trawa

Autor Wątek: Criminal Macabre - w polsce  (Przeczytany 7937 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Mav82

  • Gość
Criminal Macabre - w polsce
« Odpowiedź #15 dnia: Listopad 17, 2003, 01:23:37 pm »
30 dni i nocy - komiks swietny graficznie, swietnie wydany i z ciekawa fabula (chociaz kilka bzdetow sie zdarzylo), jesli cm to cos podobnego to zdecydowanie kupie

Offline yaro444

Criminal Macabre - w polsce
« Odpowiedź #16 dnia: Listopad 17, 2003, 06:12:19 pm »
Mnie urzekły po prostu kolorki, prawdziwy majsterszyk...no i oczyiscie okładka - nie można jej się oprzeć  :twisted:

a scenariusz też jest całkiem niezły.
ilq vs PDW - Słaby wielbłąd kontratakuje

Anonymous

  • Gość
Criminal Macabre - w polsce
« Odpowiedź #17 dnia: Listopad 19, 2003, 07:22:15 am »
Cytat: "Mav82"
30 dni i nocy - komiks swietny graficznie, swietnie wydany i z ciekawa fabula (chociaz kilka bzdetow sie zdarzylo), jesli cm to cos podobnego to zdecydowanie kupie


... i panowie autorzy jebnęli się o 30 dni.
http://info.onet.pl/830204,16,item.html
O łajdacy :lol:

Offline jax

Criminal Macabre - w polsce
« Odpowiedź #18 dnia: Listopad 19, 2003, 08:32:18 am »
60 nie brzmi tak zajebiście jak 30
ttp://basketcom.republika.pl
Strona o Legii (koszykówka) i komiksie.

Offline Lelololdinio

Criminal Macabre - w polsce
« Odpowiedź #19 dnia: Maj 07, 2006, 01:24:14 pm »
Widze że temacik troszke nie aktualny gdyż już wszystko został wydane (Abra is in the Poland!!!) także rozpisywać sie nie będe....ale komiks mi sie podoba :D
You said you wanted evolution ,
the ape was a great big hit.
You say you want a revolution, man ,
and I say that you're full of shit "

Offline Dariusz Hallmann

  • Szafarz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 3 391
  • Total likes: 2
  • Batman: Ben Affleck Case
Criminal Macabre - w polsce
« Odpowiedź #20 dnia: Grudzień 01, 2007, 10:17:07 pm »
Największą zaletą "Abry Makabry" jest bez wątpienia humor. Muszę też przyznać, że chociaż Orcenaugorze tu i ówdzie wytykano (zapewne zasłużenie) różne błędy, to podziwiam go za to, iż stara się, aby dialogi brzmiały śmiesznie i zarazem nie raziły sztucznością. Najbardziej rozbawiła mnie końcówka 4. zeszytu, co oczywiście nie ma nic wspólnego z brakiem współczucia dla biednej strzygi Tabithy...
A scenariuszowo i graficznie jest w porządku, Niles i Templesmith trzymają poziom znany z "30 dni nocy" i "Mrocznych dni".

 

anything