Działy archiwalne (fora nieaktywnych gildii na portalu) > Forum Rycerstwa

Historyczność

<< < (2/3) > >>

Zawisza:

--- Cytat: "Coen" ---Ja jestem za jaknajdokładniejszym odwzorowaniem historii i przez często niektórych irytuję. Osobiście staram się dojść do możliwie wysokiego poziomu i ten sam cel staram się zaszczepić ludziom, którzy do nas do bractwa wstępują...
--- Koniec cytatu ---



Zgadzam się, całkowicie jednak jezeli chodzi o Polskę szczególnie
w okresie do XV w. to materiały są raczej (mówiąc oględnie) szczupłe. Co prawda uzbrojenie ofensywne jest dość dobrze opracowane jednak odnośnie ochronnego można znaleźdź jedynie skromne wzmianki.

Pozdrawiam

rado:
Polecam prace sp.  Andrzeja Nadolskiego, zwlaszcza "Bron i stroj rycerstwa polskiego w sredniowieczu". Co do materialow zrodlowych- chyba nie jest az tak zle... uzbrojenie rycerstwa reprezentowane jest calkiem dobrze w rzezbie nagrobnej i malarstwie (roznego rodzaju "Poklony Trzech Krolow", "Swiety Jerzy" itp.)- troche gorzej z plebsem ale i tu raczej nie ma co narzekac... Swoja droga dawnymi czasy miala w Lodzi  przy Uniwersytecie powstac katedra bronioznawstwa- ktos ma jakies informacje na ten temat ?

Pozdrawiam

Zawisza:

--- Cytat: "rado" ---Swoja droga dawnymi czasy miala w Lodzi  przy Uniwersytecie powstac katedra bronioznawstwa- ktos ma jakies informacje na ten temat ?Pozdrawiam
--- Koniec cytatu ---



Co z katedrą to nie wiem ale w łódzkim Muzeum Archeologii i Etnografii
PL.Wolności 14 tel. 0 42 632 84 40 w bibliotece archeologicznej najprawdopodobniej można znaleźć troche "białych kruków" napewno komplet prac Nadolskiego.

Pozdrawiam

jasmin:

--- Cytat: "Nivelis" ---Jak Wy podchodzicie do, tzw. historyczności? W jakim stopniu odwzorowujecie strój, zbroję, ekwipunek, a także kulturę, obyczaje, życie codzienne w wybranej epoce?
Czy turnieje powinny być datowane, a ludzie zapraszani zobowiązani do posiadania jakiegoś minimum?
Czy spać powinniśmy tylko w namiotach historycznych, jedzenie przyrządzać i jeść takie jak dawniej? Czy nasze zachowanie powinno być  jak najbliższe wzorcowi odtwarzanej przez nas postaci? W walce co powinno być ważniejsze &#8211; ekwipunek zgodny z odtwarzanym wojownikiem czy bezpieczeństwo walczącego?
Do jakiego stopnia powinna być to zabawa, a do jakiego poważne traktowanie jako kultywowanie, promowanie i badanie historii, życie takie jak dawniej?
...
--- Koniec cytatu ---

Skoro uczestniczymy w imprezie datowanej, to staram sie miec stroj adekwatny do danej ramy czasowej i osoby ktora reprezentuje (niekonicznie rycerz). Aby pelen klimat byl zachwany i zabawa przednia, to wiadomo, ze namioty historyczne, pelna paleta strojow, dodatkow a takze wlasna wiedza i zachowanie dodaja duzo uroku to tegoz hobby. Sam zas wyposazenie bitewne: nawiaze tutaj do innego tematu: inscenizacja, czy buhurt: jesli organizator imprezy przed impreza mi poda, jaki jest "regulamin bitwy" to sie dopasuje: na inscenizacje wyjde i zachowam sie stosownie, na buhurt zas tak samo. Skoro jest inscenizacja i impreza datowana na XIV wiek, to nie wyjde przeciez w pelnej plycie, gdy jestem zolnierzem piechoty:) wystarczy mi kapalin, przeszywka, rekawice, tarcza i nawet pala drewniana. C
Co do kultywowania tradycji: nie da sie transponowac wzrocow tamtych czasow na wspolczesnosc, mozna je prezentowac w trakcie pokazow dla innych ekip, gawiedzi itp. Kwestia badan tez pozostaje bardzo indywidualna, gdyz wiaze sie z mozliwosciami danej osoby - ja w swych badaniach poszukuje wzorcow taktycznych pola walki i tutaj mam wiele ksiazek do przerobienia.
Samo zycie turniejowe zas pokazalo, ze jest to hobby bardzo rodzinne, gdyz czestokorc widuje rodziny dwu-trzy pokoleniowe plus pies, ktore wspolnie sie bawi na takim turnieju. Pokazuje to pelne pole mozliwosci, ze dla kazdego cos milego moze sie znalesc w tym hobby: mniej, bardziej aktywne.
Kazdy musi chyba sam znalesc zloty srodek, bo zupelnie inaczej wyglada impreza/turniej rycerski i ci innego tu sie dzieje niz pozostala czesc pracy grupy - srodroczna: pokazy, przygotowania sprzetowe, odwiedziny w muzeum, biblitece czy u lokalnego bursztyniarza. Kazdy z nas pracuje na obraz ruchu odtwarzaczy dziejow dawnych i albo bedziemy sie osmieszac naszym podejsciem, albo ludzie beda nas traktowac z szacunkiem.

Michał Adam Kuc:

--- Cytat: "rado" ---Polecam prace sp.  Andrzeja Nadolskiego, zwlaszcza "Bron i stroj rycerstwa polskiego w sredniowieczu". Co do materialow zrodlowych- chyba nie jest az tak zle... uzbrojenie rycerstwa reprezentowane jest calkiem dobrze w rzezbie nagrobnej i malarstwie (roznego rodzaju "Poklony Trzech Krolow", "Swiety Jerzy" itp.)- troche gorzej z plebsem ale i tu raczej nie ma co narzekac... Swoja droga dawnymi czasy miala w Lodzi  przy Uniwersytecie powstac katedra bronioznawstwa- ktos ma jakies informacje na ten temat ?

Pozdrawiam
--- Koniec cytatu ---


Znacznie lepsze jest: "Uzbrojenie w Polsce średniowiecznej", pod red. rzeczonego Nadolskiego. Książka ta traktuje bowiem nie tylko o rycerstwie, ale i o pozostałych stanach. Jeśli chodzi o źródła, to uzbrojenie można zrekonstruować w w oparciu o księgi gospodarcze tych miast, w których znajdowały się dość duże cekhauzy. Poza tym są dokumenty traktujące o bractwach strzeleckich, bądź też listy wzywające mieszkańców jakiejś ziemi, bądź miasta pod broń, gdzie niekiedy jest podawany standart wymaganego uzbrojenia. Wreszcie niejdnokrotnie tenże standart był ustalany w przywilejach lokacyjnych, czy też lennych.
Możliwości źródłowych jest dość dużo, tylko trzeba do poszczególnych tekstów dotrzeć. Niestety większość z nich jest nieopublikowana i trzeba szperać w archiwach.
Odnośnie kapalinów, to na przełomie XIV/XV wieku około 80% pieszych zaciężnych na terenie ziem polskich używało tego typu hełmów. Słynne barbuty i salady to raczej druga połowa XV wieku i to w znikomej liczbie.
Pozdrawiam
MAK

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej