas zamęczać salonowcy spod znaku m.in. "Wybiórczej". Zresztą nieprzypadkowo na początku recki wspomniałem o Szwędaku na podstawie którego daje się co prawda zauważyć, która strona sceny politycznej jest Dąbrowskiemu bliższa. Niemniej dostaje się wszystkim po trochu i tym samym "Wywiady zebrane" raczej trudno byłoby zaliczyć do utworów nachalnie propagandowych. Natomiast co do "Kaczystanu" nie mam takiej wątpliwości. Stąd też teza wyjściowa według której praca dla Urbana zdegenerowała Dąbrowskiego jako twórce.

 

anything