no to widzę, że metal króluje ...
ja muzyki do bitew słucham rzadko (bo zazwyczaj gram w morionie)
chyba tylko raz sobie z calem puściliśmy theriona, ale jako, że nasze bitwy są śmieszne, a nie patetyczne (oooo nie !!! włócznicy wysokich elfów! armour of the stars ??? co ja teraz zrobię ??? zastrzelę ich rangerami !!! itd) to te urocze chórki jeszcze dały możliwości żeby się pośmiać ...
ogólnie do battle najbardziej pasuje chyba jakiś power/heavy metal, taki galopujący (Manowar, Running Wild) albo kiczowo - patetyczny (Rhapsody) ewentualnie już wymieniony nowy Therion ...
ktoś chciał nie metalową muzykę bez słów ... polecam Mortiisa i Black Guard. może trochę za spokojne, ale bez wokali znaczniejszych)