Róże mają już wszelkie możliwe kolory, są nawet czarne. Nie ma jednak niebieskich. Nauka kombinuje co może, chemicznie, genetycznie itp, a ta cholera nie chce być niebieska. Fiolet jeszcze toleruje, ba, przybiera nawet błękity, gdy się ją nafaszeruje chemią, ale jest tak uparta, że sama z siebie niebieską być nie chce.
Waszym zdaniem uda się wyhodować niebieskie róże?