Autor Wątek: Twoja karcianka?  (Przeczytany 19998 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Manfred

Twoja karcianka?
« Odpowiedź #15 dnia: Lipiec 05, 2004, 08:05:21 pm »
Gram w MtG d 2 lat mam niestety drogą  talie i brakuje mi paru kart :(
I jutro przychodzi do mnie podstawka do star wars TCG i 3 boostry może ktoś jeszcze gra w star warsa tcg?? :)
łamstwo powtórzone 1000 razy staje się prawdą

gratuluje tym którzy popierają kampannie przeciw Arabom
http://www.lgic.org/en/Israel-terrorism-on-lebanon.htm

Offline Beast

Twoja karcianka?
« Odpowiedź #16 dnia: Lipiec 06, 2004, 09:16:16 pm »
Zombiaki bo.....teksty na kartach rozwalają:)A pozatym to moja pierwsza

Offline Farseer

Twoja karcianka?
« Odpowiedź #17 dnia: Lipiec 08, 2004, 11:59:57 am »
Dark Eden
to jedna z najlepszych gierek karcianych jakie wogóle wyszły :D połączenie elementów strategicznych ekonomicznych i mega rozwałki :bite: wspaniała gierka przy której straciliśmy z qmplami wiele wiele godzin szkoda tylko ze system upadł :wall:
ylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat i ludzka głupota, chociaż co do pierwszego nie mam pewności.

Offline mackof

Twoja karcianka?
« Odpowiedź #18 dnia: Lipiec 24, 2004, 08:58:56 pm »
ja gram w Horus Heresy
Wybralem ta karcianke bo gralem w czterdziestke figorkowa i szukalem czegos z nia powiazanego ale zeby nie trzeba bylo tyle malowac:)
LORY TO HORUS!

Offline Quake

Twoja karcianka?
« Odpowiedź #19 dnia: Maj 22, 2007, 01:48:07 pm »
A ja mam karyt do Pokemonów ale z kolegami kolekcjonowaliśmy i graliśmy na własnych zasadach.ale było fajnie.

Teraz mam dwie talie do shadowruna ale nikt z okolicy nie gra więc tylko okazyjnie moge pograć.

Mam też z 80 kart do doom troopera ale nie wiem czy da sie talie ułożyć bo to takie mieszane.

Mam troche do You Gi Oh kart ale jak z pokemonami nie znaliśmy zasad i swoje wymyśliliśmy:)

Bym pograł w WoW albo Magica ale mieszkam w miejscowości turystycznej(ładniejsze określenie zadupia)więc nikt siętym nie intewresuje a nikogo nmie wciągne.

A tak to mam 2 części Dungeoneera więc czasami pogram.

Offline Manowar

Twoja karcianka?
« Odpowiedź #20 dnia: Maj 22, 2007, 02:34:11 pm »
Dungeoneer raczej zaliczyłbym do planszówek. W Doom Troopera niestety nie pograsz tymi 80 kartami. Skoro już kolega odnalazł ten temat to nadmienię tylko swoją ulubioną. Jest to Star Wars CCG, nie tylko dla klimatu i pięknej szaty graficznej (ze zdjęciem w roli głównej). Ten twór firmy Decipher miał rewelacyjny początek. Chłopaki zgrali system do perfekcji, nie było żadnych zbanowanych kart, w pierwszych dodatkach wychodziły karty "na później", czyli oddziaływały na karty zarówno obecnych jak i późniejszych dodatków. Najważniejsze w tej karciance to doskonała mechanika. Po dziś dzień nie widziałem systemu karcianego z równie udaną mechaniką. Nie potrzebowałeś do tego kostki, żetonów, a i wygrać grę można było na dwa lub więcej sposobów. Choć oczywiście wszystko sprowadzało się do jednego, do pozbawienia przeciwnika kart. To właśnie wysysanie Mocy, bitwy, podróże międzysystemowe, ganianie się po lokacjach, ścinanka głównych postaci, nauka u mistrza Yody, sabbac grywany na Cloud City czy comba przeprowadzane na szturmowcach było esencją tej gry. Niestety zawsze zajmowała miejsce nr 2 na listach karcianek, oczywiście zaraz za bardzo popularnym Magiciem. Star Wars CCG do łatwych gier nie należy dlatego też miała niewielu zwolenników (dopiero drugich pod względem światowym), poza tym Decipher stracił licencję na rzecz Wizardów, którzy nie potrafili zrobić z tematu gwiezdnych wojen dobrej karcianki.

Offline Serenicus

Twoja karcianka?
« Odpowiedź #21 dnia: Czerwiec 14, 2007, 08:21:33 pm »
Wizardowska odsłona Star Warsów była znacznie lepsza od Decipherowskiej, ale to moje zdanie.
Moją najlepsza karcianką jest LotR.
+
świetne grafiki kart
genialna mechanika rozgrywki
Dosłownie tysiące kombinacji i combosów
W stosunku do strasznie drogiego magica, tania karcianka
Złożenie decku na samych R nic nie da, zresztą nawet średnia talią można pokonać przeciwnika z super-extra kartami
i wiele wiele innych

-
Była popularna do czasu kiedy Władca gościł w kinach
Wszyscy wolą słabszego taktycznie Magica od intelektualnej rozrywki jaką daję LotR ( Zresztą wszystkie produkty Decipherowskie  stawiają na intelektualność graczy)

Zresztą i tak wszyscy twierdzą, że Magic jest super extra i wogóle. Jednak  trzeba wiedzieć "kiedy ze sceny zejść". A dziadek Magic i tak już komerche klepie teraz

Offline Manowar

Twoja karcianka?
« Odpowiedź #22 dnia: Czerwiec 14, 2007, 09:08:39 pm »
Nie zgodzę się, że LOTR jest tańszy od Magic'a. Oczywiście nie chodzi mi o porównanie typu Black Lotus vs Gandalf któryśtam. Wyszło wiele dodatków i straciłem na LOTRze majątek, a nawet nie mam pełnych setów. Co prawda obecnie starsze karty nie są już tak drogie jak kiedyś, ale to polityka Decipher'a, wydać świetnie wyglądającą karciankę z świetnymi zasadami i mechaniką, nie wspominając że chwytają się tego co żondzi na rynku filmowym. Wchodzi w to masa ludzi. Jedyna różnica pomiędzy Star Warsem, a LOTRem jest taka, że Star Wars był genialnie przygotowany w przyszłość, a LOTR zrąbany jak Magic, czyli karty szybko zakazywane, zbyt szybko wychodzące dodatki i zmiana sił, że praktycznie stare karty przestały być używane, a nie to co w Star Wars gdzie do dziś w moich taliach można spotkać po 7 - 10 kart z podstawki, a to już spory procent.

Cytuj
Wszyscy wolą słabszego taktycznie Magica od intelektualnej rozrywki jaką daję LotR ( Zresztą wszystkie produkty Decipherowskie stawiają na intelektualność graczy)

Zresztą i tak wszyscy twierdzą, że Magic jest super extra i wogóle. Jednak trzeba wiedzieć "kiedy ze sceny zejść". A dziadek Magic i tak już komerche klepie teraz

Całkowicie zgadzam się z tymi słowami. Jednak zauważ, że nawet najwięksi intelektualiści potrzebują czasem czegoś prostego. Magic nie jest zły, jest taktycznie poprawny, szybki (choć czasem wolny), poza tym pierwsza i najbardziej populartna gra karciana, ten fakt musi robić swoje. Ja rozpatruję to trochę inaczej. Zaczynałem od Doom Troopera... mniejsza z nim, później Star Wars itd. wgłąb Deciphera. Potem przyszedł Magic, polubiłem, pogrywałem na turniejach, potrafiłem przejść z jednego typu gry na ten inny, ale nikt z magikowców nie potrafił zjeść takiej pigułki jakim była firma Decipher. Najciekawsze, że większość nawet nie próbowała, a ci którzy spróbowali rzucali kartami i wychodzili już w połowie rozgrywki.

Offline zyon

Twoja karcianka?
« Odpowiedź #23 dnia: Czerwiec 14, 2007, 10:21:12 pm »
Doom Trooper - mam kilkaset kart z czego składam dwie talje - Mishima i Legion plus jakieś tam dodatki. Plusem jest to że nie ma ograniczenia co do jednej kroporacji w talii. Można więc pokombiniować. Karty szeroko dotępne na allegro, prężnie działające forum pomimo ze gra od paru dobrych lat martwa. MInus to na pewno dość niejasne zasady, czego nie mała wina leży w polskich ułomncyh tlumaczeniach. Gram z dziewczyną moją 8)


You can’t snort a line of coke off a woman’s ass and not wonder about her hopes and dreams, it’s not gentlemanly.

Offline Serenicus

Twoja karcianka?
« Odpowiedź #24 dnia: Czerwiec 14, 2007, 10:56:15 pm »
Manowar mógłbym z Tobą polemizować w kwestii kosztów Magica a LotR-a. W LotR-e może racja wyszło trochę dodatków, ale Magic ma ich znacznie więcej w swoim dorobku. Zresztą nie spotkałem się jeszcze by za jedną kartę ludzie wołali po 50 złotych a nawet i więcej, w Magicu jednak często gęsto kluczowe karty podchodzą pod tą granicę. Poza tym niejednokrotnie można sklepać naprawdę dobry deck w LotR-a za małą kasę, co w Magicu niestety takie proste już nie jest.
Druga sprawa. Bany i rotowanie. Niestety w każdej karciance się to zdarza. Ale ja akurat nie narzekam, wciąż mam bardzo dużo okazji grac w turniejach typu Extended. I ponownie muszę napisać, że z Magiciem jest pod tym względem również trudniej, bo turnieje głownie organizowane są pod Standard co dodatkowo zmusza do ciągłej modernizacji swojej talii. Juz o kosztach nie wspominając.
Trzecia sprawa. Intelektualizm w karciankach. Zgadzam się z Tobą, potrzebne jest wytchnienie. I przytoczyłeś świetny przykład. Gracze Magica nie widzą nic poza granicami własnej karcianki. A jak już nawet zainteresują się to taki LotR czy chociażby Wars ( Nie piszę o Star Wars- ach bo upadły już, ale Wars- y przejęły po nich silnik gry ) będą po prostu wymagały od nich zbyt wielkich nakładów zaangażowania. I koniec końców nigdy nie zainteresują się szerzej nową karcianka wracając do starego, dobrego Magica.
Każdy gra w to co lubi i tego nie zmienimy. Ty lubisz Star Warsy ja wolę LotR- a. Ale i tak coś nas łączy. Nie tylko wspólna firma obu gier ( :D ), ale przede wszystkim szacunek do innych karcianek, czego niestety glownie Magicowcom brakuje.
Uff, troszkę się rozpisałem wybaczcie :)

Offline FLY

Thorgal CCG
« Odpowiedź #25 dnia: Czerwiec 15, 2007, 08:09:10 am »
Thorgal - mam mnóstwo kart zrobiłam 4 talie - 130 pkt każda taka sama :lol: .można kupić jeden starter kilka bosterów i grac na równi z wszystkimi graczami (klasyfikacja decku) Można układać mnóstwo kombinacji Karty dostępne na allegro i niektórych internetowych sklepach ,obudzone forum i początek turniejowy :lol: co prawda gra od paru dobrych lat jest martwa ale nadal w zasięgu  :lol:   Minus to interpretacja i błędy na kartach (brak znajomości komiksu) pogrywam dość często, mamy grono znajomych graczy pozdrawiam  :lol:  :lol:  :lol:
ww.thorgal.com.pl/forum
http://www.nocandy.org/

Offline Manowar

Twoja karcianka?
« Odpowiedź #26 dnia: Czerwiec 16, 2007, 03:13:09 pm »
Serenicus wiem, że Magic ma o wiele więcej dodatków, ale tam bardziej liczą się typy. Albo zostajesz w starym typie, albo przeżytki pozostawiasz w spokoju, a zakupujesz dodatki i wkładasz szmal w nowy typ. Co do LOTR'a to nie twierdzę, że jest słaby, na początku był bardzo dobry, ale później miało się jego już dosyć, szczególnie że Decipher nie dał pograć. Co rusz wymyślałem jakiś niezwyciężony deck, a za miesiąc mogłem ujrzeć bany kart używanych w takiej talii. Moją ulubioną była wersja na dawaniu niewielu punktów za przechodzenie, czyli płaszczyki, osiołki, A Talent for not Being Seen, pathfindery, gondor's vengeance, deft in their movements, a mroczne karty na orkach z Morii, mieczykach, threat of the unknown, a wszystko to na celu aby jak najszybciej przewijać deck raczej bez robienia krzywdy przeciwnikowi, choć czasem udawało mi się wystawić 12 orków + troll z maczugą co było, dla nieprzygotowanych na taki wariant, nie do przejścia. Nie będę mówił o mechanice gry, ale Star Wars dlatego mi się bardziej podoba ponieważ jest większe urozmaicenie. Nie tyle co podróżowanie po lokacjach lądowych, orbitalnych, asteroidalnych, ale o wiele większe możliwości. Objectivy koloryzujące grę, dające możliwość wykonywania powiedzmy "misji", poza tym SW posiada większe pole do popisu pod względem taktycznym, no i gra nie polega na obmyślaniach jak przeżyć następny ruch, ale to wszystko to oczywiście moje subiektywne zdanie. Obie gry są karciankami typowo strategicznymi i ludzie, którzy nie lubią myśleć, pozostaną przy, jak ja to nazywam, mordobiciach, np. Doom Trooper, Veto czy Magic, choć oczywiście nie mam nic do tych gier. Pierwszą zawsze lubiłem i miała wspaniały klimat, druga choć marna, ale o Rzeczypospolitej w najciekawszych swoich czasach, w Magicu natomiast są różnego rodzaju decki szybkie lub przekombinowane. Nie mówię że w tych grach nie potrzeba myślenia, a wręcz przeciwnie, trzeba główkować, ale wszystko tam opiera się na konkretnym wydarzeniu na stole, na jednej akcji, a w grach Deciphera (wyłączając Young Jedi) wszystko wygląda inaczej, są o wiele bardziej rozbudowane na większym zakresie strategii i taktyki, co jak już mogliśmy zauważyć nie każdy to lubi.
Albo jeszcze inna sprawa, niby dwie podobne do siebie karcianki Star Trek CCG, a Shadowrun. W obu chodzi o mniej więcej to samo. Tyle, że decipherowski Star Trek oczywiśćie jest o wiele bardziej rozbudowany, nie tylko daje większe możliwości wystawiania pułapek, do tego tworzących comba (oczywiście przy dobrych taliach), ale oprócz wychodzenia na misje można się postrzelać okrętami używając przy okazji różnych to kart manewrów, no Borg to w ogóle nie wychodzi na misję tylko wszystkich... wciela :)

Offline Hamtaro666

Twoja karcianka?
« Odpowiedź #27 dnia: Lipiec 02, 2007, 02:41:14 pm »
Ani - Mayhem - powód jeden, bo kocham mangę i anime

Offline Quake

Twoja karcianka?
« Odpowiedź #28 dnia: Wrzesień 12, 2007, 03:01:00 pm »
Shadowrun jest spoko i tyle.a teraz do WoW-a sie przymierzam.Warto?

Offline Felix

Twoja karcianka?
« Odpowiedź #29 dnia: Wrzesień 12, 2007, 05:13:34 pm »
WoW TCG to dobra,ale droga karcianka i wydaje sie stawac coraz drorzsza karcianka.
Jezeli masz pieniadze polecam (chyba ze zaspokoi cie gra starterem).

Przepraszam za brak polskich liter.

 

anything