trawa

Autor Wątek: Hellboy  (Przeczytany 209134 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline podwawelski

Odp: Hellboy
« Odpowiedź #345 dnia: Czerwiec 28, 2014, 09:41:10 am »
No to ja chyba jestem za dużym fanbojem Hellboya, bo ostatni tom nie dość , że mnie nie znużył, to jeszcze uważam, że jest znakomity.

ramirez82

  • Gość
Odp: Hellboy
« Odpowiedź #346 dnia: Czerwiec 29, 2014, 11:15:37 am »
Trochę mi to zajęło, ale w końcu przeczytałem całość Hellboya. Jedne z najlepszych historii to Wisielec i Prawie Kolos, ale i tak najwyżej stawiam Lichwiarza. Lichwiarz, pozbawiony charakterystycznego poczucia humoru i kreski Mingoli ( nikt nie narysowałby tego lepiej od Corbena!), może nie jest kwintesencją Hellboya, ale ta ponura historia z Appalachów zrobiła na mnie największe wrażenie i na dłużej została w mojej głowie. Za to za najsłabsze uważam tomy Wyspa i inne opowieści, oraz Zew ciemności - znudziły mnie, czytając je, nawet rozważałem przerwanie lektury Hellobya na jakiś czas. Zastanawiam się, czy Mignola nie stracił zapału w tamtym okresie serii, w końcu to wtedy obowiązki rysownika powierzył Corbenowi i Fegredo - późniejsze historie rysowane przez Mingolę, pokazują, że to była słuszna decyzja, "W świątyni Molocha" to zdecydowanie nie był już ten Mingola co wcześniej. A zakończenie? No cóż, mam mieszane uczucia. O tyle o ile krytykowanych tutaj kilka rozwiązań wziętych znikąd aż tak mnie nie drażniło, a armia powstałych z grobów rycerzy, pojedynek z jeżem i następująca po nim scena w tej karczmie podobały mi się, to już sam finał sprowadzający się do "walki z bossem" i fakt, że Mignola nie miał jaj definitywnie zakończyć przygód Hellboya rozczarowują mnie. Ale i tak Hellboy to kawał porządnej komiksowej roboty i trzymam kciuki za Egmont, żeby wydał pozostałe tomy w tym nowym, ładniejszym wydaniu.
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 29, 2014, 04:17:39 pm wysłana przez ramirez82 »

Offline tucoRamirez

  • Zbrojmistrz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 1 010
  • Total likes: 2
  • Hijo de una gran puta!
Odp: Hellboy
« Odpowiedź #347 dnia: Czerwiec 29, 2014, 12:41:00 pm »
Za to za najsłabsze uważam tomy Wyspa i inne opowieści, oraz Zew ciemności - znudziły mnie, czytając je, nawet rozważałem przerwanie lektury Hellobya na jakiś czas.
Dokładnie! Wyspę już nie bardzo pamiętam, pustka w głowie, nic! Przy Zewie ciemności zasypiałem co kilka stron, i w końcu nie byłem pewien, czy to moje zmęczenie, czy ta historia taka słaba. Ale po latach przeczytałem go po raz drugi i miałem dokładnie takie same odczucia. Pamiętam, że w czasach Zewu wyszedł też BPRD 1946, i mimo że rysunki w tym komiksie mi nie podeszły, to opowieść bardzo; było o niebo lepiej niż w Hellboyu. A wracając do Burzy i pasji, to może nie byłoby tak nudno, gdyby ta opowieść zawarta została w 2-3 zeszytach, a nie w sześciu! Bo w gruncie rzeczy, sam pomysł nie był zły
Z wszystkiego, co kiedykolwiek napisano, lubię tylko to, co autor napisał własną krwią.

Offline Itachi

Odp: Hellboy
« Odpowiedź #348 dnia: Lipiec 23, 2014, 06:35:32 pm »
Przeczytałem dzisiaj dwa tomy Hellboya, a mianowicie Nasienie Zniszczenia i zbiór opowiadań na czele z Lichwiarzem.
Co do pierwszego tomu, to komiks mnie nie porwał. Nic specjalnego, ot coś się dzieje, zwykła nawalanka. Same wypowiedzi, dialogi straszliwie nudne i drętwe, gadanie o demonach mało przekonywujące. Wydawało się, że złoczyńca jest niezwykle silny, a daje się pokonać jak dziecko.

Natomiast Lichwiarz to inna bajka. Chociaż z każdym opowiadaniem jest gorzej (zapomniałem, oprócz drugiego), a ostatnie to już kompletne dno. Interesujące rysunki, wciągająca fabuła, ostre riposty, walka z samym sobą. Wszystko przemyślane i przede wszystkim lekkie i przyjemne. Kolejne opowiadanie z Czarnobrodym stoi na równie wysokim poziomie. Ciekawy pomysł, dobrze odwzorowany graficznie i scenariuszowo.

Offline graves

Odp: Hellboy
« Odpowiedź #349 dnia: Lipiec 23, 2014, 07:00:24 pm »
Ja przeczytałem ostatnio "Piekielną narzeczoną i inne opowieści" - rewelacja. Wg mnie Hellboy najlepiej sprawdza się w krótkich opowieściach. Te są świetne. Jak zwykle rewelacyjne Corbena, ale również niezłe i klimatyczne Hamptona (o wampirach) i całkiem ciekawe Nowlana. Dawno nie podobał mi się tak Hellboy :)
"It is an old maximum of mine that when you have excluded the imposible, whatever remains, however improbable, must be the truth."

Offline antySzyba

Odp: Hellboy
« Odpowiedź #350 dnia: Marzec 13, 2015, 07:02:10 pm »
Wiadomo już coś o tych nowych wydaniach? Kupiłem sobie Nasienie Zniszczenia i patrzę, a tu dziura w wydaniach jest. Egmont milczy w temacie wydania tych kilku tomów w nowej wersji?

Offline kuba g

  • Stolnik bracki
  • *****
  • Wiadomości: 1 949
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • a fuel injected suicide machine
Odp: Hellboy
« Odpowiedź #351 dnia: Marzec 13, 2015, 07:16:05 pm »
Wiadomo już coś o tych nowych wydaniach? Kupiłem sobie Nasienie Zniszczenia i patrzę, a tu dziura w wydaniach jest. Egmont milczy w temacie wydania tych kilku tomów w nowej wersji?


W którymś wywiadzie z Kołodziejczakiem dla AK stało, że nie ma co liczyć na dodruki Hellboya w 2015.
perły przed wieprze

Offline antySzyba

Odp: Hellboy
« Odpowiedź #352 dnia: Marzec 13, 2015, 07:38:44 pm »

W którymś wywiadzie z Kołodziejczakiem dla AK stało, że nie ma co liczyć na dodruki Hellboya w 2015.


No to chyba jakiś żart, to skąd ja wezmę środkowe tomy? Szukałem trochę w sieci i te stare wydania są ledwo dostępne już, a na Allegro ceny sięgają na 100zł.

Offline Death

Odp: Hellboy
« Odpowiedź #353 dnia: Marzec 13, 2015, 07:41:33 pm »
To jest tak samo jak z Usagim. Wydali pierwsze 2 tomy i koniec. :D
Tak samo pewnie będzie z Blueberrym #2. Pierwszy integral będzie dodrukowany, żeby nowi czytelnicy łyknęli jak pelikan też czwórkę, która wyjdzie razem z nim, ale drugiego integrala pewnie nie dodrukują. :D

Offline tucoRamirez

  • Zbrojmistrz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 1 010
  • Total likes: 2
  • Hijo de una gran puta!
Odp: Hellboy
« Odpowiedź #354 dnia: Marzec 13, 2015, 08:22:47 pm »
Wiadomo już coś o tych nowych wydaniach? Kupiłem sobie Nasienie Zniszczenia i patrzę, a tu dziura w wydaniach jest. Egmont milczy w temacie wydania tych kilku tomów w nowej wersji?
Tymczasem kup drugi tom, bo to jeden z najlepszych! Jeśli masz cierpliwość, to czekaj na dokończenie czerwonej edycji; Egmont sporo namieszał przy pierwszym wydaniu, więc gdy zechcesz pofastrygować swą kolekcję z obydwu wydań, to finalnie możesz się troszkę zdziwić. Poza tym nie przesadzajmy z tą koniecznością czytania wszystkiego po kolei... Na Twoim miejscu, bym odpuścił drożyznę z allegro, pozbierałbym natomiast to, co dostępne z nowej kolekcji (szczególnie polecam Obudzić diabła, Lichwiarza i Narzeczoną). Gdzieś tam w magazynach za grosze wala się jeszcze świetny i niedoceniony BPRD 1946, mimo że rysunki już nie mignolowe, ale za to historia bije na łeb taki np Dziki gon czy Zew ciemności....
Z wszystkiego, co kiedykolwiek napisano, lubię tylko to, co autor napisał własną krwią.

Offline Kris1982

Odp: Hellboy
« Odpowiedź #355 dnia: Marzec 13, 2015, 11:45:11 pm »
O co chodzi tucoRamirez z tym połaczenie 2 wydań bo ja właśnie zakupiłem taki łączony komplet ?

ramirez82

  • Gość
Odp: Hellboy
« Odpowiedź #356 dnia: Marzec 14, 2015, 09:39:48 am »
Gdzieś tam w magazynach za grosze wala się jeszcze świetny i niedoceniony BPRD 1946, mimo że rysunki już nie mignolowe, ale za to historia bije na łeb taki np Dziki gon czy Zew ciemności....

Jakoś olewałem dotąd odpryski Hellboya, ale mają w arosie 3 sztuki z zniżką 35%, to spróbuję "1946" póki jeszcze jest.

Offline tucoRamirez

  • Zbrojmistrz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 1 010
  • Total likes: 2
  • Hijo de una gran puta!
Odp: Hellboy
« Odpowiedź #357 dnia: Marzec 14, 2015, 09:48:59 am »
O co chodzi tucoRamirez z tym połaczenie 2 wydań bo ja właśnie zakupiłem taki łączony komplet ?
Nie jestem specem od Hellboya (niechaj mnie kto mądrzejszy poprawi); z tego co pamiętam, to podzielili Spętaną trumnę na 3 albumy, natomiast w ramach albumów Wyspa i Trzecie życzenie dostaliśmy mix historii zawartych w The Troll Witch i Strange Places, nie jestem pewien, czy czasem czegoś nam tu nie brakuje, ale mamy za to Przykręcaną Głowę, której z pewnością nie będzie w czerwonej edycji.
Podsumowywując: jeśli masz aktualny mieszany komplet z Egmontu, to chyba jest ok. Gorzej będzie, gdy kupisz (jeśli w końcu wyjdzie) "czerwoną" Spętaną Trumnę, a potem dokupisz starego Prawie Kolosa i zdziwisz się, że "już to masz"...


Jakoś olewałem dotąd odpryski Hellboya, ale mają w arosie 3 sztuki z zniżką 35%, to spróbuję "1946" póki jeszcze jest.
Mam nadzieję, że się nie zawiedziesz; ja czytałem to bezpośrednio po Zewie ciemności (który mnie wynudził na maksa), no i był to dla mnie "powiew świeżości" w hellboyowym światku.
« Ostatnia zmiana: Marzec 14, 2015, 09:52:26 am wysłana przez tucoRamirez »
Z wszystkiego, co kiedykolwiek napisano, lubię tylko to, co autor napisał własną krwią.

Offline kuba g

  • Stolnik bracki
  • *****
  • Wiadomości: 1 949
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • a fuel injected suicide machine
Odp: Hellboy
« Odpowiedź #358 dnia: Marzec 14, 2015, 11:21:12 am »
Mam nadzieję, że się nie zawiedziesz; ja czytałem to bezpośrednio po Zewie ciemności (który mnie wynudził na maksa), no i był to dla mnie "powiew świeżości" w hellboyowym światku.


Cała seria z datami jest przyjemna (no oczywiście u nas wydali tylko jedną mini z trzech) i rozwija swoją własną mitologię z boku Hellboya. Teraz wydają Hellboy & The B.P.R.D. 1952 i dla ludzi tęskniących za klasycznym Hellboyem w klimacie Nasienia/Obudzić dziabła to idealna lektura (choć to dalej trzyma się też mitologii, która wykiełkowała we wcześniejszych tomach z "datami").
perły przed wieprze

Offline tucoRamirez

  • Zbrojmistrz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 1 010
  • Total likes: 2
  • Hijo de una gran puta!
Odp: Hellboy
« Odpowiedź #359 dnia: Marzec 15, 2015, 10:51:01 am »

Cała seria z datami jest przyjemna (no oczywiście u nas wydali tylko jedną mini z trzech) i rozwija swoją własną mitologię z boku Hellboya. Teraz wydają Hellboy & The B.P.R.D. 1952 i dla ludzi tęskniących za klasycznym Hellboyem w klimacie Nasienia/Obudzić dziabła to idealna lektura (choć to dalej trzyma się też mitologii, która wykiełkowała we wcześniejszych tomach z "datami").
Nie czytałem ani 1947, ani 1948 - sam na to wpadłem, że powinienem żałować :) Pewnie niedługo nadrobię zaległości (nie żebym polował na zapowiadanego omnibusa 46/47/48, nie lubię takich cegłówek), brak czasu nawet na polskie wydania, no i mnogość tych wszystkich BPRD po prostu przytłacza; swoją drogą ciekawe, że 1948 wyszło poza główną serią, być może to z powodu "przejęcia" głównej przez Piekło na Ziemi? Jesteś na bieżąco z BPRD? Może coś jeszcze polecisz??
Z wszystkiego, co kiedykolwiek napisano, lubię tylko to, co autor napisał własną krwią.