trawa

Autor Wątek: Sandman  (Przeczytany 332682 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Cujo

Sandman
« Odpowiedź #15 dnia: Listopad 29, 2002, 03:31:12 pm »
Cytat: "Iggy"
Wiesz Cujo patrzac na twoje posty odczuwam u ciebie monotematycznosc.Bilal,Gimnez to sa dla ciebie najlepsi rysownicy.

Hmm... Widze, ze wiesz wiecej niz zostalo napisane, bo nie pamietam, zebym gdzies pisal "najlepsi rysownicy dla mnie to...". Oczywiscie Bilal i Gimenez stoja wysoko w moim rankingu na grzedzie, ale zapewniam, ze oprocz nich znam i cenie jeszcze "kilku", wiec prosze cie, nie spekuluj.
Cytat: "Iggy"
To jest dla mnie bardzo ograniczony i zacofany poziom (twojej) wiedzy plastycznej.Na komiks nie nalezy patrzec tylko pod wzgledem graficznym,ale rowniez pod katem opowiedzianej historii.

Dziekuje za lekcje. Byla bardzo budujaca. Od tej pory bede czytal to co jest w dymkach, zamiast ogladac same obrazki.
Cytat: "Iggy"
Czy tak samo jak Sandman jest dla ciebie skandaliczny np. Maus?Komiks ktory jest czyms wiecej niz zwykla opowiescia w stylu takich metabornow......

Rysunki Spiegelmana sa mile memu oku. Moze dlatego, ze  przypominaja mi Richarda Burnesa (El Borbah), ktorego to jestem wrecz wyznawca. Fabula Mausa mnie nie rzucila na kolana, jednak byla mila odmiana ze wzgledu na swe ambitne zapedy. A jezeli chodzi o Metabaronow, to naprawde malo mnie interesuje jak bardzo ten komiks jest dla ciebie zwykla opowiescia, gdyz dla mnie nie jest i nie chce mi sie powtarzac po raz dziesiaty czemu. Kwestia wstrzelenia sie.
Cytat: "Iggy"
Sandman byl rysowany juz dosyc dawno i od tego czasu ta seria sie zmienila.Jednak rysunki sa bardzo mistyczne, niekiedy surrealistyczne, przywodzące trochę na myśl rozwiewany wiatrem piasek*.Swietnie poteguja nastroj grozy....

U mnie poteguja jedynie odruch wymiotny. Slyszalem, ze rzeczywiscie potem jest lepiej i nie moge sie doczekac. A Sandmana kupuje i bede kupowac, bo mimo, ze rysunki mi sie nie podobaja to fabularnie jest bardzo klimatyczny, ktory to fakt, wnioskujac z twojego postu, jakos ci umknal.
The most merciful thing in the world is inability of the human mind to correlate all its content" - H. P. Lovecraft

Offline Clayman_

Sandman
« Odpowiedź #16 dnia: Listopad 29, 2002, 04:01:57 pm »
Cytuj
Widze, ze nie do konca jest jasny przedmiot dyskusji,

hmm,nie bardzo rozumiem co bylo w moim poscie sugerujacego to ze nie rozumiem na jaki temat toczy sie dyskusja

Cytuj
wiec rozjasniam - chodzi o rysunki Gimeneza

ale w tym momencie rzeczywiscie mam pewne problemy ze zrozumieniem tego fragmentu,moje odczucie jest takie:podejrzewam ze gdybys te zdanie wypowiedzial na glos to slowo "gimeneza" powiedzialbys glosniej i podnioslym tonem,czyli mniej wiecej wygladaloby to tak:"chodzi o rysunki  GIMENEZA"(czyli:tutaj nie ma po co dyskutowac na jego temat poniewaz wszyscy wiedza ze jest wspanialy)czy to o to chodzilo?
:<Życie bez rzadów Tuska jest dla mnie niczym...>:.

Offline Cujo

Sandman
« Odpowiedź #17 dnia: Listopad 29, 2002, 04:14:52 pm »
Cytat: "Clayman_"
ale w tym momencie rzeczywiscie mam pewne problemy ze zrozumieniem tego fragmentu,moje odczucie jest takie:podejrzewam ze gdybys te zdanie wypowiedzial na glos to slowo "gimeneza" powiedzialbys glosniej i podnioslym tonem,czyli mniej wiecej wygladaloby to tak:"chodzi o rysunki  GIMENEZA"(czyli:tutaj nie ma po co dyskutowac na jego temat poniewaz wszyscy wiedza ze jest wspanialy)czy to o to chodzilo?

Skup sie.
Chodzilo mi o to, ze w moim odczuciu - i odniose sie tutaj tylko do przykladu Gimeneza - jezeli krytycy sadza, popierajac to obfitym argumentowaniem okraszonym spora dawka entuzjazmu, ze ten rysownik, a w szczegolnosci sposob nanoszenia przez niego kolorow, jest wysmienity, a dodatkowo ja sie zgadzam z nimi w 101 procentach, to ciezko mi przechodza przez zwoje mozgowe posty w stylu "beznadziejna (sic!) kolorystyka i technika". I chyba wszyscy sie zgodza (nawet ci nie lubiacy Gimeneza), ze jest on znany i ceniony na calym swiecie. Moj post byl jedynie protestem.
The most merciful thing in the world is inability of the human mind to correlate all its content" - H. P. Lovecraft

Offline Clayman_

Sandman
« Odpowiedź #18 dnia: Listopad 29, 2002, 04:20:22 pm »
no coz,czytajac twoje postym odnioslem wrazenie ze twierdzisz ze zawsze nalezy zgadzac sie z krytykami nawet jesli ktos ma odmienne zdanie
poza tym nie bylbym taki stuprocentowo pewien ze wszyscy krytycy na swiecie tak pieja z zachwytu nad kreska gimeneza
:<Życie bez rzadów Tuska jest dla mnie niczym...>:.

Offline Cujo

Sandman
« Odpowiedź #19 dnia: Listopad 29, 2002, 04:34:01 pm »
Cytat: "Clayman_"
no coz,czytajac twoje postym odnioslem wrazenie ze twierdzisz ze zawsze nalezy zgadzac sie z krytykami nawet jesli ktos ma odmienne zdanie

Nie zawsze i nie w kazdej kwestii. Powtarzam - mowilem glownie o pozycjach pozornie nie ulegajacych kwestii. Dam przyklad: Sen potwora - kazdy (bez wyjatku, krytycy tez) sie jara jak dziecko, wynosi na panteon ten komiks. Wyobraz sobie, ze wchodzi na forum jakis szkoles i twierdzi ze lipa i kibel, zarowno rysunki jak i fabula. Taka potwarz nie przejdzie bez (w najlepszym przypadku) goracych slow sprzeciwu wielu.
Cytat: "Clayman_"
poza tym nie bylbym taki stuprocentowo pewien ze wszyscy krytycy na swiecie tak pieja z zachwytu nad kreska gimeneza

Najprostszy sposob: poszukaj w necie recenzji (glownie angielsko-jezycznych) komiksow wspoltworzonych przez Gimeneza. Sam tak robie, jezeli mam okresowa zajawke danym tworca. Jak recenzje sa przychylne - sciagam komiks na DC albo (rzadko) zamawiam. A ze jestem zajawkowiczem - dosc czesto tak robie.
W kazdym razie dyskusja ta jest troche jalowa, bo znowuz wkraczamy na kwestie gustu - jezeli ci sie nie podoba Gimenez to zadna ilosc przychylnych opinii nie zmieni twego zdania.
The most merciful thing in the world is inability of the human mind to correlate all its content" - H. P. Lovecraft

Offline Clayman_

Sandman
« Odpowiedź #20 dnia: Listopad 29, 2002, 04:51:32 pm »
nie zauwazylem zebysmy wkraczali na kwestie gustow,przynajmniej ja tego nie robie,poza tym to i tak nic by nie dalo bo lubie gimeneza
trudno mi ocenic sen potwora poniewaz go nie czytalem,ale moge powiedziec ze bardzo rozczarowalem sie polowaniem,czy to tez jest traktowane jako potwarz?no i jesli po przeczytaniu "snu" dojde do wniosku ze wyrzucilem kase w bloto to raczej nie bede sie z tym kryl
a co do recenzji:nie chce mi sie ich czytac bo rzadko sie nimi kieruje,zdanie na temat komiksu wyrabiam po jego przeczytaniu,recenzje czytam aby dowiedziec sie jaka tematyke porusza dany komiks,do jakiego nurtu go zaliczyc i tym podobne podstawowe informacje,poza tym trudno faktycznie kierowac sie recenzjami skoro nie sa pisane przez jedna osobe,musialbym wiedziec jakie komiksy lubi dany recenzent zeby sie do tego w jakis sposob ustosunkowac,przeczytam pochlebna recenzje trzeciego testamentu,kupie,uznam to za kiepska rzecz,a potem znajde gdzies kolejne recenzje tej samej osoby ktora chwali np:bez honoru albo aliens/predator/terminator
:<Życie bez rzadów Tuska jest dla mnie niczym...>:.

zatapatit

  • Gość
Sandman
« Odpowiedź #21 dnia: Listopad 29, 2002, 05:35:56 pm »
Cytat: "Cujo"

Rysunki Spiegelmana sa mile memu oku. Moze dlatego, ze  przypominaja mi Richarda Burnesa (El Borbah), ktorego to jestem wrecz wyznawca..

Burnes i Spiegelman podobni graficznie? Co to za herezje?
Bardzo cenię obu ale nie dostrzegam podobieństw

 
Cytat: "Cujo"
Fabula Mausa mnie nie rzucila na kolana, jednak byla mila odmiana ze wzgledu na swe ambitne zapedy.

FABUŁA (sic) Mausa nie rzuca na kolana?
No to się Hitler nie popisał

 
Cytat: "Clayman_"
nie zauwazylem zebysmy wkraczali na kwestie gustow

GUST to ukochane słowo Cuja

A Sandman jest znakomitym komiksem.

Offline Cujo

Sandman
« Odpowiedź #22 dnia: Listopad 29, 2002, 05:52:08 pm »
O nie, znowu on :roll:
;)
Spiegelman ci nie przypomina Burnesa??? Mi dosc, i nie tylko w samym fakcie ze obydwaj rysuja b&w ;) Schematycznosc i chlodna prostota kreski - to jest to co ich laczy. Nie mowie, ze sa bardzo podobni, ale gdy taki ewenement graficzny jak Burnes ma kogos, kto choc troche go przypomina to juz jest cos.

Ehh... Nie wzielem cie pod uwage, Zatapatit, i zapomnialem uwazac na kazde slowo z osobna by nie zostac opacznie zrozumianym :roll: Oczywiscie slowo "fabula" nie bylo dosc trafione. Chodzilo mi o tematyke, ktora mnie porywa malo a szczegolnie malo w komiksie, gdzie zazwyczaj poszukuje czego innego.

A z tym gustem moglbys juz sobie darowac. Szczegolnie, ze przy okazji tematu o Kaznodziei wyszlo ostatecznie na twoje a nie podjales dyskusji.
The most merciful thing in the world is inability of the human mind to correlate all its content" - H. P. Lovecraft

zatapatit

  • Gość
Sandman
« Odpowiedź #23 dnia: Listopad 29, 2002, 07:20:15 pm »
Cytat: "Cujo"
Spiegelman ci nie przypomina Burnesa??? Mi dosc, i nie tylko w samym fakcie ze obydwaj rysuja b&w ;) Schematycznosc i chlodna prostota kreski - to jest to co ich laczy. Nie mowie, ze sa bardzo podobni, ale gdy taki ewenement graficzny jak Burnes ma kogos, kto choc troche go przypomina to juz jest cos.

Na temat schematyczności - schemat charakteryzuje kiepskiego twórcę. Spiegelman i Burnes są wybitni i jako takich schematyczność ich absolutnie nie dotyczy.
Burnes i chłodna prostota kreski - tu masz rację, chłodna i bezduszna kreska to Burnes. Ale Spiegelman to ekspresyjna, nerwowa i absolutnie nie chłodna kreska.
A Burnes nie jest takim ewenementem - równie chłodno rysuje Darrow i Dillon (ten trochę mniej).

Cytat: "Cujo"
Oczywiscie slowo "fabula" nie bylo dosc trafione.

Ha, pudło jakich mało

Cytat: "Cujo"
A z tym gustem moglbys juz sobie darowac. Szczegolnie, ze przy okazji tematu o Kaznodziei wyszlo ostatecznie na twoje a nie podjales dyskusji.

Może dlatego że wyszło ostatecznie na moje

Pozdr - naprawdę

Offline ponury_jay

Sandman
« Odpowiedź #24 dnia: Listopad 29, 2002, 07:25:34 pm »
To co powie nieomylny krytyk należy przyjąc za aksjomat? Co ciekawe na Gildii (z całum szacunkiem, przykro mi szargać dobre imię serwisu) swoją recenzję może zamieścić każdy, jesli jest sensowna (tak mi się przynajmniej wydaje).
Swoją drogą co mozna powiedzieć jeżeli krytycy nie zgadzają się? Pan A mówi, że komiks X jestr słaby, a pan B, że dobry? W życiu trzeba mieć własne zdanie (moralizatorstwo, ale prawdziwe).
Zresztą większość recenzji jest zbyt optymistycznych (co drugi komiks to według recenzji arcydzieło).


Nadal mogę powtórzyć, że kolorystyka twarzy w koimiksach Bilala przypomina tą u nieboszczyków, a Polowanie mimo ciekawej fabuły to momentami "gadające głowy" w kadrach (-w 100 Bullets (1tom) roziwiązano to ciekawiej (np. scena w tramwaju)). I dlatego nie nazywam jego komiksu genialnym. Polowanie jest dobre, Targi niesmiertelnych takie sobie. Przeczytam je trzeci raz (dopiero trzeci, komiks ten leży u mnie na dnie pólki z komiksami).
Snu potwora nie czytałem (widziałem chyba okładkę, czy jest na niej mężczyzna o twarzy szarej jak u nieboszczyka :) ?).

zatapatit

  • Gość
Sandman
« Odpowiedź #25 dnia: Listopad 29, 2002, 07:31:51 pm »
Sen potwora wielki jest

A Bilal od czasu Targów... tak się rozwinął, że Sen... to najpiękniejszy komiks jaki widziałem

Offline Cujo

Sandman
« Odpowiedź #26 dnia: Listopad 29, 2002, 07:40:06 pm »
Cytat: "zatapatit"
Na temat schematyczności - schemat charakteryzuje kiepskiego twórcę. Spiegelman i Burnes są wybitni i jako takich schematyczność ich absolutnie nie dotyczy.

Za slownikiem:
Schematyczny: ukazujacy cos w sposob uproszczony, w ogolnych zarysach; szkicowo przedstawiajacy glowny plan, schemat czegos.
Tutaj bez komentarza.
Cytat: "zatapatit"
Może dlatego że wyszło ostatecznie na moje

Tak, ale wyszlo na twoje w sensie, ze uleglem twojej prosbie bym zrecenzowal Kaznodzieje w sposob blizszy twoim oczekiwaniom. Kiedy to zrobilem - nie doczekalem sie komentarza, co mnie zdziwilo, gdyz nagle dyskusja sie urwala jak na gilotynie scieta.
The most merciful thing in the world is inability of the human mind to correlate all its content" - H. P. Lovecraft

zatapatit

  • Gość
Sandman
« Odpowiedź #27 dnia: Listopad 29, 2002, 08:04:08 pm »
Cytat: "Cujo"

Za slownikiem:
Schematyczny: ukazujacy cos w sposob uproszczony, w ogolnych zarysach; szkicowo przedstawiajacy glowny plan, schemat czegos.
Tutaj bez komentarza.

Zrozumiałem schematyczny jako tworzony wg pewnego szablonu, od sztancy.
Nie wpadłem na to znaczenie słowa schematyczny bo sam mnie zmyliłeś. Burnes ukazujący świat w sposób uproszczony i w ogólnych zarysach? Sorry, ale nie zmieściło mi się to widocznie w głowie.
Ale rysunek Spiegelmana jest rzeczywiście dość uproszczony.

Offline Cujo

Sandman
« Odpowiedź #28 dnia: Listopad 29, 2002, 08:17:06 pm »
Czy rysunek Burnesa jest przedstawiony bez wdawania sie w detal i w ogolnych zarysach? Tak! Jest tak schematyczny jak tylko moze byc. Az plastikowy w swym schemacie. Wszystko jest zapiete na ostatni guzik - zgadza sie, doprowadzone do konca, ale nie chodzi tutaj o ogolny zarys - niedbaly, pospieszny i poszarpany. Burnes jest schematyczny w swojej cierpliwej dokladnosci. Kazda linia jest az do bolu geometryczna, masa czerni... Ale wszystko proste i bez detalu! Przykladoww zmarszczki na twarzy u postaci Burnesa to ostatecznosc.
Nie zmiescilo ci sie to w glowie? Bardzo jestem ciekaw jak ty widzisz rysunek Burnesa. Skomplikowany? Bo to slowo jest przeciwienstwem slowa "uproszczony".
The most merciful thing in the world is inability of the human mind to correlate all its content" - H. P. Lovecraft

zatapatit

  • Gość
Sandman
« Odpowiedź #29 dnia: Listopad 29, 2002, 08:21:11 pm »
Skomplikowany i szczegółowy

 

anything