Epizod III

[dnaoro]

yeah

[Dinki]

Mam nadzieje że będzie tak mrocznie że aż nic nie będzie widać na ekranie
MROK...MROK :twisted:

[surmik]

Oby nie był tylko przerażający w złym tego słowa znaczeniu... hehe..

[dnaoro]

Dinki - tak ciemno, ze az komputerowe efekty specjalne, przygotowane przez speców z IL&M beda nie widoczne...
(podczas mrocznego widma mowilem 'nie chce na to patzrec..', jak bedzie ciemno, nie bede musial tak mowic.. )
a tak serio, to mam nadzieje na poprawe klasy sagi.

[Kane]

Ja mam nadzieję że tworząć E III Lucas nawiąże do jakiś książek SW które powstały. Zwłaszcza zależy mi na nawiązaniach do Trylogii Thrawna. Z chęcią zobaczyłbym młodego Thrawna, lub mistrza C`Baotha, albo pojedynek Yody z ciemnym Jedi na Dagobah...
Bo jak dla mnie to w E II Lucas po prostu olał książki Kevina J Andersona w których przedstawił on naukowców pracujących nad budową Gwiazdy Śmierci.

[RAJ]

Bo jak dla mnie to w E II Lucas po prostu olał książki Kevina J Andersona w których przedstawił on naukowców pracujących nad budową Gwiazdy Śmierci.

Bo zasadniczo Lucas olewa wszystkie ksiazki cieplym moczem. I w sumie nie tylko ze mu sie nie dziwie ale nawet go popieram. Bo gros z nich nadaje sie do wyrzucenia.

[Kane]

Fakt, że nie wszystkie są dobre/zjadliwe ale po co w takim razie Lucas rozdawał tyle licencji?

[Cujo]

Żeby mieć cieższą sakwę?
Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o kasę. To, że sprzedał prawa, nie zobowiązuje go do wykorzystywania pomysłów z tych (w znacznej wiekszości) porażek.

[Kormak]

Kiedyś gdzieś wyczytałem, że Lucasowi spodobały się tylko książki SW napisane przez T. Zahna. Jest więc mała nadzieja, że coś przemyci...

Ja bym chciał i Thrawna, i Marę Jade! tylko że ona to chyba musiała być noworodkiem  

[RAJ]

Kiedyś gdzieś wyczytałem, że Lucasowi spodobały się tylko książki SW napisane przez T. Zahna. Jest więc mała nadzieja, że coś przemyci...

Wyczytales to wypowiedziach tych, ktorzy tez wyczytali to w wypowiedziach tych, ktorzy tez...

[Macias]

e2 byl z 10 razy lepszy niz mw, ale to kwestia gustu,w e2 najbardziej mnie rozmieszyl (ale w negatywnym znaczeniu)  yoda i jego zwinnosc podczas walki na miecze.ledwo sie porusza w calym filmie,steka,jeczy,cos tam pulta pod nosem, a potem taki fighter.dno....

[Kormak]

jakie dno?  po co ma się na co dzień poruszać jak błyskawica? tylko w walce jest to konieczne, wtedy jego stare ciało ożywione jest dzięki przepływającej Mocy...
widziałeś żeby Luke czy Obi Wan cały czas skakali, biegali, podnosili ciężary na odległość itd.?

[Macias]

nie zrozumiales mnie.przez czaly e1 i polowe e2 yoda zachowywal sie jak emeryt-paralityk,natomiast potem dal pokaz.fajnie,ale mnie to nie przekonuje,wiem,chodzi o to,ze yoda jest taki mocny itp.ze sttara sie tego nie uzewnetrzniac.spox.ale nalezalo to zostawic jakjoniedomowienie,a nie pokazywac.ja to tak widze

[Kormak]

ok, ty tak to widzisz, masz swięte prawo. ja właśnie odwrotnie, uważam, że to świetny pomysł scenarzysty był. nareszcie zobaczyliśmy, jak walczy Jedi-nieczłowiek  
Skończmy ten wątek, bo jest offtopicowy.

[Kane]

Macias, masz rację. Przynajmniej ja też tak to odebrałem.

A wracając do tematu: jak myślicie, może Lucas powinien powierzyć reżyserowanie E III komuś innemu? Tak jak np przy Imperium Kontratakuje. Nie było reżyserowane przez Lucasa a było zrobione genialnie.