nagrody, nagrodami, ale liczy sie dobra zabawa. na cosplayach sa dwa rodzaje scenek: mangowe i zwyczajne. coraz wiecej jest tych zwyczajnych, mowiacych o niczym, a coraz mniej mangowych, ktore zapadaja w pamiec.. np. scenka z cosplayu na Kamikaze 3 w Rybniku, ktora polegala na tym, ze na scene wyszly 3 dziewczyny przebrane za goth lolity z tlumaczem, ktory mial za zadanie tlumaczenie na polski wypowiedzi dziewczyn, ograniczyla sie do tego, ze na kazde zadane pytanie przez prowadzacego, dziewczyny odpowiadaly: 'hai', a tlumacz wzruszal ramionami. bezsensowne.. zero zabawy, a mogly zrobic z tego cos fajnego.