Autor Wątek: Zemsta hrabiego Skarbka  (Przeczytany 42342 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Anonymous

  • Gość
Zemsta hrabiego Skarbka
« Odpowiedź #120 dnia: Listopad 24, 2005, 07:27:23 am »
Cytat: "Maciej"
Skarbek

pytanie było do NN.

Offline Maciej

Zemsta hrabiego Skarbka
« Odpowiedź #121 dnia: Listopad 24, 2005, 08:49:47 am »
To jakiś kłizzz?  :roll:
url=http://www.forum.gildia.pl/login.php?logout=true&sid=d50706ce8e8e80cb43136eb5a41e6082]super strona z gołymi babami!!![/url]

Offline Tiall

  • Redakcja KZ
  • Stolnik bracki
  • *
  • Wiadomości: 1 836
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
Zemsta hrabiego Skarbka
« Odpowiedź #122 dnia: Listopad 25, 2005, 01:34:03 pm »
nowy Skarbek miodzio! intryga tak skonstruowana, że powinna zadowolić naprawdę każdego, bo jest co poczytać... część nawet chyba lepsza od pierwszej, jednak dyptyk jako całość trzeba traktować
Rosiński spisał się świetnie, ale pole do popisu dał mu Sente - bardzo różnorodna sceneria, szansa na pokazywanie pewnych scen z rozmachem

Offline Tomk_eR

Re: Rysunki świetne, ale scenariusz...
« Odpowiedź #123 dnia: Listopad 27, 2005, 12:25:35 am »
czy ja wiem z tym zaskoczeniem?:roll:
w marcu 2004 pisałem m.in.:
Cytat: "Tomk_eR"
str. 6, kadr 1 Skarbek najprawdopodobniej sygnuje obraz
(sygnaturę widać w tym miejscu w kadrze 6).
Nie widać jednak żeby przyłożył swoją dłoń... jego dłoń nie jest rozwarta, a zaciśnięta. Jakby coś trzymał
Coś co wkłada do szkatułki ...Bardzo cenne chińskie pędzle? ;)
...czyżby "lekarski magik", kumpel Szopena, był Chińczykiem?
A co ważniejsze -czy potrafiłby tak zabezppieczyć przed rozkładem uciętą dłoń Paulusa, że Skarbek mógł ją przez następne 11 lat wykorzystywać jako -za przeproszeniem -stępel?

Dla mnie takie rozwiązanie byłoby i tak ciekawsze od zbyt wyraźnie rzucającego się w oczy -odlewu dłoni w brązie.

poza tym napisałem o wrzucaniu do Loary ciała Magdaleny przez osobę nazywającego siebie Skarbkiem i jego czarnej przyjaciółki, a także o dziwnie skrywanych rękach pana de Tremagne, przy czym  jedyną rzeczą mylącą te tropy były wpadki(?) Rosiego.
Bo mylącą wpadką było narysowanie zabójców Magdy jako dwóch postaci tego samego wzrostu, a przecież murzynka była mniejsza od Alexa alias Skarbka.
Jeszcze większym błędem popisał się rysownik rysując prawą rękę pana de Tremagne czyli "Skarbka właściwego" nieokrytą rękawiczką, z czego wysnuwany był  wniosek, że nie mógł być on Skarbkiem. (10 strona od końca pierwszego tomu).
Poza tymi rażącymi w oczy niedociągnięciami i tym, że wolałem pejzaze Paryża od tych "thorgalowskich" jest całkiem miło. Wątek z podpaleniem dzieł celny, uszczypliwość w stosunku do Dumasa zabawna i przede wszystkim Violetta mile przypomina nieśmiertelną Kriss de Valnor.
Czyli generalnie album wart polecenia.

lepiej wyć do księżyca
niż szczekać za sforą psów

Offline wilk

Re: Rysunki świetne, ale scenariusz...
« Odpowiedź #124 dnia: Grudzień 13, 2005, 09:23:45 am »
Cytat: "Tomk_eR"
Violetta mile przypomina nieśmiertelną Kriss de Valnor.

Owszem ale... zwrociliscie uwage ze Rosinski od ladnych kilku lat rysuje same... silikony i to jeszcze w pokaznych rozmiarach? Smutne to.  :(

 :p

Offline Mysza_

Re: Rysunki świetne, ale scenariusz...
« Odpowiedź #125 dnia: Grudzień 13, 2005, 09:59:53 am »
Cytat: "wilk"
Cytat: "Tomk_eR"
Violetta mile przypomina nieśmiertelną Kriss de Valnor.

Owszem ale... zwrociliscie uwage ze Rosinski od ladnych kilku lat rysuje same... silikony i to jeszcze w pokaznych rozmiarach? Smutne to.  :(

 :p



widocznie te silikony snią mu sie po nocach kiedy małżonka nie patrzy.
przeszkadz ci to?mi nie.niech se rysuje ten sam typ kobiet do samego konca drogi.lepsze to niżby miał rysowac obwisłe bimbały do kolan.a podejżewam ,że im będzie starszy to te bimbały silikonowe będa wieksze i jędrniejsze.
  Serpierri tez od lat rysuje to samo.cyce,dupy,cyce,dupy...i wszystko silikonowe.i tez dobrze.i wesołe to :)

Offline wilk

Zemsta hrabiego Skarbka
« Odpowiedź #126 dnia: Grudzień 13, 2005, 07:40:33 pm »
No przeszkadza. Sek w tym ze kiedys Rosinski rysowal nie tylko silikony ale bardziej naturalne ksztalty. Dlatego mi zal. Typowy przyklad - Niewidzialna forteca i Sioban.

Cytuj
a podejżewam ,że im będzie starszy to te bimbały silikonowe będa wieksze i jędrniejsze.

Cos w tym moze byc.  :lol:

Cytuj
Serpierri tez od lat rysuje to samo.cyce,dupy,cyce,dupy...i wszystko silikonowe.i tez dobrze.i wesołe to

Nie wiem na ile jest to swiadomy wybor, a na ile niemoznosc narysowania tego inaczej. W kazdym razie patrzac na caloksztalt tworczosci Rosinskiego to w tym wzgledzie wole chyba jego.  :p

Offline Mysza_

Zemsta hrabiego Skarbka
« Odpowiedź #127 dnia: Grudzień 14, 2005, 07:30:03 am »
Serpierri ponoc ma zone wygladajaca jak Druna własnie(chyba,że żona akurat w chacie gary myła a mistrz kreski..echm,echm wybrał sie z inna pania na bankiet).to jak inaczej ma cycki i tylki rysowac jak nie tak własnie jak rysuje ;)

Offline Tomk_eR

Zemsta hrabiego Skarbka
« Odpowiedź #128 dnia: Grudzień 20, 2005, 03:42:24 pm »
karą dla Rosinskiego za rysowanie silikonów jest nawiązanie do Druny na poście dotyczącym Skarbka  :badgrin:

lepiej wyć do księżyca
niż szczekać za sforą psów

Offline Kowal^

Zemsta hrabiego Skarbka
« Odpowiedź #129 dnia: Grudzień 23, 2005, 09:19:59 pm »
Przesadził z piratami gryza mi sie troche z losami standartowego powstanca na emigracji i malarza. Wolałbym aby scenariusz był utrzymany w stylu z pierwszego tomu. Akcja ala Vidoq.
BTW: najlepiej chyba mu wyszła sylwetka Shaniach;P

Offline Łamignat

.......
« Odpowiedź #130 dnia: Styczeń 05, 2006, 03:01:44 pm »
Witam!!!
Wg mnie obydwie części skarbka są świetne.
Rosinski wykazał się znakomitym kunsztem jako rysownik i pokazał klasę.
Oby tak dalej
pozdrawiam

Offline [robak]

Zemsta hrabiego Skarbka
« Odpowiedź #131 dnia: Styczeń 19, 2006, 01:11:57 am »
Swietny.
Komiks naprawde przypadl mi do gustu. Bardzo ciekawa intryga, jest nad czym sie pozastanawiac. Graficznie bardzo mi odpowiada. Zwlaszcza, ze moj tata jest malarzem i nie malo radosci sprawil nam ten komiks.

A czy zauwazyliscie nazwiska Rosinskiego i Sente'a na plakatach w Paryzu ? :D

Offline Łamignat

.....
« Odpowiedź #132 dnia: Styczeń 19, 2006, 10:31:43 am »
W paryżu  , nie ostatni raz tam byłem 2 lata temu   :badgrin:
:)  :)  :) ale faktycznię są tam  :) teraz zauważyłem :D

J.K. Gordon III

  • Gość
Zemsta hrabiego Skarbka
« Odpowiedź #133 dnia: Styczeń 19, 2006, 04:58:33 pm »
Bardzo podobał mi się motyw z wpleceniem kuzyna Fryderyka. Może dlatego, że lubię jego muzykę...

A tak w ogóle to świetny komiks. Mam nadzieję, że Rosiński stworzy coś jeszcze w podobnym stylu

Offline Dariusz Hallmann

  • Szafarz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 3 391
  • Total likes: 2
  • Batman: Ben Affleck Case
Zemsta hrabiego Skarbka
« Odpowiedź #134 dnia: Luty 02, 2006, 05:30:34 pm »
Doceniam "malarski" styl Grzegorza Rosińskiego, szczególnie, że tutaj jest on bardziej uzasadniony, niż w "Westernie". Ale głównie chciałem o fabule...
Wręcz uwielbiam "zagmatwane" historie z drugim, trzecim dnem, nawet jeżeli odbywa się to kosztem wiarygodności psychologicznej, natomiast nie lubię, gdy są one niedopracowane z logicznego punktu widzenia. W "Skarbku" intryga jest ciekawa, ale ma sporą dziurę logiczną, która trochę psuje mi całą radochę...
Uwaga, SPOILER!
Dziura ta zwie się... Fryderyk Chopin. Delfrance wymyślając swój misterny plan, w ogóle nie wziął pod uwagę bardzo prawdopodobnego zagrożenia ze strony kuzyna Skarbka, który w każdej chwili mógł go zdemaskować jako oszusta. Nawet jeżeli Aleksander nie znał jego nazwiska, łatwo mógł się domyślić, o kogo chodzi (albo po prostu dowiedzieć). Razi to tym bardziej, że Chopin faktycznie okazuje się kluczową postacią. Dlatego też jego przyjazd z Nohant akurat w odpowiednim momencie jest mocno naciągany - gdyby wrócił wcześniej (lub w ogóle tam nie pojechał), intryga Delfrance'a wzięłaby w łeb od razu, gdyby wrócił później (albo wcale), nie powiódłby się plan Skarbka.
O nikczemnym Aleksandrze padają w komiksie słowa: "Ten diabeł nie miał w zwyczaju zostawiania czegokolwiek przypadkowi..." Ale niestety, diabeł też tkwi w szczegółach...

 

anything