trawa

Autor Wątek: Czy istnieje życie poza Ziemią?  (Przeczytany 34087 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Dinki

Czy istnieje życie poza Ziemią?
« Odpowiedź #15 dnia: Grudzień 09, 2003, 09:24:21 pm »
Poszukiwanie obcych cywilizacji stwarza olbrzymie problemy, przez co może nam się wydawać ,że szanse maleją na znalezienie obcych cywilizacji , ale pamiętajmy , że nasze wysiłki w poszukiwaniu nie były wielkie.
Poszukiwania są przez niektórych wyśmiewane i nazywane  "poszukiwanie zielonych ludzików" lub pseudo-nauką i wielu naukowców wyraża się sceptycznie o nich aby nie narazić się na śmieszność.Wydaje mi się , że poszukiwanie obcych cywilizacji ma takie same znaczenie jak poszukiwanie coraz bardziej abstrakcyjnych cząstek elementarnych.Na pierwszy rzut oka niepotrzebne a jednak wiele od nich zależy.
Biorąc pod uwagę wielkość wszechświata badania nad poszukiwaniami inteligentnych form życia muszą byc długotrwałe i systematycznie unowocześnione.Trzeba odpowiedniej technologii i aparatury aby przyniosły one skutki.
Jestem przeciwnikiem wydawania na ten cel miliardów dolarów , ale powinny one być finansowane w jakimś stopniu prze państwa bo według mnie są one potrzebne naszej cywilizacji tak samo jak  były poszukiwania nowego lądu przez Kolumba.

Offline Dinki

Czy istnieje życie poza Ziemią?
« Odpowiedź #16 dnia: Grudzień 09, 2003, 09:35:57 pm »
Cytat: "Spajder"

Nie musi też mieć ustalonych gabarytów - przykład: MiB z galaktyką wielkości piłki do tenisa ziemnego.

To nie jest dobre porównanie.
Po pierwsze film MiB nie jest żadnym autorytetem , cały film jest totalną fikcją i jest niewskazane podowanie z niego przykładów.
Po drugie galaktyka nie może być wielkości piłki tenisowej(jeżeli o to ci chodzi).

Offline Krzysio

Czy istnieje życie poza Ziemią?
« Odpowiedź #17 dnia: Grudzień 10, 2003, 01:24:28 pm »
Rozmiary istot inteligentnych raczej na pewno nie będą dużo się różnić od naszych. Ale Uwaga! Opieram się na obecnym stanie naszej wiedzy i logicznych jej konsekwencjach. Obcy mogą być raczej co najwyżej wielkości słonia lub najmniej małego psa. Wynika to z tego, że planety zdolne do utrzymania przez dłuższy czas odpowiedniej atmosfery nie mogą różnić się znacznie od ziemi. Co za tym idzie grawitacja na tych planetach oraz ciśnienie atmosferyczne jest zbliżone do naszego (najwyżej o jeden rząd większe lub mniejsze) a to implikuje rozmiary zwierząt. Z drugiej strony ogranicza nas biologia. Mózgi zwierząt inteligentnych muszą mieć pewną objętość. Osiągnięcie przez naturę inteligencji człowieka w mózgu rozmiarów na przykład mysiego jest raczej mało prawdopodobne. Znowu mózg rozmiarów małego fiata pracowałby mało efektywnie. Inteligentni obcy wielkości chomika lub wielkiej góry raczej więc nie istnieją. Ale kto to wie na pewno?
oszukiwanie sensu przez człowieka to podstawowa siła w jego życiu.

Viktor E. Frankl

Offline dhutirth

Czy istnieje życie poza Ziemią?
« Odpowiedź #18 dnia: Grudzień 10, 2003, 03:15:31 pm »
Cytat: "Adam Waśkiewicz"
Ale odległości pomiędzy nimi nie stają się przez to wcale miejsze, a nawet wprost przeciwnie - więc szanse odnalezienia innej cywilizacji nie zwiększają się ani o jotę.


A biorąc pod uwagę fakt, że wszechświat nieustannie się rozszerza, to odległość między nami a obcą cywilizacją rośnie (pamiętne obserwacje Hubla).

Cytat: "krzysio"
Mózgi zwierząt inteligentnych muszą mieć pewną objętość. Osiągnięcie przez naturę inteligencji człowieka w mózgu rozmiarów na przykład mysiego jest raczej mało prawdopodobne.


Rozmiar mózgu nie ma aż tak dużego znaczenia jak stopień jego "uporządkowania". Oczywiście, jeśli mówiąc o rozmiarze mózgu porównujemy ludzki mózg z mysim to rozmiar jak najbardziej ma znaczenie, niemniej jednak bardzo istotne jest rozplanowanie i właściwe uporządkowanie tego organu.
Natura lubi nas zaskakiwać i kto wie, jeśli rzeczywiście istnieje jakaś obca cywilizacja to czy rozpatrywanie wszystkiego na wzór naszej ziemi jest, aby na pewno właściwe? Z drugiej jednak strony tylko w tak specyficznych warunkach powstało życie (uciekając od wszelkich dywagacji na temat nieznanego nam zarodka życia).
estem nędzarzem, posiadam tylko marzenia. Rozsiałem je u twych stóp. Stąpaj lekko, gdyż stąpasz po moich marzeniach.

Offline Krzysio

Czy istnieje życie poza Ziemią?
« Odpowiedź #19 dnia: Grudzień 12, 2003, 07:04:49 pm »
Natura często nas zaskakiwała, ale zawsze trzeba mieć jakieś podstawy naukowe - początkowy punkt wyjścia. Samo stwierdzenie, że natura może wszystko, nic właściwie nie tłumaczy.
oszukiwanie sensu przez człowieka to podstawowa siła w jego życiu.

Viktor E. Frankl

Offline Silencer

Czy istnieje życie poza Ziemią?
« Odpowiedź #20 dnia: Grudzień 12, 2003, 10:13:38 pm »
Cytat: "Krzysio"
Rozmiary istot inteligentnych raczej na pewno nie będą dużo się różnić od naszych.


Ale cały czas mowa jewst o życiu opartym na białku, a to nie jest być moze jedyna możliwosć?
size=9]No Mutants Allowed - naj... strona o Fallout
Konspiracja - Postapokaliptyczne i autorskie RPG
Kurier Slawijski - o Wolsungu[/size]

Offline dhutirth

Czy istnieje życie poza Ziemią?
« Odpowiedź #21 dnia: Grudzień 14, 2003, 02:50:14 pm »
Cytat: "Krzysio"
Natura często nas zaskakiwała, ale zawsze trzeba mieć jakieś podstawy naukowe - początkowy punkt wyjścia. Samo stwierdzenie, że natura może wszystko, nic właściwie nie tłumaczy.


Naturalnie, niemniej chodziło mi o to, że umysł ludzki, a zarazem jego nauki nie są doskonałe. Pod koniec bodajże XX wieku (a może XIX) ludzie nauki twierdzili, że zgłębili wszelkie tajemnice wszechświata, teraz widzimy, w jakim błędzie oni byli, jakże byli naiwni. Bynajmniej nie było to stwierdzenie "natura może wszystko". Natura stara się jak najefektywniej wykorzystać wszelkie warunki, jakie ma do dyspozycji. Pierwiastki tworzą rozliczne związki by uzyskać jak najniższą energię. Trójatomowe cząsteczki ozonu wytworzone podczas silnych wyładowań rozpadają się powrotem na dużo korzystniejsze energetycznie, a co za tym idzie trwalsze dwuatomowe cząsteczki tlenu. Skrzela ryb są tak przystosowane, by wyłapać z wody jak największą ilość tlenu. Gdzieś czytałem, że jakoby w początkowych fazach istnienia życia na ziemi tlen, bez którego trudno sobie obecnie wyobrazić życie, był zabójczy dla ówczesnych organizmów. Wszystkie organizmy zbudowane są na węglu. Dlaczegóżby, życie na innych planetach nie miałoby być oparte na krzemie, a nie węglu (krzem ma zdolność na wzór węgla do tworzenia długich łańcuchów)?
estem nędzarzem, posiadam tylko marzenia. Rozsiałem je u twych stóp. Stąpaj lekko, gdyż stąpasz po moich marzeniach.

Offline Sputnik

Czy istnieje życie poza Ziemią?
« Odpowiedź #22 dnia: Styczeń 07, 2004, 11:11:56 pm »
Co do tego odbierania sygnalow wysylanych w przestrzen przez ludzi[wszelkie fale radiowe], to obca cywilizacja wcale nie musi ich "widziec". Moga byc juz o niebo lepiej rozwinieci i technologia ktora sie poslugujemy jest dla nich czyms takim jak dla nas rozpalanie ognia przy pomocy krzemienia. Moga tez niepotrafic jeszcze odebrac tych sygnalow, albo ich technologia rozwija sie wogole w innym kierunku, i naprzyklad nigdy nieopanuja fal radiowych bo znalezli cos innego  :|

Dalej co do postaci obcych. Zawsze denerwowalo mnie, ze "naukowcy" z miejsca odrzucaja mozliwosc istnienia zycia opartego na czyms innym niz wegiel i w innej atmosferze niz wodno-tlenowej. I w tym punkcie popieram Dhutirtha.
Tylko umarli widzieli koniec wojny. " (Platon)
Wole byc wladca w piekle, niz sluga w niebiosach !

Offline Sputnik

Czy istnieje życie poza Ziemią?
« Odpowiedź #23 dnia: Styczeń 07, 2004, 11:19:34 pm »
DAlej. Wszyscy upychaja w obcych muzgi, albo przynajmniej muzgi wielkosci ludzkiego. Ja sie zastanawialem nad istnieniem nie tyle istoty materialnej, z krwi i kosci , co nad "swiadomoscia" , w jakis sposow skupionej energi ktora posiadala by "rozum".
Zreszta moze byc tez cos w rodzaju zbiorowej swiadomosci. Rasa "chomikow" ktore potrafily by sie porozumiewac ze soba telepatycznie [?], przez co tworzyly by jeden syperumysl.
Tylko umarli widzieli koniec wojny. " (Platon)
Wole byc wladca w piekle, niz sluga w niebiosach !

Offline Ivo

Czy istnieje życie poza Ziemią?
« Odpowiedź #24 dnia: Styczeń 10, 2004, 11:57:20 pm »
Cytat: "Sputnik"

Zreszta moze byc tez cos w rodzaju zbiorowej swiadomosci. Rasa "chomikow" ktore potrafily by sie porozumiewac ze soba telepatycznie [?], przez co tworzyly by jeden syperumysl.


He he, przykład zabawny, ale rozumiem, co masz na myśli :) Czytałem swego czasu książkę (nie pamiętam autora, Kres może?), w której inteligentą rasę obcych tworzyły... mrówki. Naturalnie nie dosłownie :)
Koncepcja bardzo podobna do tej Sputnika - tysiące, setki tysięcy małych owadów, w jakiś dziwny sposób połączonych ze sobą tworzyło wysoce inteligentą istotę. Osobno były niczym, razem - wszystkim. Pomysł bardzo kontrowersyjny, nie przeczę, ale kto wie?
Druga teoria Sputnika, na temat świadomości niekoniecznie cielesnej, jest IMHO prawdopodobna. Ciało nie jest bynajmniej całkowicie niezbędne do istnienia inteligencji i świadomości. Pomyślcie choćby o SI. Fakt, na razie nie stworzono takowej, ale sądzę, że tylko ze względu na to, iż nie wiemy jak. Bo środki ku temu już istnieją.
Ktoś może powiedzieć, że to bujda, bowiem nawet SI potrzebuje obwodów, którymi przesyłane będą elektrony, procesora, zasilania itd. Fakt. Ale popatrzcie na to z tej strony - wystarczy sam prąd elektryczny i jego określone wzorce, by stworzyć świadomość. De facto więc może istnieć coś takiego, jak "energetyczny mózg", niematerialny i bazujący na jakimś rodzaju energii (w końcu prąd elektryczny to też forma energii).
Jest jeszcze jedna ciekawa koncepcja - czy człowiek też nie jest swego rodzaju "energetyczną formą życia", bardzo podobną do tej powyższej?
W końcu nasze ciało służy tylko jednemu - podtrzymywaniu energii zgromadzonej w naszym mózgu. Czym jest ciało, gdy taka energia zaniknie (ergo mózg obumrze)? Niczym. Tylko materią organiczną, bez istoty, która kiedyś w nim mieszkała. Jest martwe. Nawet jeśli same mechanizmy organizmu działają, to działanie pozbawione jest wszelakiego sensu. Po co ciało ma żyć? Żyło właśnie po to, by utrzymywac mózg. Kiedy go zabraknie, ciało jest zbędne.
Może więc faktycznie sami jesteśmy takimi niematerialnymi formami życia, poruszającymi się jednak w materialnym świecie w specjalnie do tego zaprojektowanych skafandrach...

Pozdrawiam, Ivo
ylko w milczeniu słowo
Tylko w ciemności światło
Tylko w umieraniu życie
Na pustym niebie jasny jest lot sokoła

Offline Sputnik

Czy istnieje życie poza Ziemią?
« Odpowiedź #25 dnia: Styczeń 11, 2004, 08:26:01 pm »
Re: up
Bardzo ciekawe zagadnienie, rzeklbym filozoficzne  :D
Tylko umarli widzieli koniec wojny. " (Platon)
Wole byc wladca w piekle, niz sluga w niebiosach !

Offline Veevoirus

Czy istnieje życie poza Ziemią?
« Odpowiedź #26 dnia: Styczeń 12, 2004, 08:01:53 am »
Aktualna notka satyryczna:
Na marsie jest życie!!  W końcu kto inny niż obcy zepsuł te wszystkie lądowniki ;)
A poważnie rzecz biorąc:
Prawdopodobieństwo istnienia życia gdzieś w kosmosie jest bliskie 0.99,
lecz:
Nie jest to koniecznie życie inteligentne i
(jak stwierdził przedmówca, niekoniecznie humanoidalne)

Sukcesem byłoby znalezienie w układzie słonecznym jednokomórkowców.
ie pozwól,by Cię sprzedali!!
Zrób im na złość i sprzedaj się sam!!
Last.fm

Offline Akasha-Queen of Hell

Czy istnieje życie poza Ziemią?
« Odpowiedź #27 dnia: Styczeń 12, 2004, 05:25:32 pm »
hmm ja raczej nie bede orginalna i tym razem bo wierze w zyciu gdzies w kosmosie..przcieciz to calkiem prawdopodbne ze gdzies tam zyja jakies stworki ktore nie wiedza o ziemi maja zielone rogi i jedza glebe :)
estat- Who is she?.
Marius- She's your mother.
Lestat- She's my mother.
Marius- Akasha, the queen of all who are damned.

Offline Krzysio

Czy istnieje życie poza Ziemią?
« Odpowiedź #28 dnia: Styczeń 24, 2004, 10:15:27 pm »
Rozważania o energetycznych mózgach oraz życiu np. z krzemu mają tę poważną wadę, że są kompletną fantazją. Jeśli chce się rzetelnie i realnie podejść do problemu trzeba mieć jakieś realne podstawy oparte na dotychczasowej wiedzy i logice rozumowania. Nie znaczy to, że krzemowe życie nie istnieje nigdzie we wszechświecie. Znaczy jedynie, że nic o takim życiu nie wiemy i nie mamy żadnych podstaw jego funkcjonowania. Rozważania na jego temat są więc pseudonaukową fantazją, ale nie znaczy to, że nie należy ich prowadzić  :)  
Energetyczne mózgi kryją w sobie natomiast pewną pułapkę. Mianowicie od prawie wieku wiemy przecież, że energia to forma materii i odwrotnie. Każda więc energetyczna forma jest zarazem materialna. Prąd właściwie także nie jest formą energii lecz jedynie ruchem fizycznym cząstek jak najbardziej materialnych - elektronów. A więc, czy mózg składający się z samych elektronów jest mózgiem energetycznym? Otóż nie, jest to jak najbardziej materialny twór.
Tak też jest z nami samymi. Materialna forma naszych ciał jest nierozerwalnie połączona z naszą formą energetyczną. Obie formy są właściwie jedną rzeczą - stanem. Śmierć to nagła zmiana tego uporządkowanego stanu. Żadna energia nie znika w momencie śmierci, jedynie stan organizmu zmienia się na tyle, że dalsze występowanie zjawisk odpowiadających świadomemu myśleniu nie może już mieć miejsca.
oszukiwanie sensu przez człowieka to podstawowa siła w jego życiu.

Viktor E. Frankl

Offline dhutirth

Czy istnieje życie poza Ziemią?
« Odpowiedź #29 dnia: Luty 12, 2004, 02:02:18 pm »
Takie fantazjowanie jest źródłem napędowym nauki, gdybyśmy nie poszukiwali ciągle nowych rozwiązań to... Nad wyraz widoczne jest to w chemii (przynajmniej dla mnie, bo mam z tym styczność), gdzie opracowywane są coraz nowsze technologie, wprowadzana coraz doskonalsze materiały. Bez takiego fantazjowania niemożliwym było by podziwianie wspaniałych zdjęć z marsa, które zachwycają miliony, a niewiele różnią się wyglądem od niektórych ziemskich pustyń :D
Kiedyś otrzymywanie sztucznych diamentów czy też złota wymykało się poza granice logicznego rozumowania teraz jest jak najbardziej realne.
A propos złota przypomniała mi się taka anegdota. Swego czasu, kiedy królowała alchemia panował pogląd, że wszystko, co żółte to złoto. Pewien alchemik (nie pamiętam jak się nazywał) stwierdził, że skoro mocz jest żółty to można otrzymać z niego złoto. Przeprowadził liczne przemiany fizyczne, destylacja, krystalizacja itp. Złota oczywiście nie otrzymał, ale odkrył w ten sposób pierwiastek, co się fosforem zowie :)

Pozwolę jeszcze na chwilę wrócić sobie do rozmiarów obcych.

Cytat: "Krzysio"
Obcy mogą być raczej co najwyżej wielkości słonia...


Historia naszej planety zna większe stworzenia :)
estem nędzarzem, posiadam tylko marzenia. Rozsiałem je u twych stóp. Stąpaj lekko, gdyż stąpasz po moich marzeniach.