Wszystko się zgadza - "All-Star Superman" jest naprawdę bombowy. Szkoci stworzyli komiks, którego niesamowita artystyczna jakość kompletnie mnie zaskoczyła (po "WE3" nie powinna, ale przecież to miał być "tylko" "Superman"). Niby często jadą po bandzie, za którą zieje jedynie otchłań absurdu, a mimo to z opowieści bije naturalność i wiarygodność. Komiczne momenty przeplatają się z przejmującymi, do tego album skrzy się od znakomitych pomysłów. Jak ten Quitely fenomenalnie rysuje sylwetki w ruchu... Świetnie zrobiony Clark Kent.
The best superhero ever!