oj, taki fajny temat
no to i ja dorzucę swoje 3 grosze...
Wszyscy zdolni do noszenia broni - niezła książka, napisana w dość specyficzny sposób, nie każdemu musi się spodobać. Miałem początkowo problemy z dostosowaniem się do stylu narracji, ale ostatecznie dałem radę. Początkowo irytowała mnie też fabuła, ale w pewnym momencie złapałem o co w niej chodzi i dalej już było z górki. Ogólnie: wspominam pozytywnie.
Kocioł - Larry Bond - jeden z lepszych political/military thrillerów jakie czytałem, choć na każdej stronie wychodzi że książkę pisano w USA. Pomijając pewne kwestie polityczno - ideologiczne, świetnie przedstawiony konflikt, z dużym naciskiem na realizm.
Czerwony Sztorm legendy, czyli Clanciego - jeśli Kocioł jest jednym z lepszych, to ta książka jest na czele mojej listy political/military thrillers. W zasadzie to u Clanciego wszystko co napisał uwielbiam, może za wyjątkiem cyklu Centrum i NetForce...
Co jeszcze?
Inne okręty, może jeszcze
Badacze czasu S.O. Carda (choć część tej książki dzieje się w przyszłości). Zabrałby się tu jeszcze
Krzyżacki Poker ale tego nie czytałem, więc nic nie powiem...
Oj! Zapomniałem o
Vaterland. Też bardzo wysoko w mojej prywatniej liście... Świetna rzecz, choć z tego co wiem, czasy wielkości ma za sobą
Taka trochę zabawna pozycja, którą w zasadzie trudno stricte zaliczyć do historii fabularnych, ale mimo wszystko jest nią w pewnym sensie -
Anno Dracula - zaskakująco dobrze napisana książka o wampirach, które... opanowały elżbietańską Anglię i szykują się na resztę świata...
więcej grzechów nie pamiętam...