Autor Wątek: POWRÓT KRÓLA - !!!SPOILER!!!  (Przeczytany 18963 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Solitaire

POWRÓT KRÓLA - !!!SPOILER!!!
« Odpowiedź #45 dnia: Styczeń 05, 2004, 10:21:34 pm »
Cytat: "wste"

Jeżeli to kogoś satysfakcjonuje i zapewnia mu dobrą zabawe oraz poczucie, że ten film jest dobry. . . to szczerze gratuluje posiadanych wymagań. Radze tylko nie chodzić do teatru albo na innego rodzaju filmy bo czeka kogoś spory zawód.

 :lol:  Wymykam się na szczęście twemu dychotomicznemu wartościowaniu. Uff...
Cytuj
Minusy:
 - Denetor. . .to była postać. . .śliniący się i brudny prostak bez jakichkolwiek manier jedzący jak Ork na tronie Gondoru ?! Z w miare ciekawej tragicznej postaci mamy jakiegos brudasa, który je jak świnia tak, że wszystko mu wypada z ust. Doprawdy spieprzone koncertowo.

Przesadzasz. Kontrast między posiłkiem a szarżą rycerzy Gondoru był mocny. Denethor faktycznie zatracił nieco godności w stosunku do książki, ale też nie na wszystko był czas.
Cytuj
- Jak juz jesteśmy przy Denetorze to warto wspomnieć pieśń jaką uradzil go jeden z hobbitów: najpierw bredził, że wszystkie piesni hobbitów sa wesołe i rozkoszne a potem wystrzelił jakiegoś takiego smęta, że polskie piosenkarki mają mniej łzawe piosenki.

Odniosłem wrażenie, że po chwili namysłu znalazł coś odpowiedniego.
Cytuj
- Jezeli juz wspomnialem śpiewanie to czy ktoś pamięta scene jak Aragorn w ramach bycia koronowanych urządza im jakiś recital swoich przebojów ? Czy może posneliście bo był ten film tak nudny ? Ja to pamiętam i byłem szczerze zniesmacozny nie tylko samym śpiewem (rzecz gustu) ale raczej ideą. <Zostałem Królem> to Wam zaśpiewam.

Ujmę to tak. Byłeś już zmęczony i źle nastawiony do filmu. Odebrałeś tą scenę w typowy dla siebie sposób. I nie mów o personalnych przytykach, tylko się przyznaj. Kolega lepiej znający się na rzeczy już skomentował.
Cytuj
- Zrobienie z Merrego i Pipina jakiejs pary debili (to już w pierwszej cześci) oraz homoseksualistów. Wprost wspaniale. Poprawność Polityczna ?
 - Jezeli juz jestesmy przy tym to warto wspomnieć Sama i Froda, którzy tez czasem zachowują się jak by byli parą oraz faszeruja się nawzajem taka ilością wazeliny, że aż strach, że są w stanie jeszcze chodzić.
"O samie jesteś wspaniały" "nie panie Frodo, to pan jest wspaniały"
"Kocham cię" "nie, to ja ciebie kocham Panie Frodo!"
Czy Sam go prubował poderwać ? Chyba tak. . . dobrze, że ostatecznie wybrał Różyczke.

Do książki też się już o to czepiali. Nie jesteś pierwszy... Tak to bywa. Szukajcie a znajdziecie. Ja tam wątku gejowskiej miłości nie dojrzałem.
Cytuj
- Przemowy. . .przemowy jak przemowy: pełne patosu i potwornie. Tlko dlaczego z nich nigdy nic nie wynikało ? Wydawało się jakby kazdy z Bohaterów miał po prostu ambicje sobie troszke pogadać.
 - Jeszcze po przemowie Krola Koni fajne było jak wydawał roskazy: nagadał się nagadał a i tak to niczego nie zmieniło tylko pognali do przodu. Czyli dodatkowe 10 minut nie wnoszące nic, ale to zupełnie nic do filmu.

Ach, te jałowe przemowy. Trzeba było żołnierzy od razu pchnąć na rzeź. To Rohhirimowie. Lubią umierać daleko od domu, nie trzeba im nic tłumaczyć i zagrzewać do walki...
Cytuj
- I do tego wyczyny Legolasa na Olifancie. . . nie mowiąc o tym, że miał chyba rzepy czy raki stopach bo trzymał rownowage stojąc prosto na tyłku tego słonia (jakieś 45 stopni nachylenia) Po tym reżyser uraczył nas szalenie dowipnym dialogiem między legolasem a Gimlim. . .no boki zrywać.

Ale na głowie Cave Trola ci nie przeszkadzały? Kwestia nastawienia.
Cytuj
- Rozmawialiście już o Ogniach sygnałowych: Czy ktos jednak zauważyl inny absurd w tej scenie ? Mamy sobie wierzchołek góry. Nigdzie dookoła zadnych hat czy jaskiń ani innych budowli tylko ułozony stos. Nagle w oddali widać ogień i od razu ktos ten stos też zapala. . .przepraszam skąd sie tam ludzie wzieli ? Tam nie było żadnej budowli na ktorej były te ognie jak u Tolkiena ale totalne odludzie. . .To skąd Ci ludzie co zapalili te ognie ? Przypadkowi przechodnie ?

Zawieszenie niewairy i poddanie się wizualnemu urokowi. Któż z resztą zaświadczy, że nie było chat?
Cytuj
- Postać Gandalfa: oprócz tego, że chodzil w szlafroku to jeszcze walczył jak Rafiki w Królu Lwie.

Bezczelny Tolkien. Popełnił plagiat z Disneya.
Cytuj
- Jeszcze jego cudowna laska. . . głównie to tłukl nią kogo popadło włacznie z hobbitami i Denetorem.

To było... zabawne. :giggle:  
Cytuj
- I magia Gandalfa. . . wow. . .swiatło. . .ratujcie się wszyscy ! ! ! Nazgule Uciekają ! ! ! Ten gosc ma jarzeniowke w lasce ! ! ! Potworność

Ja się cieszyłem, że nie ciskał kul ognistych.
Cytuj
- Co do Nazguli to warto wspomniec jeszcze Minas Morgul, które niewiadomo dlaczego się zapaliło dziwnym blaskiem. . po co ? Żeby żołnierze mogli wyjść ? Zapaliło się. . poświeciło się i zgasło. . . Oczywiście efekt całkiem ładny ale bez zadnego sensu. Przerost więc formy nad treścią a więc kicz. Jak cały ten film.

Nic nie jest doskonałe. Może w rozszerzonej wersji to światło bedzie miało jakiś sens.
Cytuj
- Jeszcze Król Nazguli: Odgrażał się, że złamie ducha w Gandalfie po czym własciwie nic takiego nie zrobił ani jego sojusznicy a mimo to Gandalf miał jakieś stany depresyjne i bredził od rzeczy. . .
 - Boli także brak ich konfrontacji w rozbitej bramie. Sceny z książki pięknej oraz ciekawej. Jednak to za dużo widocznie dla takiego reżyserskiego beztalencia jak Peter Jackson.

Zapewne o to własnie chodziło. Fakt, boli.
Cytuj
- Tak samo nie dano Czarnego Numerończyka: następnej ważnej i symbolicznej sceny.

Racja.
Cytuj
Zamiast tego nasi Herosi podjechali pod brame i zapukali. . .Puk Puk jest może Sauron ? Oczywiście nikt do nich nie strzelał bo i po co prawda ? Niech sobie postoją chwile może to akwizytorzy. Potem brama sie otwiera i też nikt do nich nie strzela tylko spokojnie cała armia wychodzi sobie za brame.

Strzelasz do posłańców?
Cytuj
- potem szaleńcza szarża Aragorna po tragicznym momencie kiedy jedynie idiota mogł się nabrać i Aragorn sam jeden wbija się w całą armie i przez 10 sekund walczy sam bo dopiero po chwili dobiega reszta. i oczywiście nic mu się nie stało. . .

To już widzieliśmy jak bił Uruki na moście. Przynajmniej jest konsekwencja. Jak heros to heros.
Cytuj
- Frodo i Sam, którzy na totalnym pustkowi znajdują świetnie wyrzeźbione wejście do normalnej groty ? szkoda, że nie znaleźli tam jeszcze łórzek i telewizora.

Było kowadło i reszta sprzętu, ale Sauron już wyniósł.
Cytuj
- Także Sam i Frodo skaczący po kawałkach skały wśród lawy jak na jakiejś przygodówce pokroju Earhworm Jim.

Erupcja Orodruiny była ogólnie zbędna.
Cytuj
- Następnie przybywa Gandalf na orle. W tej scenie Gandalf wyglądał w tak groteskowy sposob i miał tak niesamowicie durną mine, że nie wytrzymałem i zaczołem się śmiać pełnym gardłem. Zresztą nie tylko ja: Kumpel gorzej nad sobą panuje i spadł z krzesła.

Taaaa.... Kumpel powinien spaść ze schodów prowadzących na salę.
Cytuj
- Szeloba. . . ładnie zrobiona ale nic ponadto:

Miała śpiewać jak Pipin? Też byś narzekał.
Cytuj
  *Miała jakieś niewiaomo co w odwłoku zamiast z przodu - to w końcu pająk czy osa ?

To je fantasy, ceprze. :giggle:
Cytuj
*Normalnie poruszała się w miare szybko ale jak Frodo był uwięziony i mogla go mieć od razu to niwiadomo dlaczego zwolnila i szła do niego 10 minut. . .czyżby pająki mialy równie tandetne wyczucie napięcia i tragizmu co reżyser ?

Światła się chyba bała troszkę, jeśli pamięć dobrze mi służy. No i siecie pozakładała troche tak dziwnie, ale wiesz co? Po chwili namysłu dochodze do wniosku, że w jaskiniach ciężko to inaczej zrobić.
Cytuj
  * jej walka i przegrana z samem była komiczna

A jak to sobie wyobrażałeś?
Cytuj
- Wogole sam to jakiś straszny wojownik był. . .jak wpadł do tej wierze to te biedne 4 Gobliny, które spotkał nie miały żadnych szans. . . 4 opancerzonych wojow przeciwko hobbitowi. . . i jeszcze on atakował od dołu. . .

Odsyłem do książki.
Cytuj
- Scena walki poprzedzona wybitnie zabawną sceną z cieniem. . .  och jakie to było zabawne. .ha ha ha ho ho ho. . .

A miało być?
Cytuj
- Oko Saurona. . . Jak widać nie tylko Gandalf miał latarke. . .tylko, że Gandalf mial w lasce zaś tamten na wieży. I świecil gdzie popadło. . .wyglądało to jak Wieza Strażnicza w obozie koncentracyjnym. jak mu przyszła ochota to sobie świecił gdzie indziej. . .
 - Jeszcze raz świecił prosto na Froda przez prawie 3 minuty ale jak Frodu upadł to Sauron mimo swojkego 10000 watowego reflektora go nei zauważył. . .

True. Głupi pomysł.
Cytuj
- Ostatnia godzina filmu. . . to było straszne. Jakieś sceny, które miały chyba wzruszyć widza a były po prostu żałosne i zabawne
 *łzawy motyw z książką
 *10 minutowe pożegnianie w iscie Holywoodzkim przesiąkniętym kiczem z Martwicy Mózgu stylem.
 *Scena gdy wszyscy pokoleji śmiejąc się wchodząc do pokoju Froda. . .malo się nie posikałem ze śmiechu. Gandalf stoi z rękoma na biodrach przez 15 minut i się smieje reszta też jeden za drugim włazi i też się śmieją a potem wyjście kamery na dwór gdzie stała cała armia Gondoru przez co mialo się wrażenie, że oni wyszyscy stoją w kolejce do Froda i kazdy pokoleji bedzie do niego chodził i z nim sie śmiał. Groteska
 - wzruszające klęknięcie przed Hobbitami. . .
 - Moment gdy Mary, Sam, Frodo i Pippin wracają do Shire i mamy ten wzruszający moment ich alienacji. . .nikt nie chciał z nimi rozmawiać. . .buuu. . .jakie to smutne !
 - w jednej scenie jak Frodo lerzy związany to widać mu bokserki : ) Chyba Tonego Hilfigera bo mam takie same.

Dobra, powiem tylko, że ja się wzruszyłem.
Cytuj
gdyby jeszcze troszke pomyśleć to jeszcze pare calkiem zabawny scen bym sie przypomniało. Śmiałem się przez ostatnie 1.5 godziny filmu do rozpuku. Pamiętam jak w scenie w łóżku Froda było słychać głośniej smiech jednego z moich kolegów - wielkiego fana Tolkiena - niż Gandalfa.

Ten sam co spadł z krzesła? Bo to by wiele wyjaśniało.
Już się gwiezdne poniszczyły zamiecie,
Cień się chwieje poróżniony z mogiłą,
Coś innego stać się pragnie na świecie,
Coś innego, niż to wszystko, co było.

Offline darksphere

POWRÓT KRÓLA - !!!SPOILER!!!
« Odpowiedź #46 dnia: Styczeń 05, 2004, 10:34:49 pm »
Dzięki Solitaire !
Wyjąłeś mi to z głowy wprost niebywale celnie....

Offline Watcher

POWRÓT KRÓLA - !!!SPOILER!!!
« Odpowiedź #47 dnia: Styczeń 05, 2004, 10:41:23 pm »
Jeszcze dwa moje małe wtręty.
Wste, jeśli nie zauważyłeś piękna sceny z szarżą Faramira, to to jest bardzo smutne :( Naprawdę szkoda. Ja cieszyłem się wtedy, że kino jest ciemne.
i jeszcze to:
Cytuj
*Miała jakieś niewiaomo co w odwłoku zamiast z przodu - to w końcu pająk czy osa ?
Cud, że nie przyczepiłeś się do rozmiarów tego pająka :D
Marcet sine adversario virtus

Offline Ivo

POWRÓT KRÓLA - !!!SPOILER!!!
« Odpowiedź #48 dnia: Styczeń 06, 2004, 12:13:35 am »
Cytat: "Watcher"

Cud, że nie przyczepiłeś się do rozmiarów tego pająka :D


Spokojnie, noc jeszcze młoda... :D

Pozdrawiam, Ivo
ylko w milczeniu słowo
Tylko w ciemności światło
Tylko w umieraniu życie
Na pustym niebie jasny jest lot sokoła

Offline Varnyhet

POWRÓT KRÓLA - !!!SPOILER!!!
« Odpowiedź #49 dnia: Styczeń 06, 2004, 12:18:17 am »
Cytat: "Abignale"
Cytuj
5 godzin w kinie chyba nikt by nie wytrzymał

Oj, wytrzymał, wytrzymał. Moi znajomi byli na sylwestra w kinie na maratonie LOTRa - obejrzeli wszystkie 3 filmy od 17.00 do 4.00 , z przerwą i żarciem oczywiście.

Hm.... to podziwiam. Mimo, że wszystkie części mi się podobały, to czuję, że gdzieś w okolicach bitwy w Helmowym Jarze, udałabym się do Morfeusza. Ja nie wiem co jest takiego w tej bitwie, że już trzy razy usnęłam na niej (nadal jest dla mnie niespodzianką, bo ani razu nie obejrzałam jej w całości :wall: ) Ale w "trójce" walki oglądałam z zapartym tchem i wybałuszonymi oczami :eek: 11 godzin w kinie... niepojęte...

Offline Rhobaak

POWRÓT KRÓLA - !!!SPOILER!!!
« Odpowiedź #50 dnia: Styczeń 06, 2004, 02:22:59 am »
"Powrót Króla" okazał się lepszy niż "Dwie Wieże", ale na kolana mnie nie rzucił. Jackson nie uniknął kilku wpadek, co prawda to, co zostało pominięte może się znaleźć w wersji rozszerzenej, ale pomysły w stylu Reflektor Saurona, hobbici wśród rzek lawy czy Gandalf mordujący orków laską trochę przeszkadzały... Zasadniczo zgadzam się w większości z Solitaire, dodam może jeszcze parę rzeczy od siebie:
- co do ogni sygnałowych, to chyba logiczne jest, że przy bezpośrednim zagrożeniu wojną jest sens utrzymywać kilkunastu strażników zajmujących się "detekcją i transmisją" sygnału
- Denethor stracił najwięcej na skutek pominięcia wątku Palantiru, wystarczyła by krótka scena, która wyjaśniłaby powód jego szaleństwa, a tak... - mamy to co mamy
- problemem z Szelobą było moim zdaniem to, że nie sprawiała wrażenia inteligentnego przeciwnika, nie była 'postacią' (tak jak w ksiażce), sprawiała wrażenie bezrozumnej bestii
It is sometimes a mistake to climb; it is always a mistake never even to make the attempt.
If you do not climb, you will not fall. This is true. But is it that bad to fail, that hard to fall?

Offline thorn

POWRÓT KRÓLA - !!!SPOILER!!!
« Odpowiedź #51 dnia: Styczeń 06, 2004, 11:26:22 am »
Zgadzam się częściowo z wste i nie rozumiem tak do końca głosów świętego oburzenia jakie się podniosły. Każdemu może się coś podobać lub nie - ale ładny truizm  :) LOTR to tylko jedna z wielu książek a film LOTR to tylko jeden z wielu filmów. Inna sprawa, że strasznie mnie wkurzają ludzie "polewający" z filmu w jego trakcie, co jak pisze wste, uskuteczniał z kolegą. Czy rzeba podnosić swoją samoocenę przez głośną konfrontację swoich krytycznych uwag wyrażanych polewką z zakładanym milczącym zachwytem widowni. Ci siedzący cicho to nie tylko bezkrytycznie podchodzący do sprawy zjadacze papki medialnej, niektórzy swoje krytyczne uwagi i oceny najpierw chcą przemyśleć, podzielić się nimi z kimś tak, żeby nie psuć zabawy w jej trakcie komuś kto z niej czerpie radość. Pojdziesz drogi wste na mecz piłkarski i zaczniesz się nabijać z gry zawodników? Nie sadzę. A sytuacja jest taka sama w sumie - co Cię powstrzyma? Cofam to co napisałem wyżej takie zachowanie mnie nie wkurza tylko wkurwia (sorry moderatorzy).
Co do filmu. Nie jestem jakimś specjalnym fanem twórczości Tolkiena - tylko raz przeczytałem LOTRa. Poza ogólnymi zarysami fabuły i postaciami pamietam tylko jedna rzecz - aurę magiczności, która przesiąkała tę historię. I tę aurę wg mnie udało się P.J. przenieść na ekran: trochę została zbrutalizowana, troszkę momentami ztrywializowana ale to ciągle ma nierzeczywisty, piękny klimat.
Moje ulubione sceny z RotK to: przemowa Theodena(?) i szarża Wikingów oraz wizja Arweny co do jej przyszłości z Aragornem. Niech mi nikt nie mówi, ze to było słabe w kontekście filmowego rzemiosła.
iver runs red and...

Offline High Elf

POWRÓT KRÓLA - !!!SPOILER!!!
« Odpowiedź #52 dnia: Styczeń 06, 2004, 02:15:01 pm »
Ej no, sorry koledzy i koleżanki ale to co wste napisał było żałosne - jak ja byłem na Lotrze to nie zauważyłem żeby ktoś się chchrał a tym bardziej żeby spadł z krzesła  :P  Film jest fajny a to że ma kilka dziwnych i głupich scenek to już jest tylko drobny szczegół.
ziałam w imieniu Zakonu Rycerskiego Świętego Jana Chrzciciela Szpitala Jerozolimskiego. Nie polecam wchodzić mi w drogę ;)


Offline Pokpoko

POWRÓT KRÓLA - !!!SPOILER!!!
« Odpowiedź #53 dnia: Styczeń 06, 2004, 03:26:26 pm »
Cytuj
jak ja byłem na Lotrze to nie zauważyłem żeby ktoś się chchrał a tym bardziej żeby spadł z krzesła

znaczy ze nie byłes na tym samym seansie co ja i kumpel...może nie pospadalismy z krzeseł ale w pewnym momencie trudno było utrzymac smiech(tak tak..mówie o "pięknej i wzruszającej" scenie szarzy/speiwu pipina..)nie mówie już of koz o slapstickowej scenei zdejmowania pierscienia z palucha frodo...
Cytuj
Ja się cieszyłem, że nie ciskał kul ognistych.

j atez..ale pokazanie mocy saurona i gandalf ana przykladize"kto mam mocniejszą lampke"było nieco...smutne :P
Cytuj
To je fantasy, ceprze.  
co w twoim mniemaniu oznacza ze pająki mają ządła na odwłoku..sorry ale szeloba była pajakiem a nie efektem czarnobyla...szkoda ze nuie świeciła w ciemnosci...
Cytuj

A jak to sobie wyobrażałeś?
na pewno nie tak ze bedzie podrygiwac jak paralityk podpięty do elektrody...wogóle z szeloby zrobili jakaś niedorozwinętą muchołapke...
zdziwilem sie ze jak szła do froda to gollum nie zaczął spiewac "Itzy Bitzy Spider"...jak robimy musiacal to pełna gębą...

Offline Watcher

POWRÓT KRÓLA - !!!SPOILER!!!
« Odpowiedź #54 dnia: Styczeń 06, 2004, 03:37:08 pm »
Cytat: "Pokpoko"
znaczy ze nie byłes na tym samym seansie co ja i kumpel...może nie pospadalismy z krzeseł ale w pewnym momencie trudno było utrzymac smiech(tak tak..mówie o "pięknej i wzruszającej" scenie szarzy/speiwu pipina..)nie mówie już of koz o slapstickowej scenei zdejmowania pierscienia z palucha frodo...
Ech, i rzucaj tu perły... ;)



Cytuj
j atez..ale pokazanie mocy saurona i gandalf ana przykladize"kto mam mocniejszą lampke"było nieco...smutne :P
Magia w LotR polega właśnie na tym, że zazwyczaj się jej nie używa. Ja bardzo się bałem lightning boltów Gandalfa, PJ rozwiązał scenę fantastycznie.


Cytuj
co w twoim mniemaniu oznacza ze pająki mają ządła na odwłoku..sorry ale szeloba była pajakiem a nie efektem czarnobyla...szkoda ze nuie świeciła w ciemnosci...
Pająkiem? :) To nie wiedziałeś, że pająki tak nie rosną? I nie są obdarzone inteligencją? :) To potomek Ungolianty, Maia, pramatka Shelob żarła światło :)


Cytuj

na pewno nie tak ze bedzie podrygiwac jak paralityk podpięty do elektrody...wogóle z szeloby zrobili jakaś niedorozwinętą muchołapke...
zdziwilem sie ze jak szła do froda to gollum nie zaczął spiewac "Itzy Bitzy Spider"...jak robimy musiacal to pełna gębą...
musical... nie zauważyłeś jak ważną rolę w pierwowzorze odgrywały pieśni, zarówno podniosłe jak i bardziej przyziemne?
Marcet sine adversario virtus

Offline Iwanik

Rozszerzona wersja
« Odpowiedź #55 dnia: Styczeń 06, 2004, 05:43:27 pm »
Z tego co mi wiadomo to ma być ukazana śmierć Sarumana a więc  powinny się tam znaleźć także pewne sceny z "Porządków...". Ogólnie rozszerzone dvd ma trawć na o 1-1,5h dłużej niż standartowa wersja kinowa więc można się spodziewać wiele dodatków. I chyba to będzie tak naprawdę dopiero prawdziwy Powrót Króla, bo wersja kinowa, mimo całej fantazji i polotu, sprawia wrażenie pociętej i czasami chaotycznej. Dodatkowe sceny pozwolą nam dłużej cieszyć się niektórymi sceneriami, które na dużym ekranie były kończyły się nagle i stanowczo. Więc pozostaje nic tylko czekać.

Offline Solitaire

POWRÓT KRÓLA - !!!SPOILER!!!
« Odpowiedź #56 dnia: Styczeń 06, 2004, 06:18:55 pm »
Cytat: "Pokpoko"

Cytuj
To je fantasy, ceprze.  
co w twoim mniemaniu oznacza ze pająki mają ządła na odwłoku..sorry ale szeloba była pajakiem a nie efektem czarnobyla...szkoda ze nuie świeciła w ciemnosci...

W książce miała fozsforyzujący brzuch, skóre jak pancerz i rogi... I nigdzie nie napisano, że była pająkiem. Podobna, owszem, ale pająkiem nie była. :giggle:
Już się gwiezdne poniszczyły zamiecie,
Cień się chwieje poróżniony z mogiłą,
Coś innego stać się pragnie na świecie,
Coś innego, niż to wszystko, co było.

Offline Pokpoko

POWRÓT KRÓLA - !!!SPOILER!!!
« Odpowiedź #57 dnia: Styczeń 06, 2004, 06:24:51 pm »
Cytat: "Watcher"

Pająkiem? :) To nie wiedziałeś, że pająki tak nie rosną? I nie są obdarzone inteligencją? :) To potomek Ungolianty, Maia, pramatka Shelob żarła światło :)

musical... nie zauważyłeś jak ważną rolę w pierwowzorze odgrywały pieśni, zarówno podniosłe jak i bardziej przyziemne?

wyobraź sobie wiem o Ungoliancie..ale nie zmienia to sprawy ze to nie osa :P
wiem ze jest duzo piesni..ale ja je omijam...nie znosze takich gimmicków :roll:

Offline Watcher

POWRÓT KRÓLA - !!!SPOILER!!!
« Odpowiedź #58 dnia: Styczeń 06, 2004, 07:15:30 pm »
Cytat: "Pokpoko"
wyobraź sobie wiem o Ungoliancie..ale nie zmienia to sprawy ze to nie osa :P
Maia miał dużą dowolność w doborze materialnej "szaty", sam fakt że Ungolianta przybrała formę niemożliwą do zaistnienia w normalnym świecie (pająki po prostu fizycznie NIE MOGĄ mieć takich rozmiarów) świadczy, że przybrała jedynie pajęczopodobną postać. Bardzo możliwe że z usprawnieniami  :twisted:

Cytuj

wiem ze jest duzo piesni..ale ja je omijam...nie znosze takich gimmicków :roll:
Hmm, ok, moim zdaniem w dużym stopniu stanowią one o klimacie LotR, ale twoja wola ten klimat zubażać ;)
Marcet sine adversario virtus

Offline Varnyhet

POWRÓT KRÓLA - !!!SPOILER!!!
« Odpowiedź #59 dnia: Styczeń 06, 2004, 07:18:18 pm »
To żeby rozwiać wasze wątpliwości dotyczące Szeloby, pozwolę sobie na cztery cytaty z "Dwóch Wież" (tłum.M.Skibniewska):
1. "Mieszkała tu od wieków ta zła istota, odmiana olbrzymiej pajęczycy, z gatunku rozpowszechnionego ongi w kraju elfów na zachodzie (...)z takimi właśnie pająkami walczył Beren w Górach Zgrozy..."
2. "Pajęczyca musiała coś jeść..."
3. "Z budowy podobna do pająka, lecz większa od największych drapieżnych zwierząt (...) Biegła z wysuniętą naprzód głową, z której sterczały wielkie rogi; za krótką sztywną szyją ciągnął się ogromny, spęczniały kadłub z wypiętym, wydętym brzuchem, obwisłym i kołyszącym się między nogami. Cielsko było czarne, upstrzone sinymi plamami, lecz brzuch białawy i świecący (...) Nogi miała przygięte (...) a na każdej ostry pazur."
4. "Mały przeciwnik [Sam] znalazł się więc pod jej kadłubem i na razie nie mogła go dosięgnąć żądłem ani pazurami."

Radzę najpierw upewnić się w książce, zanim coś "mądrego" się napisze. To nic nie kosztuje. A lepiej mieć solidne podstawy do swojej argumentacji. Jak już wcześniej napisał Solitaire, a nie wszyscy sobie chyba zdają z tego sprawę (prawda Pokpoko?): to nie jest ksążka przyrodnicza, a FANTASY, i stwór przypominający olbrzymiego pająka ma prawo mieć i żądło, i pazury. Ba może nawet świecić. A jeśli to się komuś nie podoba, to reklamacje do Tolkiena :twisted:

 

anything