Autor Wątek: Energia - co dalej?  (Przeczytany 23573 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Gollum

Energia - co dalej?
« Odpowiedź #15 dnia: Grudzień 15, 2003, 11:48:35 pm »
Czy za tym nie stoi przypadkiem Donald Rumsfeld :P

Offline Dinki

Energia - co dalej?
« Odpowiedź #16 dnia: Grudzień 16, 2003, 12:07:08 am »
Cytat: "Baldwin"
Cytat: "Dinki"
Ojej to  jest jakiś totalny błąd.
1)Skąd na księżycu hel jak tam nawet wodoru nie ma?
2)Co to jest Hel 3?Chodzi pewnie o izotop helu.A izotopów jest jeszcze mniej we wszechświecie niż helu normalnego.
3)Lecieć na księżyc po coś czego tam nie ma?
4)żródła alternatywne? W jaki to sposób hel może być źródłem energii alternatywnej? Bo chyba nie masz na myśli syntezy termojądrowej?


No cóż.nie jest to błąd, a już na pewno nie totalny. :)
Hel 3 to, jak sam słusznie zauważyłeś izotop helu, który jest doskonałym paliwem dla reakcji termojądrowych.Jst nieszkodliwy dla środowiska,a do tego niesamowicie kaloryczny i wydajny.Na księżycu znajdują się takie jego ilosci,że mogą one rozwiazać problemy energetyczne całej planety.Biorą pod uwagę,ze USA sa liderem w dziedzinie rozwoju energetyki jądrowej IV generacji ich chęć zdobycia tego paliwa jest oczywista.
A administracja amerykańska, całkiem przypadkowo (hehe) zamierza wznowić program "księżycowy" i to na wielką skalę.W grę wchodzi wielokrotne lądowanie, instalacje sprzętu górniczego i budowa stacji w przestrzeni specjalnie na te potrzeby.
 :)

Za ile lat? 100 lat?
Wiesz ja też mam wspaniałą energię alternatywną.Pochodzi ona z Czarnych dziur.Niby wszystko jest cacy , projekty , wyliczenia a jednak projekt jest nierealny.
Tak samo czerpanie energii prosto z gwiazd.
Nie mówimy o energi jądrowej tylko termojądrowej.
Jakie to ilości Helu kryją się na księżycu, ktos to zbadał?
Na księżycu od lat 70 były dwie sondy:jedna badała topografie terenu a druga odkryła prawdopodobne złoża lodu wodnego.
Daj mi jakieś namiary na te projekty , chętnie poczytam.

Offline Baldwin

Energia - co dalej?
« Odpowiedź #17 dnia: Grudzień 16, 2003, 12:22:50 am »
Cytat: "Dinki"

Za ile lat? 100 lat?
Wiesz ja też mam wspaniałą energię alternatywną.Pochodzi ona z Czarnych dziur.Niby wszystko jest cacy , projekty , wyliczenia a jednak projekt jest nierealny.
Tak samo czerpanie energii prosto z gwiazd.
Nie mówimy o energi jądrowej tylko termojądrowej.
Jakie to ilości Helu kryją się na księżycu, ktos to zbadał?
Na księżycu od lat 70 były dwie sondy:jedna badała topografie terenu a druga odkryła prawdopodobne złoża lodu wodnego.
Daj mi jakieś namiary na te projekty , chętnie poczytam.


Nie wiem jak i czy zbadano jakie ilosci tego pierwiastka kryje w sobie księżyc.Oceniono jego ilość   na taką, która ziemi wystarczy na 10.000 lat zaspokoic swoje potrzeby.Wiem,zę USA uznały ,ze gra jest tyle warta,ze uruchamiają największy program kosmiczny od czasów I lotu na srebrny glob.I to mimo kłopotów budżetowych.
I nie za 100 lat, a za 15.
A myślisz,ze Chiny po co lecą na księżyc?Chińczycy kilka lat temu wprost przyznali,zę maja nadzieję rozwiązać przy pomocy zasobów księżyca swoje problemy energetyczne.W perspektywie 30-35 lat.
Biorą pod uwagę potencjał i technologię , to USA zwyciezą w wyscigu na naszego orbitę.
I energetyka termojądrowa jest podsektorem jądrowej (póki co).I to o nią chodziły, gdy pisałem i IV generacji.

Offline Gollum

Energia - co dalej?
« Odpowiedź #18 dnia: Grudzień 16, 2003, 07:46:07 am »
Cytat: "Baldwin"
Biorą pod uwagę potencjał i technologię , to USA zwyciezą w wyscigu na naszego orbitę.

Jesli wyścig zacznie się teraz to tak. Ale jeśli Jankesi sobie odpuszczą, a powodów mają sporo (rola swiatowego żandarma zobowiązuje), to Chińczycy będą pierwsi. Sa wszak druga potęga gospodarczą świata, a technologicznie szybko doganiają najlepszych.

Offline Dinki

Energia - co dalej?
« Odpowiedź #19 dnia: Grudzień 16, 2003, 10:18:07 am »
Cytat: "Baldwin"

Nie wiem jak i czy zbadano jakie ilosci tego pierwiastka kryje w sobie księżyc.Oceniono jego ilość   na taką, która ziemi wystarczy na 10.000 lat zaspokoic swoje potrzeby.Wiem,zę USA uznały ,ze gra jest tyle warta,ze uruchamiają największy program kosmiczny od czasów I lotu na srebrny glob.I to mimo kłopotów budżetowych.
I nie za 100 lat, a za 15.
A myślisz,ze Chiny po co lecą na księżyc?Chińczycy kilka lat temu wprost przyznali,zę maja nadzieję rozwiązać przy pomocy zasobów księżyca swoje problemy energetyczne.W perspektywie 30-35 lat.
Biorą pod uwagę potencjał i technologię , to USA zwyciezą w wyscigu na naszego orbitę.
I energetyka termojądrowa jest podsektorem jądrowej (póki co).I to o nią chodziły, gdy pisałem i IV generacji.


Jeżeli nie wiesz czy i jak zbadano zawartość He na Księżycu to oszacowanie niczego nie dowodzi.
A jeżeli nawet tak dużo Helu jest na Księżycu to na Ziemi jest go jeszcze więcej , dlaczego więc nie chcą zrobić testów na Ziemi i wydobywać (na marginesie Hel jest otrzymywany bez problemu z powietrza) go tutaj?
Nie mówimy o "zasobach" ogólnie na księżycu tylko o zasobach Helu na Księżycu.
Jeżeli dla ciebie energia termojądrowa i jądrowo to to samo , no to ja już nic do powiedzenia nie mam.

Podsumowując po prostu nie wierze w to co napisaliście , jest w tym dużo błędów albo przeinaczeń.

Offline Rhobaak

Energia - co dalej?
« Odpowiedź #20 dnia: Grudzień 16, 2003, 05:41:42 pm »
Cytat: "Dinki"
Cytat: "Baldwin"

Nie wiem jak i czy zbadano jakie ilosci tego pierwiastka kryje w sobie księżyc.Oceniono jego ilość   na taką, która ziemi wystarczy na 10.000 lat zaspokoic swoje potrzeby.Wiem,zę USA uznały ,ze gra jest tyle warta,ze uruchamiają największy program kosmiczny od czasów I lotu na srebrny glob.I to mimo kłopotów budżetowych.
I nie za 100 lat, a za 15.
A myślisz,ze Chiny po co lecą na księżyc?Chińczycy kilka lat temu wprost przyznali,zę maja nadzieję rozwiązać przy pomocy zasobów księżyca swoje problemy energetyczne.W perspektywie 30-35 lat.
Biorą pod uwagę potencjał i technologię , to USA zwyciezą w wyscigu na naszego orbitę.
I energetyka termojądrowa jest podsektorem jądrowej (póki co).I to o nią chodziły, gdy pisałem i IV generacji.


Jeżeli nie wiesz czy i jak zbadano zawartość He na Księżycu to oszacowanie niczego nie dowodzi.
A jeżeli nawet tak dużo Helu jest na Księżycu to na Ziemi jest go jeszcze więcej , dlaczego więc nie chcą zrobić testów na Ziemi i wydobywać (na marginesie Hel jest otrzymywany bez problemu z powietrza) go tutaj?
Nie mówimy o "zasobach" ogólnie na księżycu tylko o zasobach Helu na Księżycu.
Jeżeli dla ciebie energia termojądrowa i jądrowo to to samo , no to ja już nic do powiedzenia nie mam.

Podsumowując po prostu nie wierze w to co napisaliście , jest w tym dużo błędów albo przeinaczeń.

Wierz w co chcesz, ale:
Uzyskiwanie Helu-3 z powietrza jest całkowicie nieopłacalne, ponieważ średnio na 10 milionów atomów Helu-4 przypada zaledwie jeden atom Helu-3, a sam hel nie występuje przecież w atmosferze w dużych ilościach. Jedyną sensowną metodą jest uzyskiwanie go z rozpadu promieniotwórczego trytu (który też nie jest tak bardzo pospolitym izotopem).
Na Księżycu występują duże ilości Helu-3, ponieważ dostarczany jest on tam jako składnik wiatru słonecznego i w ciągu miliardów lat w księżycowym gruncie na pewno zgromadziły się spore zasoby. Pytanie, co to znaczy 'spore': oszacowania opierają się głównie na analizie promieniowania (np. mikrofalowego) odbitego od powierzchni Księżyca, ale dokładniejsze wyniki da tylko bezpośrednia analiza próbek gruntu pobranych z większej głębkokości.
A co do efektywności reakcji termojadrowej z użyciem deuteru i helu-3 chyba nie masz wątpliwości?:)
It is sometimes a mistake to climb; it is always a mistake never even to make the attempt.
If you do not climb, you will not fall. This is true. But is it that bad to fail, that hard to fall?

Offline Rhobaak

Energia - co dalej?
« Odpowiedź #21 dnia: Grudzień 16, 2003, 05:57:56 pm »
Cytat: "Krzysio"
Na wstępie chciałbym zaznaczyć, że Uran to też paliwo kopalne i przez to nieodnawialne. :)

Ale ma tę niezaprzeczalną zaletę, że występuje wszędzie we Wszechświecie, a ropa naftowa, w najgorszym przypadku, tylko na Ziemii:)
It is sometimes a mistake to climb; it is always a mistake never even to make the attempt.
If you do not climb, you will not fall. This is true. But is it that bad to fail, that hard to fall?

Offline Baldwin

Energia - co dalej?
« Odpowiedź #22 dnia: Grudzień 16, 2003, 08:17:18 pm »
Cytat: "Dinki"

Jeżeli nie wiesz czy i jak zbadano zawartość He na Księżycu to oszacowanie niczego nie dowodzi.
A jeżeli nawet tak dużo Helu jest na Księżycu to na Ziemi jest go jeszcze więcej , dlaczego więc nie chcą zrobić testów na Ziemi i wydobywać (na marginesie Hel jest otrzymywany bez problemu z powietrza) go tutaj?
Nie mówimy o "zasobach" ogólnie na księżycu tylko o zasobach Helu na Księżycu.
Jeżeli dla ciebie energia termojądrowa i jądrowo to to samo , no to ja już nic do powiedzenia nie mam.

Podsumowując po prostu nie wierze w to co napisaliście , jest w tym dużo błędów albo przeinaczeń.


Niczego nie dowodzi?Widac Amerykanie nie wiedzą co robią...
ja nie chcę niczego tu udowadniać ani prostowac niczyich poglądów...
Ja przedstawiam jak się ma sytuacja.A ona przedstawia się właśnie tak,ze USA włączyły wyprawy na księżyć(m. in w celu zdobycia tego całego Helu3)do grona priorytetów na najblizszą dekadę.
Tak samo z Chinami.O helu i energii mówił jeszcze bodaj 2 lata temu szef chinskiego programu kosmicznego.
Chcesz zarzucić Stanom Zjednoczonym i Chinom,ze się mylą?że sa w błędzie?Ja bym sie raczej nie odwarzył na takie stwierdzenia.
Co do energii jędrowej i termojądrowej, to ja napisałem,ze ta druga 'póki co' jest uwazana za podsektor energetyki jądrowej wogóle.W każdym razie tak się na to spogląda w USA I Europie.W przyszłosci, gdy ten wydział energetyki zyska range masowo wdrażanego, być moze sie to zmieni.Nie wyciagaj z moich postów pochponych wniosków.

Offline Gollum

Energia - co dalej?
« Odpowiedź #23 dnia: Grudzień 16, 2003, 10:54:45 pm »
Ciężka do wykorzystania będzie energia termojądrowa. Aby zaszła reakcja, potrzeba doprowadzenia gigantycznych ładunków. Bomba wodorowa nie wybuchnie, gdy się jej nie potraktuje bombą jądrową. A gdy już wybuchnie, to robi taki bigos, że decydenci natychmiast wstrzymują cały program.
Z reakcją termojądrową kontrolowana jest jeszcze gorzej. Bo nie dość że trzeba ją wywołać, to jeszcze utrzymać w ryzach.

Offline Baldwin

Energia - co dalej?
« Odpowiedź #24 dnia: Grudzień 16, 2003, 10:56:50 pm »
Cytat: "Gollum"
Z reakcją termojądrową kontrolowana jest jeszcze gorzej. Bo nie dość że trzeba ją wywołać, to jeszcze utrzymać w ryzach.


Nie bój nic  :)  .Oni już wiedzą jak co zrobić.Dadzą sobie rade.

Offline Gollum

Energia - co dalej?
« Odpowiedź #25 dnia: Grudzień 16, 2003, 11:45:44 pm »
Cytat: "Baldwin"
Nie bój nic  :)  .Oni już wiedzą jak co zrobić.Dadzą sobie rade.

Tylko kiedy? Próbują dać radę od paru dziesiątek lat i nic. Problemy są tu dwa: jak dostarczyć tawkę energii wstarczającej do zainicjowania reakcji oraz jak i czym zabezpieczyć całość, by nie było powtórki z Eniwetok.

Offline Man Without Future

Energia - co dalej?
« Odpowiedź #26 dnia: Grudzień 19, 2003, 03:34:44 am »
Po rozszczepieniu jądra atomu uwalniana jest energia, ale odpady uzyskane w ten sposób są już nieprzydatne. Ale, co ciekawe, przy użyciu dość sporej energii i połaczeniu jądra atomu również jest uwalniana energia. Cząsteczka powstała w ten sposób jest dokładnie taka sama ja ta przed rozszczepieniem jądra. Niestety, nie da się łączyć jąder na skalę przemysłową. Szkoda, bo takie rozwiązanie byłoby teoretycznie nie wyczerpalnym źródłem energii.

Offline Gollum

Energia - co dalej?
« Odpowiedź #27 dnia: Grudzień 19, 2003, 11:40:39 pm »
Cytat: "Man Without Future"
Niestety, nie da się łączyć jąder na skalę przemysłową. Szkoda, bo takie rozwiązanie byłoby teoretycznie nie wyczerpalnym źródłem energii.

Ale dlaczego? Wszak fuzja termojądrowa (łączenie wodoru w hel) jest możliwa, to dlaczego niemożliwe jest łączenie innych jąder?

Offline Man Without Future

Energia - co dalej?
« Odpowiedź #28 dnia: Grudzień 20, 2003, 03:31:32 pm »
Bo narazie to jest nieekonomiczne :)

Offline Baldwin

Energia - co dalej?
« Odpowiedź #29 dnia: Luty 01, 2004, 09:02:31 am »
Ciekaw jestem, co teraz  napisze mi tu ten, który tak zajadle atakował jeszcze kilka tygodni temu moje stwierdzenia o niechybnych amerykańskich lotach na księżyc i użyciu srebrnego globu jako przyszłej bazy surowcowej.

Kolego Dinki, gdzieś Ty?