Dokładnie, da się czytać, ale bardzo dużo Cię ominie. Jeżeli jeszcze tomy z "... i inne opowieści" można przeczytać osobno i się dobrze bawić, tak ostatni tom i Hellboy w piekle jest następstwem wydarzeń dziejących się od początku.
Hellboy w piekle. Eh, jestem zawiedziony zakończeniem. Chociaż może nie zakończeniem, bo to mi nawet pasuję, ale sposobem zakończenia. Sam komiks wiadomo, kreska Mignoli genialna, opowiastki też przyjemne, ale nie jako tom kończący zmagania. Bardziej pasuję jako jeden z tomów "... i inne opowieści", który pojawia się przed finałową burzą.
spoilery
Cały finisz kończy się na ~3 stronach? Serio? Nie można było pociągnąć wątków Piekielnych Książąt? Buntu w Piekle? Można było rozrysować wielką "bitwę o Piekło", a tylko HB idzie jako gigant (jak się stał gigantem?), buum i po zamku Belzebuba... To samo było z poderżnięciem gardła Szatanowi. 2 kadry i już.
Sam Mike w posłowiu napisał, że planował serię na 24 zeszyty, ale jakoś tak wyszło tylko 10. No cóż, szkoda nie wykorzystanego potencjału, przynajmniej według mnie.
I od razu zapytam, cały nakład czy można reklamować?