Autor Wątek: Artyści jednego przeboju  (Przeczytany 18744 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline 007

Artyści jednego przeboju
« Odpowiedź #105 dnia: Styczeń 05, 2005, 07:21:24 pm »
Inner Circle - A LALALALA LONG    :D

Offline Gollum

Artyści jednego przeboju
« Odpowiedź #106 dnia: Styczeń 07, 2005, 10:17:00 pm »
Cytat: "Czarnooki"
CHRIS DE BURGH - Lady In Red

A do tego "Don`t pay the ferryman", "Missing you", "Ship to shore", "High on emotion" i parę innych

Offline Dereq

Artyści jednego przeboju
« Odpowiedź #107 dnia: Styczeń 08, 2005, 01:12:00 pm »
Las Ketchup-ketchup song(czy cus takiego)...na tym "hicie" sie zaczelo i skonczylo 8)

Cytat: "ktos tam(nie pamietam kto :P)"
Ivan i delfin


a ktory z nich to ivan a ktory to delfin?(bo ich jest 4-ech w zespole:P)
 8)
we are scientists,
we do genetics,
we leave religion
to the psychos and fanatics.
Go tell the women that we're leaving.

Offline Jimmy

Artyści jednego przeboju
« Odpowiedź #108 dnia: Styczeń 08, 2005, 03:28:15 pm »
Cytat: "007"
Inner Circle - A LALALALA LONG    :D

Aaaaaaaaaa... przeciez to znany i naprawde fajny zespol!

A np tego nie kojarzysz?
Na na na Na na na Na na
Na na na Na na na Na na
Talkin'bout you and me, yeah
and the games people play.
Oh the games people play now
ev'ry night and ev'ry day now
Never meaning what they say, yeah
never saying what they mean.


Albo jeszcze lepiej:
Bad Boys, Bad Boys what'cha gonna do, what'cha gonna do when
they come for you

To na pewno wiekszosc zna, chocby z filmu... :D

Offline Lady Novir

Artyści jednego przeboju
« Odpowiedź #109 dnia: Luty 04, 2005, 08:26:58 pm »
Może z lekka odbiegnę od tematu, gdyż nie napiszę o których chodzi, tylko co o nich sądzę. A mianowicie: moim zdaniem takie gwiazdy to nie gwaizdy bo, raz im sie traił znośny tekast i fajna muzyczka spodobało sie ludziom i ok. Ale skoro nie zdołali zrobić takiego drugiego przeboju to znaczy, że nie jest dobrym artystą.  Dobry wykonawca powinnien utrzymać swój pozniom popularności , no wiadomo, że nie całe wieki, ale taki jedno przebojowy ktoś utrzyma swą popularność przez tydzien, dwa, trzy i koniec. Słuch o nim zaginie. A ci jedno przebojowi piosenkarze/piosenkarki są tylko z popu, spójrzmy prawdzie w oczy czy ejst jakaś kapela rockowa co dała jeden dobry przebój i zaginęła? Chyba nie, jednak że mało jeszce wiem. Ale rockiem tto sie interesuje porządnie raczej, no a może to ciagle mało.  :?  A ci artyści to hmmm..... np. ten japonczyk czy chinczyk co spiewal " Every people in the world".
 just wanna live- ....::::Lady Novir::::....

Offline Jimmy

Artyści jednego przeboju
« Odpowiedź #110 dnia: Luty 04, 2005, 08:57:56 pm »
Szczerze mowiac kompletnie nie rozumiem o co Ci chodzi i po co ten post :?
Cytat: "Lady Novir"
Może z lekka odbiegnę od tematu, gdyż nie napiszę o których chodzi, tylko co o nich sądzę.

Rzeczywiscie, lekko offtopujesz...
Cytat: "Lady Novir"
A mianowicie: moim zdaniem takie gwiazdy to nie gwaizdy bo, raz im sie traił znośny tekast i fajna muzyczka spodobało sie ludziom i ok.

A kimze wedlug Ciebie jest gwiazda jak nie osoba popularna, ktorej piosenka spodobala sie ludziom?
Cytat: "Lady Novir"
Ale skoro nie zdołali zrobić takiego drugiego przeboju to znaczy, że nie jest dobrym artystą.  Dobry wykonawca powinnien utrzymać swój pozniom popularności , no wiadomo, że nie całe wieki,

Ameryki nie odkrywasz... tylko ze Ci wykonawcy o ktorych wydaje mi sie ze myslisz (patrz ostatni akapit) caly czas graja na tym samym (dosc niskim przyznajmy) poziomie a tylko niektore piosenki staje sie popularne poprzez ciagle ich powtarzanie w stacjach radiowych i TV (patrz przedostatni akapit)
Cytat: "Lady Novir"
ale taki jedno przebojowy ktoś utrzyma swą popularność przez tydzien, dwa, trzy i koniec. Słuch o nim zaginie.

No wlasnie w tym temacie udowadniamy ze pamietamy o piosenkach sprzed lat 20
Cytat: "Lady Novir"
A ci jedno przebojowi piosenkarze/piosenkarki są tylko z popu, spójrzmy prawdzie w oczy czy ejst jakaś kapela rockowa co dała jeden dobry przebój i zaginęła?

Znow nie jestes zbytnie odkrywcza... Przeciez rock z zalozenia w ogole nie ma przebojow! Nie jest muzyka popularna, nie jest lansowana (bo czym jest przeboj jezeli nie kawalkiem granym na okraglo?) i podoba sie tylko ludziom ktorzy siedza w tym glebiej, znaja inna tworczosc zespolu a nie tylko wybiorczo, stad podoba im sie ten typ grania kapeli ktory zmienia sie co najwyzej z plyty na plyte a nie z piosenki na piosenke, piosenki sa na tyle powtarzalne (Boze bron nie w sensie negatywnym) ze zazwyczaj podobaja sie albo wszystkie albo w ogole...
Cytat: "Lady Novir"
A ci artyści to hmmm..... np. ten japonczyk czy chinczyk co spiewal " Every people in the world".

No i wlasnie mam dziwne wrazenie ze nie rozumiesz topicu pod ktorym sie podpisujesz i na mysli masz typowo dzisiejsze radiowe przeboje na czasie , ktore sa grane akurat teraz w danym tygodniu/miesiacu tak jak Clark Anderson wlasnie - nie o takich rzeczach tutaj mowimy...

Offline Jimmy

Artyści jednego przeboju
« Odpowiedź #111 dnia: Luty 26, 2005, 08:46:08 pm »
Marc Almond "Something's Gotten Hold Of My Heart"

Offline Kormak

Artyści jednego przeboju
« Odpowiedź #112 dnia: Luty 26, 2005, 09:02:09 pm »
Tu bym polemizował, no bo co z Soft Cell?
Ale jeśli liczymy tylko Almonda solo...

Od siebie dodam, że jestem jego wielkim fanem, rewelacyjny wokalista (posłuchajcie sobie jego płyty nagranej z rosyjskim chórem).
Dla zainteresowanych: Almond występuje gościnnie na mającej się niedługo ukazać płycie Current 93 "Black Ships Ate The Sky"

Offline kingquest

Artyści jednego przeboju
« Odpowiedź #113 dnia: Luty 27, 2005, 08:32:28 am »
O-Zone heheh jej jak można było tego słuchać łee. Ich sukces w lecie był powrotem "disco-polo"

Offline Josef Knecht

Artyści jednego przeboju
« Odpowiedź #114 dnia: Luty 27, 2005, 08:40:38 am »
Miałeś na myśli ten cudownie kiczoowaty i świadomy tego zespół ? To są bogowie !
Świeżo upieczony fan wilków :)

Offline Jimmy

Artyści jednego przeboju
« Odpowiedź #115 dnia: Luty 27, 2005, 09:17:35 am »
Cytat: "kingquest"
O-Zone heheh jej jak można było tego słuchać łee. Ich sukces w lecie był powrotem "disco-polo"

Stary, co Ty wiesz o disco polo :roll:

Offline ManiaC

Artyści jednego przeboju
« Odpowiedź #116 dnia: Luty 27, 2005, 01:32:08 pm »
O - Zone wypas był.  :D  Teraz napewno siedze gdzieś przyczyajenie w piwnicy i planuja wydanie nowego albumu, któru podbije poraz kolejny nasz świat. Wszyscy bedziemy chodzili po ulicy i śpiewali piosenki O - ZONE  :badgrin:  :badgrin:  :badgrin:  :badgrin:  :badgrin:  :lol:  :D  :shock:  :?  


Zagłada nadchodzi... aaaaahahaahahahaha !
Nie staraj się zrozumieć wszystkiego, bo wszystko stanie się niezrozumiałe"

Demokryt

Offline kingquest

Artyści jednego przeboju
« Odpowiedź #117 dnia: Luty 27, 2005, 03:29:54 pm »
Cytat: "jimmy"
Cytat: "kingquest"
O-Zone heheh jej jak można było tego słuchać łee. Ich sukces w lecie był powrotem "disco-polo"

Stary, co Ty wiesz o disco polo :roll:


Na swoje szczęście wiem nie wiele.

Offline Jimmy

Artyści jednego przeboju
« Odpowiedź #118 dnia: Luty 27, 2005, 06:43:48 pm »
1. No to widac bo O-Zone to za wiele z disco-polo wspolnego nie ma
2. Nie znajac nie generalizuj i nie obrazaj gatunku
3. Nie wiesz co tracisz :D

to mowilem ja, zagorzaly milosnik disco-polo z Podlasia ;)

Anonymous

  • Gość
Artyści jednego przeboju
« Odpowiedź #119 dnia: Luty 27, 2005, 09:43:26 pm »
Sex Pistols 'God Save The Queen' :lol: