Zasadniczo gdy siadam do malowania starm sie juz miec caly projekt ulozony "w glowie". Zdaza sie jednak, ze w trakcie cos mi nie gra, lub zmieniam zdanie, gdy wpadne na cos lepszego. Swietnym zrodlem inspiracji jest CoolMiniOrNot, jak rowniez komiksy, albumy takich artystow jak Brom, Royo itd. W sytuacjach dramatycznych, gdy zostal mi juz tylko jakis drobny detal na ktory kompletnie nie mam pomyslu wtedy ogladam kolo barw, sprawdzam ktorych kolorkow uzylem i jakie bede do nich pasowac. Robie to jednak dosc rzadko. Sadze, ze zdecydowanie lepiej w takiej sytuacji zostawic model na jakis czas i wrocic do niego na "swiezo".
Pozdrawiam
Przemas