Sorry empro ale teraz to już wyciągnołeś naprawde bardzo błędne wnioski z mojej wypowiedzi.
Z tego co napisałeś to chyba ogólnie żadne wydawnictwo nie powinno inwestować w polskich twórców bo to i tak nie ma sensu bo to będzie "kolejny polski bzdet" a więc nawet nie czytając, nie oglądają, i nie mając baldego pojęcia na temat danego tytułu czytlenik nie sięgnie po komiks "nawet jakby mu dawali za darmo". idąc dalej generalnie chyba w ogóle wydawca nie powinien inwestować w nowe tytuły bo przeceiż mogą to być potencjalnie "bzdety innej narodowości" a więc wydawcy najlepiej jakby wydawali w kółko to samo ??
Przecież "polskimi bzdetami" wyraźnie określiłem tylko komiksy Termos Invaders i Polski Zoomiks. Bo dla mnie takie Termosy, Wilqi i OS
nic nie wnoszą do komiksu. To są takie "polskie bzdety" których humor bazuje głównie na używaniu wulgaryzmów i innych idiotyzmach. Ja jak chce sięgnąć po komiks humorystyczny to sięgam np. po Lucky Lucka albo Tintina. Ja od komiksów humorystycznych oczekuje trochę wiecej niż głupowatego humoru jak w Termosie i Wilqu czy warstwy plastycznej jak już kiedyś napisałem która wygląda jakby 5-letnie dziecko to narysowało. Jak wam taki humor tak bardzo się podoba to
.
Empro a niby gdzie ja napisałem ze wydawnictwa nie powinny inwestować we wszystkich polskich twórców ? Powtarzam jeszcze raz, mi nie odpowiadają przygłupawe polskie komiksy humorystyczne. Czy Śledziu stworzył coś kiedyś w konwencji realistycznej ? Chyba nie bo tak naprawde nie potrafi. A Josephine pochwaliłem i zamierzam kupić bo widać że w tym komiksie twórcy od początku mieli jakiś zamysł, starali się stworzyć jakiś komiks w konwencji realistycznej. A taki Termos i Fil to niech się lepiej przeżucą do Dobrego Humoru. Tam będą mogli tworzyć sobie komiksy na swoim poziomie
.
Jeśli tak wyglądałaby sytuacja na wydawniczym rynku to wszyscy biedni twórcy mogliby zacząć szukanie nowej pracy no bo po co wydawcy mieliby inwestować w "kolejne polskie bzdety" bo przeceiż czytalniek, który widzi zapowiedź komiksu i tak go osądzi w ten sposób, tylko Spideyu drogi zobacz tutaj pewien brak logiki u Ciebie: w jaki sposób na rynku znalazł się 2 zeszyt Josephine ?? przecież 1 zeszyt był wg Twojego rozumowania "polskim bzdetem" (głupi wydawca zainwestował) a Ty deklarujesz chęć zakupu, dlaczego ?? Przecież to kłóci się z Twoimi zasadami. Tego nie rozumiem.
Tutaj dałeś przykład kompletnego niezrozumienia mojej wypowiedzi. Przecież wyraźnie napisałem że komiks Josephine mi się spodobał i tyczy się to również pierwszego tomu. Ja po prostu chcę zeby jak już wydawnictwo inwestuje w polskich twórców to niech wydaje przynajmniej tytuły które prezentują sobą jakąś wartość, mają dobry scenariusz, dobrą warstwe plastyczną tak jak np. Josephine właśnie czy np Odmieniec. A taki Termos czy Wilqu to sobą nie prezentują nic. Jeszcze raz powtórze: może jednak naprawde spora część komiksiarzy powinna przeżucić się do rysowania dowcipów do gazetek humorystycznych bo widzę że konwencja komiksu ich przerasta i to bardzo. Może pomylili powołnie ?
I na deser Usagi, cytujesz mnie, przytaczając pojedynczo kilka słów, mi generlanie chodziło o to w jaki dziwny sposób człowiek, który deklaruje swój podziw i szacunek dla dzieł Hermanna nagle tutaj stawia X4 (chyba najgorszy obiektywnie rzecz ujmując komiks wydany przez Mandre) ponad Usagim (który z kolei obiektywnie jest jednym z lepszych tytułów wyadanych ogólnie w naszym kraju, i to niezależnie czy ktoś lubi Królika czy nie, po prostu jest to dobry komiks).
Ależ przecież ja również nigdzie nie napisałem że stawiam X4 nad Usagim bo nie stawiam. Kupiłem już trzy numery Xa i chce dociągnąć serię do końca a Usagi od początku mi nie podzedł i nie zamierzam go kupować ale to nie znaczy że taki X4(prawie najgorszy bo najgorszy to był chyba Darkness
) stawiam wyżej od niego.
To tyle empro
Aha jeszcze:
daj spokój Empro. Na niego nie ma siły. Zabetonowane ma i nie potrafi czytać ze zrozumieniem. Usagi w starożytnej Japonii. I on to inby przeczytał.
Mnie się jednak wydaje że akcja Usagiego dzieje się w jakimś starożytnym kraju, być może Japonii. Osobiście czytałem ten komiks tak niechętnie jak jakąś lekturę szkolną
bo wydawał mi sie niesamowicie nudny więc mogłem źle wywnioskować ale wydaje mi się że nie.