trawa

Autor Wątek: Sandman  (Przeczytany 338656 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline yoxik

Sandman
« Odpowiedź #105 dnia: Maj 26, 2003, 01:10:43 pm »
Ten film zdobył Oskara w kategori film animowany i Złotego Niedźwiedzia dla najlepszego filmu na Festiwalu Filmowymo w Berlinie.Jest to japońska manga dla dzieci z wieloma przesłaniami dla dorosłych.
Obejrzałem ten film z przesłaniem że za chwile obejrzę coś wyjątkowego, niestety się zawiodłem. Film wydał mi sie lekko nudny i przydługi.
Ale może jestem inny bo zdobywca głuwnego Oskara w tym roku Chicago tesz mi sie nie podobał, bardzo kibicowałem Pianiście i polańskiemu.
pinia jest jak dziura w d**** - każdy ma swoją  
Kompromis moje drugie imię :)
"... Gdy dorosły człowiek wkracza w świat bajek, pozostaje w nim na zawsze. Nie wiedziałeś o tym?"

Offline Rhobaak

Sandman
« Odpowiedź #106 dnia: Maj 26, 2003, 01:46:52 pm »
Cytat: "Maciej"
Jeśli lubicie sandmana... :D  to polecam film "spirited away-w krainie bogów" (nie tylko mangofilom). Ma podobny klimat. Teraz grają ten film w kinach ("niszowych" hee?- czyli takich bez klimatyzacji - Lublin kino wenus) a na seans na którym byłem przyszły CZTERY osoby.

Cztery? O, to dużo, ja byłem sam na sali (świetny klimat:) ). Co do filmu, to jest rzeczywiście świetny, (jeszcze gdyby nie ten dubbing...) Nie wiem dlaczego, ale też od razu skojarzył mi się też z twórczością Gaimana. Polecam.
It is sometimes a mistake to climb; it is always a mistake never even to make the attempt.
If you do not climb, you will not fall. This is true. But is it that bad to fail, that hard to fall?

Offline Kurczaczek

Sandman
« Odpowiedź #107 dnia: Maj 26, 2003, 03:47:42 pm »
Owszem momentami moze sie kojarzyc z Gaimanem- ale tylko ze wzgeldu na temtyke- bo klimat i jakosc duzo duzo gorsza. Ja sie bardzo zawiodlem. Oczekiwalem czegos niesamowitego, a tu taka sobie bajeczka bez wiekszego przeslania - bardzo sztampowy scenariusz i kupa nudy.

Jezeli juz ogladac anime to lepiej Mononoke- obejrzalem to dopiero jakis miesiac temu na DVD i bylem bardzo zadowolony. Polecam.
...

Offline Maciej

Sandman
« Odpowiedź #108 dnia: Maj 26, 2003, 04:17:51 pm »
Dubbing jakoś mnie nie raził. Może dlatego,że w kinie "trochę" szwankowała synchronizacja glosu, muzyki i obrazu...więc coś innego mnie irytowalo :? . Miły film,w sam raz na randkę :wink:

lub odreagowanie sesji
url=http://www.forum.gildia.pl/login.php?logout=true&sid=d50706ce8e8e80cb43136eb5a41e6082]super strona z gołymi babami!!![/url]

Offline mykupyku

Sandman
« Odpowiedź #109 dnia: Maj 26, 2003, 06:56:07 pm »
skoro już nikogo (natenczas) sandman nie interesuje, to się wypowiem o anime:

Spirited Away jest filmem wyjątkowo pięknym, onirycznym, psychodelicznym, dystansuje o mile głupie bieganiny i strzelaniny rysunkowe - kto nie utracił dziecięcej wrażliwości bawił się świetnie ;)
opyright by mykupyku

Offline Perfect Strangler

Sandman
« Odpowiedź #110 dnia: Maj 27, 2003, 03:36:26 am »
Skoro już mowa o Gaimanie i anime, to może warto wspomnieć, że Neil jest autorem anglojęzycznego dubbingu do "Księżniczki Mononoke", więc nie dziwota, że klimaty Gaimanowskie mogą się kojarzyć z Miyazakowskimi. Ale powiedział potem, że nigdy więcej, bo było mu fajnie i w ogóle, ale jednak 400 razy ten sam scenariusz czytać...

A w ogóle to musiałbym w końcu złapać "Spirited away" na jakimś poranku dla dzieci, zanim przestaną to puszczać, bo przyda mi się jakaś odtrutka po wszystkich eksmenach i metriksach...
WW.KOMIKSY.COM - sklep z amerykańskimi komiksami

Offline xionc

  • Redakcja KZ
  • Radca bracki
  • *
  • Wiadomości: 4 564
  • Total likes: 1
  • Świecki krzewiciel wiary
    • age of reason
Sandman
« Odpowiedź #111 dnia: Maj 28, 2003, 02:43:05 pm »
A propos M&T: czy to jest rzeczywiscie scenariusz Gaimana, czy tylko adaptacja jego opowiadania? Wydaje mi sie, ze umieszczenie Gaimana jako autora byloby naduzyciem w tym przypadku. To tak jakby wydac komiks ze scenariuszem Adama Mickiewicza.  :D
Twoje zapytanie nie jest wystarczająco specyficzne. Spróbuj użyć dłuższych słów.

Offline Perfect Strangler

Sandman
« Odpowiedź #112 dnia: Maj 28, 2003, 11:46:40 pm »
Cytat: "xionc"
A propos M&T: czy to jest rzeczywiscie scenariusz Gaimana, czy tylko adaptacja jego opowiadania? Wydaje mi sie, ze umieszczenie Gaimana jako autora byloby naduzyciem w tym przypadku.

To tylko adaptacja, dość wierna jednakże. Większość dzieł Russella jest adaptacjami, nawet Sandman #50 ("Ramadan") został najpierw napisany prozą, następnie zaadaptowany i narysowany przez Russella.

Cytat: "xionc"
To tak jakby wydac komiks ze scenariuszem Adama Mickiewicza.  :D

Pan Tadeusz vs. Predator.
WW.KOMIKSY.COM - sklep z amerykańskimi komiksami

Offline JANKE'S

Sandman
« Odpowiedź #113 dnia: Maj 29, 2003, 06:00:56 am »
Dziady vs. X-Men.

Offline jax

Sandman
« Odpowiedź #114 dnia: Maj 29, 2003, 07:39:29 am »
Cytat: "Perfect Strangler"
Cytat: "xionc"
A propos M&T: czy to jest rzeczywiscie scenariusz Gaimana, czy tylko adaptacja jego opowiadania? Wydaje mi sie, ze umieszczenie Gaimana jako autora byloby naduzyciem w tym przypadku.

To tylko adaptacja, dość wierna jednakże.

W takim razie na okładce MiT jest skrajne nadużycie.  Nazwisko Gaimana figuruje koło Russella tak jakby Gaiman był współautorem (powinno być: na podst. opowiadania Gaimana lub bez nazwiska Gaimana na okładce).  Ale tani marketing musi działać.  Zwrócilem na to uwagę już niedługo po zakupie.
ttp://basketcom.republika.pl
Strona o Legii (koszykówka) i komiksie.

Offline JANKE'S

Sandman
« Odpowiedź #115 dnia: Maj 29, 2003, 09:10:02 am »
Dlaczego skrajne nadużycie? Na Zachodzie komiks ukazał sie z taką samą okładką i podpisami. I dlaczego tani markieting? To w końcu Gaiman jest autorem opowieści, moze przed powstaniem wersji komiksowej on sam postawił taki warunek.
Asterix nadal ukazuje sie z nazwiskiem Gościnnego i nikt sie nie czepia.

Offline xionc

  • Redakcja KZ
  • Radca bracki
  • *
  • Wiadomości: 4 564
  • Total likes: 1
  • Świecki krzewiciel wiary
    • age of reason
Sandman
« Odpowiedź #116 dnia: Maj 29, 2003, 09:19:43 am »
Naduzycie polega na tym, ze na tej zasadzie kazdy autorzyna moze 'zrobic' komiks razem z Neilem Gaimanem. Bierze jakies opowiadanie, robi adaptacje, na okladce pisze Neil Gaiman i Zenon Ryba, Egmont wydaje to w ramach serii 'Komiksy Neila Gaimana' i kasa plynie szerokim strumieniem.
Akurat MiT sa fajne, ale to raczej nie jest 'komiks Neila Gaimana'.
Twoje zapytanie nie jest wystarczająco specyficzne. Spróbuj użyć dłuższych słów.

Offline graves

Sandman
« Odpowiedź #117 dnia: Maj 29, 2003, 09:28:11 am »
Cytat: "xionc"
Naduzycie polega na tym, ze na tej zasadzie kazdy autorzyna moze 'zrobic' komiks razem z Neilem Gaimanem. Bierze jakies opowiadanie, robi adaptacje, na okladce pisze Neil Gaiman i Zenon Ryba, Egmont wydaje to w ramach serii 'Komiksy Neila Gaimana' i kasa plynie szerokim strumieniem.
Akurat MiT sa fajne, ale to raczej nie jest 'komiks Neila Gaimana'.

Niezupełnie, myślę, że Neil musiał się na to zgodzić.

Cytat: "Perfect Strangler"
To tylko adaptacja, dość wierna jednakże. Większość dzieł Russella jest adaptacjami, nawet Sandman #50 ("Ramadan") został najpierw napisany prozą, następnie zaadaptowany i narysowany przez Russella.

Więc również nie na każdym sandmanie powinien być Neil Gaiman.
Może powinno być raczej: stworzony przez Neila Gaimana (czy coś w tym stylu -jak na Batmanie odnośnie Boba Kane'a) :D , ale to są przecież szczegóły.
Na pewno praw autorskich nikt tu nie naruszył.
"It is an old maximum of mine that when you have excluded the imposible, whatever remains, however improbable, must be the truth."

Offline JANKE'S

Sandman
« Odpowiedź #118 dnia: Maj 29, 2003, 09:50:27 am »
Cytat: "xionc"
Naduzycie polega na tym, ze na tej zasadzie kazdy autorzyna moze 'zrobic' komiks razem z Neilem Gaimanem. Bierze jakies opowiadanie, robi adaptacje, na okladce pisze Neil Gaiman i Zenon Ryba, Egmont wydaje to w ramach serii 'Komiksy Neila Gaimana' i kasa plynie szerokim strumieniem.
Akurat MiT sa fajne, ale to raczej nie jest 'komiks Neila Gaimana'.

Nie sadze żeby Gaiman pozwolił jakiemuś tam autorzynie dokonać adaptacji swojego opowiadania i to bez jego warunków. Z tego co wiem Gaiman bardzo ingerował w prace rysowników przy tworzeniu Sandmana twierdząc ze "to jego piaskownica a oni bawią sie jego zabawkami" (czy jakoś tak) Poza tym to nie pierwsze jego opowidanie narysowane przez Russella

Osobną sprawą pozostaje jednak to jak należy podpisywać komiksy które sa adaptacją.

Offline jax

Sandman
« Odpowiedź #119 dnia: Maj 29, 2003, 10:28:09 am »
No właśnie o ten sposób prezentacji mi tylko i wyłącznie chodzi.  Nazwisko Gaiman niech sobie na okładce jak najbardziej będzie, tylko bez sugerowania, ze jest on współautorem.
ttp://basketcom.republika.pl
Strona o Legii (koszykówka) i komiksie.