Autor Wątek: Ceny LoTRa za granicą...  (Przeczytany 3834 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Gaweł

Ceny LoTRa za granicą...
« dnia: Styczeń 03, 2004, 01:27:12 pm »
Ostatnio wybrałem się do games workshopu we francji i ... ceny są straszne!! Przykładowo drużyna pierścienia kosztuje 35 Euro co na polskie daje około 145-150 złotych. Średnio wszystko wychodzi drożej o 15 złotych  :wall: Blister z high elf speermenami - 10Euro. Co o tym myślicie?? Chyba tylko u nas jest tak tanio  :twisted:
iestety wróciłem do szarej rzeczywistości polskiego menelstwa... Czy ktoś ma wątpliwości ile zostało dni do końca szkoły? DUŻO!! :(:(:(

Offline LordThom

Ceny LoTRa za granicą...
« Odpowiedź #1 dnia: Styczeń 03, 2004, 05:42:10 pm »
czy ja wiem? ceny sa porownywalne np. w stanach... cave troll 15$ u nas 70 zeta, trzech metalowych wojownikow 9$ u nas 39 zl.
a tak wogule, dla nas Polakow, to moze jest i drogo, bo dla przecietnego Amerykanina 9 dolcow za 3 figsy to raczej nie duzo... no ale 350$ za helmowy jar..:)
i]Czas nie ma początku ani końca.
Czas jest jak wąż Uroboros, który chwycił zębami własny ogon.
W każdym momencie kryje się wieczność.
A wieczność składa się z chwil, które ją tworzą.[/i]

Offline Bioły

Ceny LoTRa za granicą...
« Odpowiedź #2 dnia: Styczeń 03, 2004, 08:06:01 pm »
Ciekawe jak bedzie jak wejdziemy do Uni :?  :(
ww.forum.swc.prv.pl  - rózne fora :)
              ..

Jankiel

  • Gość
Ceny LoTRa za granicą...
« Odpowiedź #3 dnia: Styczeń 03, 2004, 08:34:24 pm »
Tak samo. Te drobne różnice cenowe są spowodowane wahaniami kursu.
Cytuj
Przykładowo drużyna pierścienia kosztuje 35 Euro co na polskie daje około 145-150 złotych

A ile kosztuje u nas? 140 przecież...

Offline Christoph

Ceny LoTRa za granicą...
« Odpowiedź #4 dnia: Styczeń 03, 2004, 10:53:45 pm »
Myślę że ceny figsów są u nas w miarę podobne, ale poziom życia i zarobki to już inna sprawa  :cry: Figurkowcy z Zachodu mają problemy żeby pomalować wszystkie swoje figurki, my mamy problemy żeby je wogóle kupić :( Pozostaje liczyć że kiedyś się to zmieni  ;)
amiętaj: wszystko co napiszesz może zostać wykorzystane przeciwko Tobie.

A tak przy okazji - Iced Earth rządzi :D

Offline LordThom

Ceny LoTRa za granicą...
« Odpowiedź #5 dnia: Styczeń 04, 2004, 08:39:29 am »
Cytuj
Pozostaje liczyć że kiedyś się to zmieni

- trzeba cos z tym zrobic, a nie czekac  :)   ;)
i]Czas nie ma początku ani końca.
Czas jest jak wąż Uroboros, który chwycił zębami własny ogon.
W każdym momencie kryje się wieczność.
A wieczność składa się z chwil, które ją tworzą.[/i]

Offline Gaweł

Ceny LoTRa za granicą...
« Odpowiedź #6 dnia: Styczeń 04, 2004, 09:56:32 am »
Najgorsze jest to, że w zachodnioeuropejskich krajach do tych sklepów wchodzi się jak do marketu. 10. letnie dzieci z tatusiami idą na zakupy, biorą 10 blisterów, wszystkie podstawki i jeszcze może terenik jakiś  :x , tatuś wyciąga kartę kredytową i wszystkiego dobrego w nowym roku synku  :roll: Najprawdopodobniej większość tych figurek ląduje po jakimś czasie do pudła albo stoją sobie na półce niepomalowane, a jak już pomalowane to całe na zielono  :? U nas poziom życia nie jest jeszcze na tyle wysoki, żebyśmy mogli sobie na takie coś pozwolić...
A zresztą, my się martwimy o ceny figsów a biedne dzieci w Etiopii...
iestety wróciłem do szarej rzeczywistości polskiego menelstwa... Czy ktoś ma wątpliwości ile zostało dni do końca szkoły? DUŻO!! :(:(:(

Offline Nazroth

Ceny LoTRa za granicą...
« Odpowiedź #7 dnia: Styczeń 04, 2004, 10:23:45 am »
Och - nie oszukujmy sie...wszystko właśnie zmierza do opisanej przez przedmówcę sytuacji...W krakowie sa dwa wieksze sklepy: Szeherezada i Bard. W siekierce są same bachory z bogatymi tatusiami :wall:  są ich tam dziesiątki - gdy był na topie pokemon - grały w pokemona, teraz przyszedł czas lordsa - graja w lordsa (a wszystkie maja siekę zamiast mózgu)...w Bardzie jest trochę inaczej - tam jest paru weteranów, ale co z tego - na początku wakacji zlikwidowali nam wszelkie ulgi, oraz zniszki (bez kitu pozostawiłem u nich zdrowo ponad 10.000pln przez 7 lat :wall: , a oni zabrali mi pieporzoną zniszke 5%!!!!) - a gdy przyjdzie jakieś dziecko z tatusiem to albo dostaje nagle wyssaną z dupy zniżkę do 15%!!, albo qrwa wygrywa turniej malowania :wall:  :wall:  :wall: to jest żałosne - dużymi krokami zbliżamy sie do zachodu;( i nic tego nie zmieni - dla właścicieli sklepów liczy się tylko kasa i rozpropagowanie swoich towarów na jak największą ilość konsumentów...u nas sprzedawcy chodzą nawet po szkołach i organizują pokazy :wall:  qrwa-będzie 100kilo dzieci od plewnych gier...a ich figurki będą" pomalowane na zielono";(
Pozdro
'Jedynym sposobem by zmądrzeć jest grać z mądrzejszym przeciwnikiem'

Offline LordThom

Ceny LoTRa za granicą...
« Odpowiedź #8 dnia: Styczeń 04, 2004, 01:12:45 pm »
Cytuj
U nas poziom życia nie jest jeszcze na tyle wysoki, żebyśmy mogli sobie na takie coś pozwolić...

- no moze bez przesady, u nas z tym poziomem zycia nie jest tak zle, po prostu gry bitewne nie rozwinely sie dobrze, nie ma popytu, nie ma dobrej reklamy systemow, dla wiekszoci osob, to zabawki dla dzieci... ciekawe tylko czy dziecko siedzialoby tyle casu nad malowaniem tych figurek pedzelkiem z 3 wloskami i skad te DZIECKO mialby wziac tyle hajsu na ta droga zabawe...


Cytuj
dla właścicieli sklepów liczy się tylko kasa i rozpropagowanie swoich towarów na jak największą ilość konsumentów

- rozumiem cie i twoja zlosc, ale z drugiej strony- wlasciciele sklepow z tego zyja, dziwisz sie ze liczy sie dla nich tylko kasa? biznes jak i kazdy inny...
i]Czas nie ma początku ani końca.
Czas jest jak wąż Uroboros, który chwycił zębami własny ogon.
W każdym momencie kryje się wieczność.
A wieczność składa się z chwil, które ją tworzą.[/i]

Offline Nazroth

Ceny LoTRa za granicą...
« Odpowiedź #9 dnia: Styczeń 04, 2004, 01:59:24 pm »
Sie rozumie samo przez sie  :D LordzieThomie...z tym że dawno-dawno temu, kiedy takie jak ja dinozaury zaczynały grać ( a jestem raczej z tej drugiej fali graczy...czyli juz popotopowy...6/7 lat) sprzedawcy...min. szefowa Barda byli nam przychylni...takich starych klientów jak ja szanowano (tak między bobrem a prawdą - to 70% terenów w bardzie jest roboty mojej i mojego przyjaciela 8)  )...byliśmy jak jedna wielka szczęśliwa rodzina...mieliśmy ta plewną 5% zniszkę, ale tu nie chodzi o kaskę, tylko o sam fakt posiadania tej zniszki...teraz wszystko sie zmieniło...kiedyś szefowa dawała nam czasem jakies figurki tak o:P...były DLA NAS  i tylko...promocje...no i oczywiście właziła nam w dupę, teraz nas olała na maxa...równie dobrze mógłbym zacząć grac wczoraj i być trędowatym...wqrwia mnie fakt - że ta babka drze na nas pychol...pozwala sobie (bo nas dłużej zna), a nie robimy nic złego...ostatnio po prostu siedzieliśmy sobie w sklepie we czterech i gadaliśmy, a ona powiedziała, że jak w nic nie gramy to żebyśmy sobie wyszli;/ no bez kitu...nikt nie potrzebował stołu;/;/;/... :wall: tak czy siak - nie będę sie tu użalał...i takie tam - ale pamietajcie...krok w kierunku zachodu oznacza pomniejszenie naszych wpływów jako graczy;(...i tym podobne...
'Jedynym sposobem by zmądrzeć jest grać z mądrzejszym przeciwnikiem'

Offline Christoph

Ceny LoTRa za granicą...
« Odpowiedź #10 dnia: Styczeń 04, 2004, 02:50:43 pm »
Cóż, szkoda że sprzedawcy tak traktują klientów :-\ Zważywszy że utrzymują się z tego, że ludzie kupują i grają to jest to dosyć samobójcze zachowanie ;)
amiętaj: wszystko co napiszesz może zostać wykorzystane przeciwko Tobie.

A tak przy okazji - Iced Earth rządzi :D

Offline LordThom

Ceny LoTRa za granicą...
« Odpowiedź #11 dnia: Styczeń 04, 2004, 03:13:52 pm »
smutne to Nazroth. odwrocila sie od was sprzedawczyni to i wy sie odwroccie i kupujcie w innym sklepie...heh, tylko pewnie innego sklepu nie ma ;]
i]Czas nie ma początku ani końca.
Czas jest jak wąż Uroboros, który chwycił zębami własny ogon.
W każdym momencie kryje się wieczność.
A wieczność składa się z chwil, które ją tworzą.[/i]

Jankiel

  • Gość
Ceny LoTRa za granicą...
« Odpowiedź #12 dnia: Styczeń 04, 2004, 04:52:24 pm »
Cytuj
powiedziała, że jak w nic nie gramy to żebyśmy sobie wyszli;/ no bez kitu...nikt nie potrzebował stołu;/;/;/

U nas póki co jest jeszcze spokój. Ale jak tylko ktoś spróbuje, zabieramy wszystkie tereny, cały klub i w Bardzie zostają czyste stoły i żadnych turniejów.