trawa

Autor Wątek: Nauka w średniowieczu  (Przeczytany 19278 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Krzysio

Nauka w średniowieczu
« Odpowiedź #15 dnia: Listopad 20, 2004, 05:07:45 pm »
Cytat: "Michał Adam Kuc"

Renesans zaczął się w XIII wieku i nie jest odrębną epoką historyczną, tylko kulturową. (...)
Poza tym traktowanie tysiącletniego okresu czasu (V-XV wiek) jako jednej epoki kulturowej jest wielkim nieporozumieniem. (...)

To wszystko to prawda. Potraktowałem te epoki "hasłowo". Po prostu "typowo" w średniowieczu, przeciętny władca nie grzeszył wykształceniem.
oszukiwanie sensu przez człowieka to podstawowa siła w jego życiu.

Viktor E. Frankl

Offline Radagajs

Nauka w średniowieczu
« Odpowiedź #16 dnia: Marzec 26, 2005, 11:53:18 am »
Cytat: "Krzysio"
Mandaryni w Chinach natomiast prezentowali właśnie wykształconą (jak na owe czasy) warstwę panującą.


Toż korupcja była tam xxx razy większa niż w Polsce obecnie. A o kwalifikacjach mandarynów do zarządzania czymkolwiek nieźle świadczy polityka Chin w wieku XIX. Vide wojna chińsko-japońska , przegrana przez Chiny _pomimo przewagi technologicznej_ (mieli między innymi dwa potężne pancerniki o lepszych parametrach od jakiegokolwiek okrętu japońskiego , o przewadze liczebnej nie wspominając).

Poczytaj sobie "Chińską triadę" Karola Maya. Wbrew pozorom ten pisarz prezentuje dość solidną wiedzę o świecie , przynajmniej jeśli chodzi o Europę i Azję... gdyby polscy politycy przeczytali chociaż sześcioksiąg bałkański , raczej by takich błędów w Iraku nie popełnili.

Offline 8jakis

Nauka w średniowieczu
« Odpowiedź #17 dnia: Październik 07, 2005, 11:48:32 am »
Mandaryni w Chinach na egzaminie mieli napisać poemat. i potem taki co napisał najładniejszy wierszyk o poranku zostawał np. szefem huty. Jakie były skutki takiego doboru kadr - potężny regres Chin w czasach nowozytnych.
Wieki średnie nie były ciemne. To właśnie wtedy wynaleziono szkoły i uniwersytety. Starożytność takowych nie znała. I nie ma co porównywać Średniowiecza ze stanem obecnym, Tylko z tym co było przedtem.
Wykształceni władcy średniowiecza: Cesarz Fryderyk II, Alfons X Mądry król Kastylii, Ryszard Lwie Serce, Ludwik Święty we Francji, Bela IV na Węgrzech, Roger II na Sycylii i wielu innych.
Karol Wielki sam wykształcenia nie miał, ale bardzo takowe cenił. Zatrudnił przeciez Alkuina, który jest fundatorem europejskiej kultury. Jego zespól opracował nowe liternictwo, opracował wydanie krytyczne Biblii oczyszczając łacinę i wymyślił tzw. chorał gregoriański, tworząc przy okazji europejską muzykę.
 skąd wiadomo, że świat istnieje?

Offline Mewa

Nauka w średniowieczu
« Odpowiedź #18 dnia: Październik 10, 2005, 01:31:58 pm »
Na pewno trudno mówić o całym średniowieczu naraz, ale określenie wieki ciemne całkiem nieźle oddaje niektóre aspekty średniowiecza europejskiego
Na przykład gdzieś do XI  wieku wszechobecny głód
Faktyczne zniewolenie 90 % ludzi
Regres większości nauk
Najszybciej rozwijała się teologia, walka z licznymi herezjami przyczyniała się do rozwoju logiki i kiełkowania idei charakterystycznych dla naszej kultury obecnie:
wolnej woli, równości ludzi (wobec Boga, bo na ziemi obowiązywał feudalny porządek ziemski), poszanowania życia ludzkiego (jako dzieła bożego)
i to chyba największe zasługi średniowiecza dla tak zwanego postępu

Offline 8jakis

Nauka w średniowieczu
« Odpowiedź #19 dnia: Październik 10, 2005, 02:43:56 pm »
głód to był i wczesniej i później i obecnie
ze zniewoleniem to samo
regres nauk? Upadek Rzymu faktycznie był regresem, ale od X w. nauka ruszyła z kopyta.
 skąd wiadomo, że świat istnieje?

Offline Mewa

Nauka w średniowieczu
« Odpowiedź #20 dnia: Październik 10, 2005, 07:13:21 pm »
Zmiany, które przyniosły średniowiecze miały różnorakie skutki; m.in. ze spichlerzy Cesarstwa; Egiptu i Bliskiego Wschodu przestały napływać do Europy zboża; najazdy plemion barbarzyńskich uniemożliwiały produkcję miejscowym latyfundiom; najeźdźcy, na wpół koczowniczy rozbójnicy nie mieli o uprawianiu ziemi bladego pojęcia. Państwa, które w bólach powstawały, były zlepkiem rozbójniczych włości, po których grasowały hordy wojowników paląc i grabiąc. Można było siać, ale rzadko się coś zbierało. Dopiero pod koniec średniowiecza zaczęto uzyskiwać z jednego ziarna zboża tyle ziaren, co w Cesarstwie.                
    Nigdy wcześniej ani później Europa nie zaznała takiego głodu i to uwzględniając 20 milionów Ukraińców, którzy umarli z głodu za Stalina.

     Ze zniewoleniem podobnie, co by nie mówić o Cesarstwie, było ono państwem prawa, w którym wiele warstw ludności miało prawa bardzo znikome, ale określone, w średniowieczu większość ludzi nie miała żadnych praw i to właściwie przez całą epokę.

      Jeśli chodzi o naukę średniowiecze miało do niej stosunek użytkowy, miała służyć chwale bożej i bożych namiestników na ziemi. Przez to wiele nauk nie rozwijało się w ogóle. Wyprawy krzyżowe spowodowały, że Zachód asymilował dorobek świata muzułmańskiego i starożytnego, ale uczone traktaty zachodnich mnichów nie tyle odkrywały nowe rzeczy, co interpretowały stare tak, by były zgodne z myślą chrześcijańską.
O świeckim charakterze nauki można mówić dopiero od końca XI wieku i to jedynie tam gdzie wpływy Bizancjum i islamu były najsilniejsze. Studiowano algebrę, medycynę i astronomię, aby...sporządzać dokładniejsze horoskopy
   Nie twierdzę, że nauka się nie rozwijała, uzasadniam jedynie nazwę wieki ciemne
   Sama uważam, że historia średniowiecza jest fascynująca, a dokonania człowieka w tym okresie, biorąc pod uwagę ograniczenia przez jakie się przebijał, ogromne.

Ale był to chaos, z którego bardzo wolno wyłaniała się Europa

Offline 8jakis

Nauka w średniowieczu
« Odpowiedź #21 dnia: Październik 11, 2005, 10:41:17 am »
Cytat: "Mewa"

     Ze zniewoleniem podobnie, co by nie mówić o Cesarstwie, było ono państwem prawa, w którym wiele warstw ludności miało prawa bardzo znikome, ale określone, w średniowieczu większość ludzi nie miała żadnych praw i to właściwie przez całą epokę.


Nie przesadzaj. Chłopi mieli swoje prawa. Nie można ich było w Europie, tak jak w Rosji do poł XIX w. sprzedawać, nie mozna było zabić itd. Wg Statutów Wiślickich, gdy pan zgwałcił chłopkę, cała wieś mogła opuścić pana. Jakieś prawa mieli.
I średniowiecze w Zach.Europie dokonało epokowych wynalazków: społeczeństwa obywatelskiego i kapitalizmu.
 skąd wiadomo, że świat istnieje?

Offline Mewa

Nauka w średniowieczu
« Odpowiedź #22 dnia: Październik 11, 2005, 02:01:00 pm »
To że taki zapis pojawił się w statutach wiślickich świadczy o nagminności szlacheckich nadużyć i znaczy jedynie, że skrzywdzeni chłopi jedyne co mogli to odejść pozbawiając się wszelkich środków do życia.
Chłop albo uprawiał ziemię w pańskiej wsi albo zdychał z głodu. Miasta na ziemiach polskich mogły zasymilować jakiś nędzny promil ludności. Akurat u nas szansą dla chłopa były jedynie lokacje nowych wsi, ale zbiegostwo było karalne, mimo to lepsze warunki życia w nowych wsiach i tak je nasiliły. Stąd coraz liczniejsze obostrzenia dotyczące chłopskich migracji. Całkowite zamknięcie tej drogi faktycznie nastąpiło dopiero w renesansie, ale było konsekwencją procesu, który trwał od 300 lat.
W ogóle przykład Polski do udowadniania, ze chłopom nie było w średniowieczu tak źle, wydaje mi się chybiony.

Offline Dinki

Nauka w średniowieczu
« Odpowiedź #23 dnia: Październik 11, 2005, 06:41:15 pm »
Cytat: "8jakis"
głód to był i wczesniej i później i obecnie
ze zniewoleniem to samo
regres nauk? Upadek Rzymu faktycznie był regresem, ale od X w. nauka ruszyła z kopyta.

W jaki sposób przejawiał się ten rozkwit nauki?

Offline 8jakis

Nauka w średniowieczu
« Odpowiedź #24 dnia: Październik 12, 2005, 10:27:03 am »
wynalazki: młyn wodny, żelazny pług, kusza, trójpolówka, broń palna, taczka, blok
filozofai i teologia: mnóstwo nazwisk
sztuka: mnóstwo arcydzieł
uniwersytety: prawo
 skąd wiadomo, że świat istnieje?

Offline Vlodarius

Nauka w średniowieczu
« Odpowiedź #25 dnia: Październik 19, 2005, 08:45:47 pm »
No, z tymi nazwiskami w dziedzinie teologii i filozofii to bym się kłócił, khhm.
Może jest ich więcej niż we wczesnym średniowieczu, ale porównaj to z dobrym Renesansem, czy dowolną inną epoką.

A pozostałe wynalazki - prawo!!!
Śmieszne - w porównaniu z prawem rzymskim, to jakieś żarty. I Sąd Boży jako rozstrzygnięcie :)
Pozostałe wynalazki - zobacz, ile lat zajęło ich stworzenie i rozprzestrzenienie, i porównaj to z wynalazkami z innych epok.
Porównaj z Cesarstwem, porównaj z czasami późniejszymi, porównaj ze starożytnością. Średniowiecze nie pognało jakoś niesamowicie od X w, tylko zaczeło powoli sunąć do przodu.

Offline 8jakis

Nauka w średniowieczu
« Odpowiedź #26 dnia: Październik 20, 2005, 09:58:32 am »
Filozofowie średniowiecza: Augustyn, Tomasz, Duns, Anzelm, Brnerd Clarivaux. Że tylko kilku tak z pamieci.
Filozofia renesansu. Tylko jedno nazisko: Pico della Mirandola , no może jeszcze Marsylio Ficino. I to ludzie, których znają tylko znawcy przedmiotu i co nic specjalnie nie wnieśli.
Czy w czasach starozytnych wynalazków było wiecej w przeliczeniu na jednostke czasu niż w średniowieczu? Nie sadzę. Później oczywiście postęp techniczny był szybszy, ale to z powodu nowego systemu: kapitalizmu, który jest nastawiony na postep, nie na trwanie.
Najważniejszym wynalazkiem średniowiecza jest społeczeństwo obywatelskie. Europa średniowieczna tym sie rózni od innych cywilizacji, że są tu ratusze - samorząd. Dzieki temu powstał kapitalizm. W przeciwieństwie do innch cywilizacji zachodnio-europejska cywilizacja średniowiecza nie upadła, tylko przeszła w kapitalizm. Innym się to nie udało.
 skąd wiadomo, że świat istnieje?

Offline Dinki

Nauka w średniowieczu
« Odpowiedź #27 dnia: Październik 20, 2005, 10:30:54 am »
Cytat: "8jakis"
wynalazki: młyn wodny, żelazny pług, kusza, trójpolówka, broń palna, taczka, blok

Przcież to wszystko to wynalazki ze wschodu, jak nie z chin to z azji.

Cytat: "8jakis"

filozofai i teologia: mnóstwo nazwisk

Takie wynalazki to nikomu przydatne nie są.

Cytat: "8jakis"

sztuka: mnóstwo arcydzieł

Nie sprzyja rozwojowi.

Cytat: "8jakis"

uniwersytety: prawo

To prawo ze średniowiecza chyba w pewnym stopniu hamowało rozwój techniczny.A już na pewno nie było skutkiem rozwoju cywilizacji.

Offline 8jakis

Nauka w średniowieczu
« Odpowiedź #28 dnia: Październik 20, 2005, 11:28:21 am »
Jesli sztuka nie sprzyja rozwojowi, to przestań czytac, ogladać, słuchać takowej, Ciekawe jak się rozwiniesz.
Wynalzki: nie wazne, kto odkrył, tylko kto je sensownie zastosował. co z tego, że Heron w II w. wynalazł maszyne parowa, jak była tylko zabawką. Że Chinczycy wynależli młyn wodny, skoro mełł u nich tylko modlitwy, a nie zboże.
Uniwersytety i wydziały prawa były istotne w rozwoju cywilizacji. Państwo prawa, a nie bezprawia przyczynia sie istotnie do poczucia bezpieczeństwa i rozwoju.
 skąd wiadomo, że świat istnieje?

Offline Vlodarius

Nauka w średniowieczu
« Odpowiedź #29 dnia: Październik 20, 2005, 08:40:07 pm »
Cytat: "8jakis"
Później oczywiście postęp techniczny był szybszy, ale to z powodu nowego systemu: kapitalizmu, który jest nastawiony na postep, nie na trwanie.

I o  to chodzi - średniowiecze było nastawione na trwanie. Nic dodać nic ując, sam to powiedziałeś najlepiej.

Cytat: "8jakis"
Najważniejszym wynalazkiem średniowiecza jest społeczeństwo obywatelskie. Europa średniowieczna tym sie rózni od innych cywilizacji, że są tu ratusze - samorząd. Dzieki temu powstał kapitalizm. W przeciwieństwie do innch cywilizacji zachodnio-europejska cywilizacja średniowiecza nie upadła, tylko przeszła w kapitalizm. Innym się to nie udało.


Hmm, no nie wiem. Kazdy chyba przyzna,że wczesne średniowiecze stanowiło wyraźny regres po okresie starożytnym. A co do społeczeństwa obywatelskiego -no to chyba tego wynalazku trzeba szukać w demokracjach greckich... To, że niekóre starożytne osiągnięcia zostały utracone, a następnie odworzone je w nowej formie, nie stanowi wielkiej zasługi. Tak sądzę. A co do osiągnięć takich filozofów jak Bernard z Clarivaux, to niespecjalnie cenię tego pana, zwłaszcza za dziełko kóre nazywało się "Pochwała nowego rycerstwa" czy jakoś tak... Choć przyzam, że nie jestem wielkim znawca temtu, ale nawoływanie do zabijania ludzi tylko dlatego,że różnią się poglądami nie jest czymś, co mi imponuje.

dodam 2 słowa - a co do sztuki, no to chyba przyznasz, że zarówno sztuka Rzymu, jak i renesansu przeskakuje poziom średniowieczny, pomijając kilku geniuszy... Ale mówię tu o ogólnej masie.