Autor Wątek: Sandman  (Przeczytany 332764 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

N.N.

  • Gość
Odp: Sandman
« Odpowiedź #1050 dnia: Lipiec 22, 2013, 04:55:59 am »
Wiem, że był wydawany w zeszytach-75, dokładnie- patrząc pod tym kontem, to faktycznie nieco złe porównianie, jednak ja odnosiłem się wyłącznie go wydań  tzw tomów zbiorczych, a tych jest  oryginalnie 10 a nie 17. Więc wychodzi na jedno- to tak jakby pierwotnie zeszytów również było więcej niż 75, skoro tomów zrobiło się więcej niż 10- tak to przynajmniej wygląda, bo logiki w dzieleniu jednej części na dwie za bardzo nie widzę.
A jaka jest logika w umieszczeniu tego samego zeszytu w dwóch kolejnych TPB - na końcu pierwszego i na początku drugiego. A co z logiką powodującą, że części są nierównej długości. Albo z publikowaniem w TPB odcinków nie po kolei?

Offline Miły90

Odp: Sandman
« Odpowiedź #1051 dnia: Lipiec 22, 2013, 05:23:14 am »
Z nowszych  nowinek dotyczących prequela Sandmana, wrzucam najnowszy filmik na jego temat z oficjalnego kanału DC z yt SDCC 2013: Neil Gaiman on Sandman: Overture

Offline Death

Odp: Sandman
« Odpowiedź #1052 dnia: Wrzesień 12, 2013, 12:06:41 am »
Okładka drugiego zeszytu nowego Sandmana.  :smile:


Sandman2-cover-design

Offline Johnson

Odp: Sandman
« Odpowiedź #1053 dnia: Listopad 06, 2013, 10:04:43 pm »
Dzisiaj przyszła przesyłka z Atom Comics. W niej pierwszy zeszyt prequela Sandmana, z którym wiąże ogromne oczekiwania i jednocześnie boję się, by mnie nie rozczarował. Otwieram paczkę, czytam, przeczytałem i...


Na razie jest bardzo dobrze, wręcz wyśmienicie. Pierwszy rozdział Overture spełnił me oczekiwania, zasiał w mym umyśle ziarno niepewności i zainteresowania. Na końcu zeszytu poczułem się prawie tak samo, jak wtedy gdy kilka (naście?) lat temu czytałem Sandmana po raz pierwszy. Nie mogę się doczekać drugiego numeru.


Graficznie, wg mnie, jest przepięknie. Williams w najwyższej formie.
Spoiler: pokaż
Jak zobaczyłem te kadry na podobieństwo zębów to oniemiałem. Ale tylko do czasu, bo potem przewracam kartkę i oniemiałem jeszcze bardziej na widok rysunku, na którym Destiny przegląda swoją księgę. Ale znów tylko do czasu, bo potem zobaczyłem tą przepiękną rozkładówkę ze Snami.



Jakkolwiek bardzo podoba mi się wariant A okładki wykonanej przez Williamsa, to przez szacunek do Mckeana i przez to, że przy Sandmanie towarzyszył mi przez tyle czasu, zamówiłem wariant B.

Offline donTomaszek

Odp: Sandman
« Odpowiedź #1054 dnia: Listopad 06, 2013, 11:23:47 pm »
Podpisuje sie obiema rekoma. To najladniejszy Sandman ever.
Znalazles wiadomosc ukryta w scenie
Spoiler: pokaż
w Londynskim Biurze? Jest na obrzezach strony :wink:
?
Sometimes I'd like to get my hands on God...

Offline Johnson

Odp: Sandman
« Odpowiedź #1055 dnia: Listopad 07, 2013, 01:34:45 am »
Jasna cholera! Przyznaję, że nie zauważyłem. Jak teraz patrzę to wychodzi mi
Spoiler: pokaż
WHERE DREAMS LIVE NOW BUT... SOMETIMES... SOME DREAMS DIE. Co to może znaczyć? Chodzi o scenę śmierci kwiatu i to miejsce, w którym spotkały się wszystkie aspekty Snu? Być może jest to jeszcze jakaś zapowiedź kolejnych wydarzeń. Anyway, nieźle to wyłapałeś. Ja znalazłem tylko wzmiankę o Mike'u Dringenbergu, tuż przed sceną, w której poznajemy Georga, na kartkach księgi Losu po lewej stronie. Wygląda jakby to był fragment scenariusza Gaimana.

endriu84

  • Gość
Odp: Sandman
« Odpowiedź #1056 dnia: Grudzień 06, 2013, 04:54:31 pm »
Czy ktoś z Was jest w posiadaniu 1 tomu "Preludia i Nokturny" (dodruk) i może mi powiedzieć,
czy w jego wydaniu niektore partie tomu również mają nieostre kadry?

W porownaniu do wydania I nieostre kadry zaczynają się na "Gospodarze niedoskonali" i trwają do 11 strony "Nadziei w piekle" (4 x 12 stron).

W razie potrzeby mogę zrobić zdjęcia. Nieostrosc moze być pozornie niezauważalna, ale wprawione oko z pewnością spostrzeże, ze z drukiem jest coś nie tak - jakosc jest gorsza od pierwszego wydania. Dodatkowo w dymkach widac "przybrudzenia" lub jak kto woli - pikselozę. Pozostałe partie tomu są w porządku.

Jak jest u Was?
« Ostatnia zmiana: Grudzień 06, 2013, 06:03:35 pm wysłana przez endriu84 »

Offline pa3ck

Odp: Sandman
« Odpowiedź #1057 dnia: Grudzień 06, 2013, 05:33:18 pm »
W moim tomie jest tak samo. Wcześniej nie zwróciłem na to uwagi. Nie wiem czy mam dodruk czy nie, bo nie mogę znaleźć info jakie to wydanie.
« Ostatnia zmiana: Grudzień 06, 2013, 06:51:33 pm wysłana przez pa3ck »

endriu84

  • Gość
Odp: Sandman
« Odpowiedź #1058 dnia: Grudzień 06, 2013, 05:44:16 pm »
Jeśli na stronie red. masz napisane:
"for the Polish edition by EGMONT Polska 2002, 2006, 2010", to masz wydanie II.
"for the Polish edition by EGMONT Polska 2002, 2006", to masz wydanie I.

Za chwilę wrzucę zdjęcia.

Żenada. Kilka zmian na okladce (to akurat na plus, bo tomy roznily się między sobą) i taka wtopa w środku.
Ponadto drugie wydanie jest wydane na gorszym papierze (niewielka różnica i wlasciwie niezauwazalna, rozpoznac mozna glownie po tym, że "dzięki" zastosowaniu cieńszego papieru tom jest wyraznie szczuplejszy).
« Ostatnia zmiana: Grudzień 06, 2013, 06:14:54 pm wysłana przez endriu84 »

endriu84

  • Gość
Odp: Sandman
« Odpowiedź #1059 dnia: Grudzień 06, 2013, 05:46:12 pm »
Po lewej wydanie II (gorsza jakość), po prawej wydanie I:





« Ostatnia zmiana: Grudzień 06, 2013, 05:49:32 pm wysłana przez endriu84 »

Offline pa3ck

Odp: Sandman
« Odpowiedź #1060 dnia: Grudzień 06, 2013, 06:52:21 pm »
Rzeczywiście mam drugie wydanie i potwierdzam, że ten problem występuje.

Offline Miły90

Odp: Sandman
« Odpowiedź #1061 dnia: Grudzień 09, 2013, 09:15:56 am »
Widzę, że dyskusja ostatnio podryfowała w kierunku kwestii technicznych, jakości i ostrości kolorów itd.

Troszeczkę odbiję od tematu i napiszę coś o swoich wrażeniach z najnowszego Sandmana. :wink:

Na płaszczyznie wizualnej ten komiks jest po prostu piękny. J.H. Wiliams III jest wspaniałym rysownikiem i prawdę mówiąc  byłem pewny na 99%, że ten komiks graficznie będzie na wysokim poziomie- znajomość graficznych wyczynów Wilamsa w Promethei i Batwoman, to wystarczający powód, by obdarzyć tego człowieka naprawdę dużym kredytem zaufania.

Od strony fabularnej, nie ma na razie zbyt dużo do komentowania- Overture to na chwilę obecną tylko 18 stron komiksu-jednakże przez te kilkanaście stron Gaiman udowadania, że nie zatracił przez lata ducha oryginalnej serii.

Najlepszy moment tego komiksu, to zdecydowanie
Spoiler: pokaż
 sama koncówka zeszytu, w której Sandman spotyka wiele  innych oblicz samego siebie .
Ten moment w zeszycie jest moim zdaniem najlepszy zarówno pod względem graficznym, jak i fabularnym.

Szczerze mówiąc ten zeszyt wywołał u mnie spory apetetyt na ponowane przeczytanie całej pierwszej serii, "Śmierci" i "Nocy nieskonczonych".

Wiem, że Overture ma być przede wszystkim komiksem, który ma wyjaśnić tajemnicę tego  co osłabiło   księcia opowieści  tak bardzo, że został on schywatny przez grupkę podrzędnych okultystów i nie można oczekiwać od 6 zeszytowej serii, historii rozbudowanej tak mocno, jak tej w  oryginalnej  75 zeszytowej seri.

 Jednakże  świetnie by było, gdyby Gaiman przy okazji sukcesu Overutre stowrzył w przeciągu paru lat przynajmniej jeden spin-off, który wyjaśniał by wątki, które w Sandmanie wyjaśnione w pełni nie zostały, a w nowej 6 zeszytowej  serii zapewne braknie dla nich, po prostu miejsca.


 
Spoiler: pokaż
Śmierć pierwszej rozpaczy, historię przemiany marzenia w malignę, losy zniszczenia, zanim odszedł na emeryturę i szczegółowe przedstawienie wydarzeń, które doprowadziły do jego przejścia na emeryture
 

Nie do końca wyjaśnionych  wątków trochę jest , a ponad to pozstają jeszcze kwestiie, które co prawda nie są wielką tejemnicą w sandmanie, ale fajnie by było zobaczyć ich rozwinięcie w jakimś spin-offie, gdyż mają niezły potencjał scenariuszowy i można wycisnąć z nich jeszcze więcej  np
Spoiler: pokaż
motyw wcielania się  raz na sto lat w ciało śmiertelniczki przez śmierć. Wiem, ten motyw był już wykorzystany w  albumie "Śmierć", jednak miło by było zobaczyć ten sam motyw wykorzystany jeszcze raz, z innym tłem historycznym- np w starożytnym Rzymie w ostatnimi dniu panowania Nerona lub w trakcie 2 wojny światowej.

Wątki związne z wieloma innymi postaciami, też są naprawdę atrakcyjne np ukazanie losów konkretnych poganśkich bóstw  w czasach ich świetności, jakieś wydarzenia biblijne ze starego testamentu z perspektywy lucyfera itd.





Opcji jest naprawdę wiele, wątki z  Sandmana wciaż można jeszcze w swieży sposób rozbudować.



Zawsze można oczekiwać rozwinięcia pewnych wątków na 50 lecie serii- jednak zawsze istnieje obawa, że Gamian tego nie dożyje.... Dlatego moim zdaniem, choć jeden ostatni  spin-off pisany przez samego Gaimana byłby bardzo mile widzany.

Jednak,jeśli za cokolwiek sandamanowego ma sie brać jakis inny scenarzysta, to ja dziękuje....- tak wiem już byli różni twórcy wykorzystujący sandmanowe motywy; występ śmierci w action comics 894 i madame xanadu, Daniel w JLA 22 i 23 morrisona itd. Jak dla mnie  jednak, to wszystko było mocno średnie i sandmanowa mitlogiia w większości przypadków zwyczajnie marnuje się, jeżli bierze się za nią   ktoś inny niż sam Gaiman.

Jak chcą w jakiś sposób zaznaczyć powiązanie nowego Sandmana z seriami super-hero, to niech zrobia drobne cameo dla wybranych herosów i złoczynców, tak jak to miało miejsce w oryginalnej serii, moim zdaniem to w pełni wystarczy.
« Ostatnia zmiana: Grudzień 09, 2013, 09:58:38 am wysłana przez Miły90 »

Offline Johnson

Odp: Sandman
« Odpowiedź #1062 dnia: Grudzień 09, 2013, 11:21:04 am »
No ja też bym chętnie poczytał jakiegoś spin offa napisanego przez Gaimana. Interesuje mnie np. kwestia
Spoiler: pokaż
krainy Gryfów, czyli miejsca skąd Morfeusz wziął nowego strażnika po aferze z Furiami. Również bardzo mnie ciekawi dlaczego to zrobił. Przecież mógł stworzyć tego samego od podstaw, tak samo jak w przypadku Dyniogłowego.
Jednak nie do końca bym się spodziewał wyjaśnienia większości nierozwiązanych spraw. Gaiman przecież mówił nie raz, że "nierozwiązana tajemnica pozostaje na dłużej w sercach niż rozwiązana".

Cytuj
[/size]Na płaszczyznie wizualnej ten komiks jest po prostu piękny. J.H. Wiliams III jest wspaniałym rysownikiem i prawdę mówiąc  byłem pewny na 99%, że ten komiks graficznie będzie na wysokim poziomie- znajomość graficznych wyczynów Wilamsa w Promethei i Batwoman, to wystarczający powód, by obdarzyć tego człowieka naprawdę dużym kredytem zaufania[size=78%][/size]



Ja, na przykład, nie znałem jego wcześniejszych prac, jedynie ze słyszenia, ale wpłynęło to na to, że tym bardziej zbierałem szczenę z podłogi.

[/size]
Cytuj
[/size]Najlepszy moment tego komiksu, to zdecydowanie [size=78%]
Spoiler: pokaż
[/size]sama koncówka zeszytu, w której Sandman spotyka wiele  innych oblicz samego siebie . [size=78%]
[/size][size=78%][/size][/size]Ten moment w zeszycie jest moim zdaniem najlepszy zarówno pod względem graficznym, jak i fabularnym[size=78%][/size]

[/size]Pod względem fabularnym - zgodzę się. Bardzo elegancki cliffhanger. Jednak pod względem graficznym, dla mnie najlepszy kadr to [size=78%]
Spoiler: pokaż
Morfeusz szybujący do swego zamku po spotkaniu z Koryntczykiem
[/size][size=78%]
[/size]
Cytuj
[/size]Jednak,jeśli za cokolwiek sandamanowego ma sie brać jakis inny scenarzysta, to ja dziękuje....- tak wiem już byli różni twórcy wykorzystujący sandmanowe motywy; występ śmierci w action comics 894 i madame xanadu, Daniel w JLA 22 i 23 morrisona itd. Jak dla mnie  jednak, to wszystko było mocno średnie i sandmanowa mitlogiia w większości przypadków zwyczajnie marnuje się, jeżli bierze się za nią   ktoś inny niż sam Gaiman[size=78%][/size]


[/size]Przykłady, które podałeś faktycznie są kiepskiej jakości, jednak ogólnie rzecz biorąc to mam inną opinię. Gaiman - wiadomo - mistrz, ale czytałem dobre rzeczy spod pióra także innych scenarzystów, którzy wzięli na tapetę mitologię Sandmana.[size=78%]

PS. Pisanie na tym forum staję się dla mnie nieco uciążliwe. Cytowanie nie działa dobrze, tagi od spoilerów się przesuwają, co chwilę zmienia się czcionka bez powodu, wychodzi pełno jakichś "seize'ów", praktycznie za każdym razem muszę modyfikować i poprawiać. O co chodzi?






« Ostatnia zmiana: Grudzień 09, 2013, 11:27:25 am wysłana przez Johnson »

Offline Miły90

Odp: Sandman
« Odpowiedź #1063 dnia: Grudzień 09, 2013, 03:45:11 pm »
No ja też bym chętnie poczytał jakiegoś spin offa napisanego przez Gaimana. Interesuje mnie np. kwestia
Spoiler: pokaż
krainy Gryfów, czyli miejsca skąd Morfeusz wziął nowego strażnika po aferze z Furiami. Również bardzo mnie ciekawi dlaczego to zrobił. Przecież mógł stworzyć tego samego od podstaw, tak samo jak w przypadku Dyniogłowego.
Jednak nie do końca bym się spodziewał wyjaśnienia większości nierozwiązanych spraw. Gaiman przecież mówił nie raz, że "nierozwiązana tajemnica pozostaje na dłużej w sercach niż rozwiązana".


Ja jestem zdania, że skoro Neil Gaiman potrafił w ogóle stworzyć tak świetny komiks jak Sandman, do tego zdecydował się na  napisanie prequelu, którego celem wyjaśnienie jest jednego z wątków niewyjaśnionych w pierwszej serii, to dlaczego nie wykorzystać potencjału tkwiącego w pozostałych elementach układanki, które są niejasne?

Wielu ludzi, którzy czytali Sandmana jak i sam Gaiman, stwierdzają jasno, że piaskun to opowieść o opowieściach- dlatego moim zdaniem z tym cyklem jest w gruncie rzeczy tak, że im bardziej jest wielowątkowy jest,  tym lepiej dla niego. Pierwotny cykl miał oczywiście swój główny wątek, powiązny mocno z głównym bohaterem, ale były takie momenty w tym cyklu, w których pojawiał się on wręcz na chwilę, aby ustąpić na jakiś czas pola innym wątkom.

Dlatego mimo wszystko fajnie, by było, gdyby pewne wątki zostały jeszcze wykorzystane. Oczywiście
 najwięcej zależy tutaj od scenarzyty.Coś też jest w tej wypowiedzi  Gaimana, którą zacytowałeś, jednak coś jest też, w tym, że sandmana z powodu konwencji opowieści o opowieściach, można jeszcze bardziej rozbudować.



Cytuj
Pod względem fabularnym - zgodzę się. Bardzo elegancki cliffhanger. Jednak pod względem graficznym, dla mnie najlepszy kadr to
Spoiler: pokaż
Morfeusz szybujący do swego zamku po spotkaniu z Koryntczykiem


Kłócić się o to, które ilustracje są autentycznie lepsze nie będę :razz: Kwestia gustu. Dyplomatycznie po prostu stwierdzam, że tak jak juz wcześniej pisałem cały komiks jest bardzo ładny.

Cytuj
Przykłady, które podałeś faktycznie są kiepskiej jakości, jednak ogólnie rzecz biorąc to mam inną opinię. Gaiman - wiadomo - mistrz, ale czytałem dobre rzeczy spod pióra także innych scenarzystów, którzy wzięli na tapetę mitologię Sandmana.

Tak konkretnie, jakie komiksy masz na myśli? Lucyfera?- szczerze,  czytałem tylko kilka pierwszych zeszytów. Było nawet fajne, spodobał mi się pomysł na cykl z rogatym w roli głównej, jednak jak dla mnie było bez fajerwerków i jakoś zapomniałem o tym cyklu przez różne sprawy na głowie.  Czy chodzi ci o jakieś seriie, które w Polsce wydane nie zostały?

Cytuj
PS. Pisanie na tym forum staję się dla mnie nieco uciążliwe. Cytowanie nie działa dobrze, tagi od spoilerów się przesuwają, co chwilę zmienia się czcionka bez powodu, wychodzi pełno jakichś "seize'ów", praktycznie za każdym razem muszę modyfikować i poprawiać. O co chodzi?

Szczerze pojęcia nie mam, u mnie na komputerze pisanie na forum działa elegancko. Może spytaj moderacji.

Tak na końcu chciałem jeszcze wspomnieć o plotkach, które pojawiły sie jakiś czas temu w sieci na temat
rzekomych przymiarek do ekranizacji sandmana....http://www.filmweb.pl/news/Joseph+Gordon-
Levitt+gwiazd%C4%85+kinowego+%22Sandmana%22-100612

Co o tym myślicie? Moim zdaniem, deliktanie mówiac, niech dadzą sobie spokój. Goyer to strasznie nie równy scenarzysta, który z filmem o supermanie, poradził sobie baaaaardzo średnio...Levitt nijak nie pasuje mi na Morfeusza, poza tym to jest taki komiks, że nie wierzę, że przeniesnie go na ekran przyniesie jakieś dobre owoce- nijak widzę jakby, sobie poradzono, z wielowątkowoscią historii, narracją, która lubi prezentować przeróżne epoki, przedstawiać losy zarówno zwyjczajnych śmiertelników, istotnych postaci historycznych i przeróżnych metafizycznych istot.

Do tego komiks ma momentami  taki oniryczny i abstrakcyjny klimat, że nijak nie widzę, aby udało sie go przenieść w pełni na ekran. Hollywod niech lepiej zajmuje się super-hero, bo ilekroć biorą się za coś ambitniejszego to albo wychodzi tak sobie  albo tragicznie  i często sens komiksu zostaje całkiem przemielony w filmie- najlepszy przykład, motywy V z komiksu Moore'a. Z tego co pamiętam główna ideą przewodnią tej postaci była anarchia, a w filmie była nią wolność.


Ot hollywod lubi wypaczać na ekranie komiksy trudniejsze od kolejnej opowiastki super-hero.
« Ostatnia zmiana: Grudzień 09, 2013, 03:51:15 pm wysłana przez Miły90 »

Offline Johnson

Odp: Sandman
« Odpowiedź #1064 dnia: Grudzień 10, 2013, 10:17:47 am »
Cytuj
Tak konkretnie, jakie komiksy masz na myśli? Lucyfera?- szczerze,  czytałem tylko kilka pierwszych zeszytów. Było nawet fajne, spodobał mi się pomysł na cykl z rogatym w roli głównej, jednak jak dla mnie było bez fajerwerków i jakoś zapomniałem o tym cyklu przez różne sprawy na głowie.  Czy chodzi ci o jakieś seriie, które w Polsce wydane nie zostały?


Po części chodzi mi o wydane u nas, jak i te wydane za wielką wodą. Bo np. mnie się bardzo podobało "Śnienie - przez bramy rogu i kości", ale chyba jeszcze lepszym albumem jest (akurat nie wydane u nas) "Dreaming - Beyond the shores of Night. Zdaje się, że te albumy nie zbierały nigdy dobrych recenzji, a mnie to dziwi, bo bardzo przyjemnie mi się to czytało. W swojej kolekcji mam jeszcze spin off z Losem. "Destiny: A chronicle of Deaths foretold". Powiedziałbym, że dość trudna w odbiorze lektura, nie wszystkim się spodoba, ale ja czytając się nie nudziłem.


Generalnie, jeśli chodzi o adaptację filmową to jestem bardzo przeciw. Spieprzą na sto procent. Gdzieś widziałem fanowskie zdjęcie przerobionego Keanu Reevsa jako Morfeusza. Z pewnością lepiej by wyglądał niż Gordon Levitt. O, tutaj jest to zdjęcie, jakby co:


http://www.unc.edu/~irbohlen/sandman.jpg


Jeśli już chcą bardzo nakręcić Sandmana, to moim zdaniem w grę wchodzi tylko i wyłącznie serial. Przy takiej formie jest szansa na dobre odzwierciedlenie.