Nie wydaje mi się, aby ten odwiert mógł spowodować jakąś wielką katastrofę. Jeśli chodzi o potencjalnie groźne mikroorganizmy, to żyjąc przez miliony lat w odizolowanym środowisku przystosowały się do niego i prawdopodobnie nie poradziłyby sobie 'na wolności' (ale nie jestem bakteriologiem, więc to tylko przypuszczenia...). Bardziej bałbym się, że Rosjanie dostarczą do jeziora 'nasze' bakterie, które mogłyby zniszczyć ten niepowtarzalny ekosystem.
Gdyby wierzyć we wszystkie onetowe i telewizyjne katastroficzne rewelacje, to przeżylibyśmy już kilkanaście 'zagład ludzkości', 'globalnych katastrof', a nawet kilka 'końców świata':)