O jezu, ale się tego zebrało.
Po pierwsze, o Gildii Muzyki. Aby nie było neiporozumień. Jest to dział, który powstał z inicjatywy Adiego, ale ponieważ on sam nie mógł się tym zająć, ja powiedziałam, że spróbuję. Wcześniej z Gildią jako taką nie miałam absolutnie nic wspólnego, muzyczną, czy też nie. Spróbowałam. Przez bardzo długi czas byłam sama, od niedawna mam w redakcji kilku pomocników. Siłą rzeczy nie mogłam pisać o rzeczach, o których absolutnie nie wiem nic, dlatego Gildia Muzyki reprezentuje mój pogląd na ten temat. Na muzyce, rzeczywiście, się nie znam. Znam teorię muzyki. Ale Gildia Muzyczna to moje dzieło, i staram się, aby była jak najlepsza, nei twierdzę, że mi się to udaje. Jest, jaka jest, cały czas się zmienia, często dlatego, że jakiś przelotny ktoś, kto stronę odwiedził, pisze mi maila, co on by zmienił. Mówienie "zrób coś" jest troszkę według mnie bez sensu, ponieważ, ja rozumiem, że Gildia może się nie podobać (nikomu przecież nie każę z niej korzystać, w Konstytucji RP nie ma zazpisanego takiego obowiązku), ale wtedy trzeba pokazać, co się nie podoba i postarać się pomóc mi problem rozwiązać, na przykład. Nie jestem wszechmogąca i wszechwiedząca.
Sam Profil Gildii Muzyki się kształtuje nadal, na przestrzenmi ostatniego roku jest coraz bliżej tego, co chciałąm osiągnąć. Nie, nei chciałam osiągnąć serwisu muzycznego w ogólnie przyjętym tego słowa znaczeniu, miało to być przede wszystkim miejsce z informacjami o koncertach i grupach niezależnych. Wbrew pozorom zespoły, które pojawiają się na GM, znam tylko ze słyszenia, a dokładniej snam ich twórczość, no i porozumiałam się z kimś od nich, aby uzgodnić informacje. Tak było też PA, tak może być z MPM, gdyby tylko ktokolwiek do mnie się zgłosił. Nie dostałam w tej sprawie ani jednego maila.
Ja nie będę w stanie zajmować się Gidlią Muzyki wiecznie, jeśli ktoś chce pomóc przy jej realizacji, to zawsze zapraszałam i zapraszam nadal. Jeśli ktoś będzie w tym ode mnie lepszy, a nei wątpię, że takich osób jest sporo, to zapewne Jacek zmieni koordynatora GM. Dopóki ja będę mogła robić tam to, co planuję, to będę, a jak nie będę mogła, to sobie pójdę. Jeszcze się taki nie urodził, co by każdemu dogodził.
Forum GM powstało nie pamietam kiedy, powstawało, poneiważ powstawały fora różnych wszelakich Gildii. Nikt na początku, ze mną włączenie, nie miał pojęcia o niczym, i forum jakoś tak się kształtowało. Moje jest to podwórko, ale żeby nie było, że jest tu absolutna samowolka, ustaliłam jasne według mnie zasady (może się mylę), jakimi się kieruję, w formie regulaminu. Sprawia to, że mogę kogoś odesłać do regulaminu, gdy zachodzi potrzeba, i wzajemnie.
Nie twierdzę, że wszystko jest OK w tej chwili, ale jest najlepiej, jak potrafię, przy tym nakładzie czasu i pracy, jaki mogę tylko temu poświęcić. Chciałabym móc więcej.
Co do tematu o MPM, nie skasowałam go, ponieważ stwierdziłam, że nie mogę stworzyć reguły po powstaniu tematu a potem z niej skorzystać, aby go skasować(prawo nei działa wstecz czy jakoś tak), chociaż miałam wielką ochotę. Tłumaczyłam już, dlaczego. Odebrałam to jako nie "co sądzicie o" ale "ale fajnei mamy płytę kupcie ją". Dlatego mi się nie spodobał. No i nie spodobał się, ale jest, jeśli chcecie, możecie go czytać, odpowiadać, nie wiem, o co wam z tym chodzi. Może ja coś przeoczyłam, ale staram się być w porządku.
Posty kasuję tylko wtedy, gdy są niezgodne z regulaminem.
A'G'R