Autor Wątek: Polch a Gillon  (Przeczytany 4654 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Anonymous

  • Gość
Polch a Gillon
« dnia: Listopad 17, 2002, 04:30:28 pm »

zatapatit

  • Gość
Polch a Gillon
« Odpowiedź #1 dnia: Listopad 17, 2002, 05:29:03 pm »
Na pierwszy rzut oka widać kto jest dla Polcha mistrzem. Dla mnie Polch nigdy nie był oryginalnym rysownikiem. Mimo to bardzo go cenię. Tak samo lubię Ostrowskiego choć jego fascynacja McKeeverem wykracza poza tylko inspirację.

Ale Gillon jest niedościgniony!!!

Polch przy Funkim używał piórka przez co rysunek jest troszkę "bez uczucia". Gillon używa pędzelków i jego rysunki są finezyjne i bardzo eleganckie.

Rorkas

  • Gość
Re: Polch a Gillon
« Odpowiedź #2 dnia: Listopad 17, 2002, 06:13:27 pm »
Cytat: "2dope"
czy wy tez dostrzegacie "funkowatosc" w ponizszych rysunkach?
kiedys chyba G. Rosinski stwierdzil, ze B. Polch jest wrecz zakochany w tworczosci Paula Gillona..



Rosinski tak twierdzi? S ccalym powazaniem do jego tworcosci i osoby musze jednak cosz powiedziec i ja. Dlaczego milczy o swoim (dosc dawno) "zakochaniu" w rysunku Riberi (nie wiem tego od niego osobiscie, ale wnioskuje to poruwnujac ich obu styl rysowania i wyglad bohatera) i jego serii "Les Vagabond Des Limbes" (Hachette, 1975 r.) Glowny bohater Axle Munshine-  Thorgal jego brat blizniak, a sam rysunek tesz bardzo przypomina wczesnego Rosinskiego. Mozre to jest nieumyszlne? Ja nie wiem, ale hocz nie bardzo trawie B. Polcha jako osoby, ale tutaj staje na jego stronie, bo hocz stylystyka i podobna do Gillona, to jednak Polch ma tesz i swoistosci, i jednak bardzej jakosz lubie rysunek (precezyjny i chlodny) Polcha, czym Gillona. Ale to sprawa gustow. I o tym sie niedyskutuje. A takich jakby "fturnosci" ot czasu do czasu w komiksie nie udasie uniknacz. Kazdy uczysie ot swego idola, "master", tylko geniusze robia to od razu.

Linki na ten temat:
http://ourworld.compuserve.com/homepages/mcox/limbes1.htm
http://iquebec.ifrance.com/vagabond/tome1.html
http://www.surf.be/membres/pds/SFbd/SeriesV/Vagabonddeslimbes.htm

Anonymous

  • Gość
Polch a Gillon
« Odpowiedź #3 dnia: Listopad 17, 2002, 06:37:12 pm »
z tego co pamietam to nie byl jakis dluzszy wywod Rosinskiego na temat inspiracji Polcha, ale mowil o komiksie francuskim i przy temacie Gillona napomknal, ze wie skadinad, ze Bodzio go uwielbia. i tyle.

a co do przenikania stylow i wzorowania sie, to wiadomo ze takowe musi byc, czasem jak sie duzo naogladasz, to ci podswiadomie wyjdzie ;)

Offline Rzezbiarz.wg

Polch a Gillon
« Odpowiedź #4 dnia: Listopad 18, 2002, 07:40:53 am »
A propos Gillona, czy nikt nie pragnie aby zostalli wydani u nas Rozbitkowie Czasu czy inne jego rzeczy?
Na "Liscie zyczen" nikt chyba oprocz mnie o nim nie wspominal. :-(

Anonymous

  • Gość
Polch a Gillon
« Odpowiedź #5 dnia: Listopad 21, 2002, 02:56:57 pm »
stary, ile ja mam rzeczy w zanadrzu, ktore bym chcial ujrzec na polskim rynku... trzeba dac szanse wydawcom z ta porcja propozycji, ktora dopiero sklecilismy, potem wypuscimy v2.0 ;)

Offline Spajder

Polch a Gillon
« Odpowiedź #6 dnia: Marzec 21, 2003, 05:46:35 pm »
Na WSK trafiłem na komiks-fantastykę z Funky'm Kovalem na okładce. Zaciekawił mnie nieznany tytuł. Zajrzałem do środka i okazało się, że rysunki są nieco łagodniejsze od Polchowych. To był oczywiście Gillon 8)
ruga Mutująca Teczka ruszyła - www.nstm.w8w.pl

http://www.nowaps.za.pl

Offline JANKE'S

Polch a Gillon
« Odpowiedź #7 dnia: Marzec 21, 2003, 11:14:39 pm »
Cytat: "Spajder"
Na WSK trafiłem na komiks-fantastykę z Funky'm Kovalem na okładce. Zaciekawił mnie nieznany tytuł. Zajrzałem do środka i okazało się, że rysunki są nieco łagodniejsze od Polchowych. To był oczywiście Gillon 8)


Za to na okładce wydania zbiorczego Funkiego jest Thorgal z pistoletem. A ze ostatnio coś sie Egmondowi z okładkami piepszy to nagle wyjdzie nowy Hellboy, kupujemy ,otwieramy a w środku  :shock:  ............ i tu niech kazdy wpisze co mu sie podoba. :D

 

anything