Dobra, przeczytalem wszystko co kupilem (choc of kors, nie wszystko co wyszlo).
Po dlugich ustaleniach wybieram:
1. Straznicy (bo najbardziej na ten tytul czekalem i podoba mi bardziej niz jedynka)
2. 32 Grudnia (znacznie lepsze od Snu Potwora, choc stanowi z nim nierozerwalna calosc - przeczytalem oba tomy naraz i tak to chyba trzeba robic, bo b. wazne sa szczegoly z t.1 dla zrozumienia intrygi)
3. V4V (jak pisalem - pierwszy tom rewelacyjnie wprowadza w temat, koncowka rozczarowuje troche naiwnym podejsciem Moore'a do zagadnien politycznych. Ta 'aksamitna rewolucja' na koniec troche zbyt aksamitna jak na moj gust)
4. Szwedak (broni honoru polskiego komiksu - cos musialem tu wcisnac i padlo na Szwedaka, choc b. duzo swietnych polskich albumow wyszlo w pazdzierniku i nawet nie ma miejsca, zeby wszystkie wymienic)
5. Podroznicy (choc wymieklem przy tym fragmencie jak dwoch optymistow rzucilo sie na niedzwiedzia grizzly z kozikami - jak rozumiem niedzwiedz umarl ze smiechu jak to zobaczyl, albo mial nagly atat spiaczki, bo w ten sposob to mozna psa zabic, ale na pewno nie niedzwiedzia)