mi burzy.(czytalem juz caly TPB, wlasnie, UWAGA, BO MOGE KOMUS ZASPOILOWAC) widzisz, tam jest wyraznie pokazane, ze on sam wybral te droge, bo po prostu to lubil.
wiec pozniejsza smierc jego rodziny nie bedzie juz przyczyna jego przemiany w punishera, a jedynie tak jakby pretekstem. pretekstem, zeby sobie postrzelac do ludzi.
z drugiej strony- byc moze to jest jeszcze do wygrania, nie wiem czy i jak ennis ma zamiar to wykorzystac- ale franka powinno przesladowac poczucie winy, ktore jest rownie dobra motywacja jak zwykla chec zemsty- winy, ktora probuje odkupic wypowiadajac wojne Zlu, i takie tam...
niemniej, nawet nie chodzi o "year one",wolalem po prostu stara "ogolnie przyjeta wizje puniego".
hm, zaraz, to nie byl paperback tylko hardcover... slicznie wydany... zeby u nas tak robili... ech...