No widzisz Janke's mamy podobne gusta:) Pisząc o łyakniu amerykańszczyzny nie miałem na myśli wszystkiego co z USA rodem, tylko pisałem tak, w stosunku do stwierdzenia Pitupita, że preacher jest robiony na potrzeby amerykańskiego rynku. Poza Transmetem cała reszta sie zgadza. A ten komiks lubie nie z racji młodzieńczego buntu (ja też już dano mam go za sobą), ale chyba raczej dlatego, że jestem dziennikarzem z wykształcenia (a czasem i z zawodu:) ) i Pająk jest dla mnie w pewnym sensie wzorem:) Podkreslam w PEWNYM SENSIE:) 100 naboi, sandman, sincity i hellboy tez super. Hmm moze wczesniej sie zle wyrazilem, ale to wlasnie tego typu amerykanszczyznę miałem na myśli. Nie zaprzecze, ze lubie rowniez poczytac opowiastki o gosciach w obcislych ubrankach, ale to juz raczej tak dla wyluzowania. BTW info o Dreaming bardzo mnie cieszy. Dasst ma racje. Vertigo rulez. A moze by tak 2020 visions?