Jak dla mnie, dostajemy śmietankę... Z tzw. mainstreamu interesuje mnie jedynie X-men a i to nie wszystko... No, i jeszcze Batman ewentualnie (Ostatnio zauwatrzyłam, ze ten jeden zeszyt na półce - dzięki, DevilRed - samotny się troszke czuje...). ale nie przecze, taka typowa, sztampowa, odmóżdzająca papka ma swoich zwolenników - a więc jest potrzebna.(Hmmm, zaraz dojde do wniosku, że i Jaszczrki Błekitne są potrzebne, tudzież Smocze Jaja i reszta badziewia made in Japan... cóz, wyraźnie są...).