Nowy Hellboy i reedycja pierwszego tomu są w tej samej szacie graficznej, na takim samym papierze i takimi samymi graficznie grzbietami (zupełnie innymi niż w starym wydaniu, damn). Wychodzi więc na to, że raczej wszystko będzie wydane od nowa (i wtedy grzbiety będą do siebie pasowały). Przeglądnąłem pierwszy tom i poza dwoma historyjkami, które wcześniej znalazły się w Spętanej Trumnie i chyba dwoma nowymi pinupami nie znalazłem nic nowego, więc odpuściłem sobie kupno, bo moje Nasienie Zniszczenia jest w całkiem niezłym stanie. Duża różnica jest w kolorach - dzięki nowemu papierowi wszystko wygląda żywiej, a czerń jest prawdziwie czarna, nie jak to niekiedy bywało w starych polskich wydaniach - szarawa.
Irytuje mnie trochę to, że nowy tom i kolejne będą się wyróżniały na półce przez całkiem inny styl grzbietów.
Wiadomo, czy w tych reedycjach będzie jakiś materiał, który wcześniej się nie pojawił? W sumie, Egmont mocno zamieszał w polskich wydaniach Piekielnego umieszczając w trejdach historie, które w oryginale pojawiały się w innych tomach.