Autor Wątek: Ulubione płyty roku 2003  (Przeczytany 2834 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Kormak

Ulubione płyty roku 2003
« dnia: Styczeń 04, 2004, 06:23:41 pm »
Temat chyba wszyscy rozumieją. Proszę wymienić 5 ulubionych płyt minionego roku (nieważne czy polskich czy zagranicznych) i napisać parę zdań uzasadniających wybór.

Ferrus

  • Gość
Ulubione płyty roku 2003
« Odpowiedź #1 dnia: Styczeń 04, 2004, 07:29:31 pm »
Wiekszosc z tych plyt to albumy artystow ktorych poznalem dopiero w niedawno zakonczonym roku, a wiec opinie sa dosc swierze:


1. Tori Amos - Scarlet`s Walk - moze i nie dorasta do pięt 'Under The Pink' , ale jest bardzo dobra i perelek nie brakuje
2. The Darkness- Permision To The Land - Kormacy bogowie  :D i wreszcie jakis dobry zespol szerzej znany, nie brakuje im czadu i jaj : )
3. White Stripes - The Elephant - dokladnie nie jestem pewien czy to wyszlo w 2003 - ale plyta jest absolutnie swietna i mozna ja okreslic jako 'szczery' rock
4. Killing Joke - Killing Joke - wspaniala agresja, swietny powrot legendy, kawalki pelne czadu i goscinnie Dave Ghrol
5. Opeth - Damnation - bardzo udana perelka z repertuaru zespolu poniekad black/death metalowego, wspaniala plyta na noce + piekne solowki

Offline Raymond Luxury-Yacht

Ulubione płyty roku 2003
« Odpowiedź #2 dnia: Styczeń 04, 2004, 09:27:21 pm »
Nie bede specjalne uzasadnial kazdej plyty z osobna, sa to po prostu plyty ktore w zeszlym roku zrobily namnie bardzo duze wrazenie.

Radiohead - hail to the thief
xiu xiu - a promise
ellen allien - berlinette
kraftwerk - tour de france soundtrcks (akurat tutaj napisze. niejest to plyta w zadnym stopniu przelomowa, ale to kraftwerk:) )
laibach - wat (tak smao jak powzyej. nie nagrali nic odkrywczego, ale przynajmneij nie jest to taka pomylka jak porpzednia ich plyta. no i bardzo lubie ten zespol.)
y name is spelt 'Luxury Yacht' but it's pronounced Throatwobbler Mangrove.

Offline Kormak

Ulubione płyty roku 2003
« Odpowiedź #3 dnia: Styczeń 04, 2004, 09:54:11 pm »
1.The Darkness "Permission to land" - czyli śpiewanie falsetem, trykoty a la Freddie M, krzywe zęby, angielski humor i kupa radosnego hardrockowego łojenia.

2.Kulgrinda "Perkuno Giesmes" - czyli rewelacyjny litewski pogański trans-folk.

3. Różni wykonawcy "Triumph des Todes" - czyli składanka wydana przez polską wytwórnię Fluttering Dragon, na której udziela się światowa czołówka kapel spod znaku neofolku / militarnego postindutrialu / neoklasyki. Duże brawa!

4. The Kills "Keep on your mean side" - co tam The Strokes, White Stripes i Yeah Yeah Yeahs - najlepsza amerykańska rockowa kapela nazywa się The Kills. A muzyka tak samo killerska jak nazwa i wokalistka.

5. Ostara "Ultima Thule" - dziwna mieszanka neofolku, pop rocka spod znaku The Smiths i trochę archaicznej elektroniki. Ale braki doskonale wynagradzają rewelacyjne teksty i "paneuropejsko-nostalgiczny"nastrój płyty. [uwaga na marginesie: Waltari, w tej kapeli udziela się lider właśnie zespołu... Waltari :D ]

Anonymous

  • Gość
Ulubione płyty roku 2003
« Odpowiedź #4 dnia: Styczeń 05, 2004, 11:47:45 pm »
Musze sie dlugo zastanowic, aby wybrac te najwazniejsze. Bez wachania moge napisac Von Zeit. Bez wachania takze Pearl Jam - Live at the Garden, ale PJe zawsze sa dla mnie wazni. Nowy, przelomowy przynajmniej dla nich samych Dream Theater. Nad reszta musze sie porzadnie zastanowic.

Offline Snail Mob

Ulubione płyty roku 2003
« Odpowiedź #5 dnia: Styczeń 06, 2004, 02:35:11 am »
1) Radiohead - Hail To The Thief za roznorodnosc

2) Matmos - The Civil War za orginalnosc

3) A Perfect Circle - Thirteenth Step za dojrzalosc

4) O.S.T.R - Jazz w wolnych chwilach za profesjonalizm

5) Tomahawk - Mitgas za wokaliste

Offline Mano Solo

Ulubione płyty roku 2003
« Odpowiedź #6 dnia: Styczeń 13, 2004, 11:32:23 pm »
1. Superjoint Ritual "A Lethal Dose Of American Hatred" - o, właśnie się skończyła. Bo Phil Anselmo, bo SJR lepsze niż ostatnia twórczość Pantery i Downa, po druga płyta równie dobra jak pierwsza, a pierwsza równie dobre co demówki z '96. Bo wydałem na nią 61 złotych i jestem z siebie zajebiście dumny. Bez hologramu! :)

2. Laibach "WAT" - zmiana stylu zauważalna na pierwszy rzut ucha, ale jakoś mnie nie razi. Przede wszystkim - za re-we-la-cyj-ny koncert i umiejętne, choć nieświadome, pozowanie do kilku re-we-la-cyj-nych zdjęć. Oraz za "Tanz mit Laibach". Eins, zwei, drei, vier... (leciało przed SJR)

3. The White Stripes "Elephant" - płyta jeszcze w roku swojego wydania już uznana klasyką. To trzeba umieć. Za umiejętność, i za miłe skojarzenia. (hej, może sobie teraz puszczę?)

4. Fantômas "Delirium Cordia" - chociaż jeszcze nie słyszałem. To się nazywa fanatyzm, nieprawdaż? ;) A tak poważnie:

5. Wahałem się długo co dać poza pierwsze trzy pozycje, i finalnie niczego nie wymyśliłem. Może dlatego że żaden pozostały album mnie jakoś nie powalił? A takich co po prostu były dobre było wiele - Placebo, Mogwai, Strapping Young Lad, Behemoth, Marduk, Radiohead... a miejsc ilość ograniczona. Nno dobra, w związku z tym, za mimo wszystko najmniej zawodzące dokonanie - Placebo "Sleeping With Ghosts". Bo po "Black Market Music" musieliby się mocno postarać by mnie mocniej zawieść.

Czwartego punktu finalnie nie będzie, bo ćwikły jedne z Godspeed You Black Emperor! zdążyły jeszcze w listopadzie 02. Nie ma, odpowiedzialność zbiorowa.

Ferrus

  • Gość
Ulubione płyty roku 2003
« Odpowiedź #7 dnia: Styczeń 14, 2004, 09:46:14 am »
Cytuj
3) A Perfect Circle - Thirteenth Step za dojrzalosc


dojrzalosc ??? Owszem sa 3 bardzo dobre kawalki, ale ta plyta nawet w 1/4 nie porywa tak jak Mer De Noms. Zero pomyslow - odgrzewanie kotletow - zgadzam sie z recenzja z nuta.pl

Offline Snail Mob

Ulubione płyty roku 2003
« Odpowiedź #8 dnia: Styczeń 14, 2004, 08:44:24 pm »
Cytat: "Ferrus"
dojrzalosc ??? Owszem sa 3 bardzo dobre kawalki, ale ta plyta nawet w 1/4 nie porywa tak jak Mer De Noms.


APC dzieki tej płycie udowodniło swoją muzyczną i liryczną dojrzałość.
TS ma przemyślaną konstrukcję i nie brzmi w żadnym stopniu jak poprzednia płyta. Gdyby było inaczej byłbym rozczarowany.

Cytat: "Ferrus"
Zero pomyslow - odgrzewanie kotletow - zgadzam sie z recenzja z nuta.pl.


W takim razie współczuje jeżeli kierujesz się dyletanckimi recenzjami publikowanymi na tej stronie.

Ferrus

  • Gość
Ulubione płyty roku 2003
« Odpowiedź #9 dnia: Styczeń 15, 2004, 07:08:51 pm »
Cytuj
APC dzieki tej płycie udowodniło swoją muzyczną i liryczną dojrzałość.
TS ma przemyślaną konstrukcję i nie brzmi w żadnym stopniu jak poprzednia płyta. Gdyby było inaczej byłbym rozczarowany.


Liryczna ? ok. Ale muzyczna ? Plyta jest szara, stonowana i ogolnie z bardzo mala liczba momentow chwytajacych za srce z wyjatkiem kawalkow 3,6,7



Cytuj
W takim razie współczuje jeżeli kierujesz się dyletanckimi recenzjami publikowanymi na tej stronie.


kieruje sie ? napisalem ze sie zgadzam ...

Offline Jimmy

Ulubione płyty roku 2003
« Odpowiedź #10 dnia: Grudzień 01, 2004, 12:39:23 pm »
Na pewno:
"Elephant" The White Stripes - za minimalizm srodkow a maksymalizm przekazu, ostry, brudny lomot...  :D
"De-Loused in the Comatorium" The Mars Volta - za zwariowanie psychodeliczny klimat, dawno czegos takiego nie slyszalem...
"Nieprzyzwoite piosenki" Lipnickiej i Portera - za wzruszajaca delikatnosc, nastroj w sam raz na wieczor z kobiet... i wspanialy powrot starego rockmana ktorego tak lubilem za m.in. "Helicopters"  :) (mi sie kojarzy troche z powrotem Gordona Haskella z lirycznymi balladami)
Ciezko mi w tym momencie przypomniec sobie cos wiecej, ale na pewno bylo...

Offline Gashu

Ulubione płyty roku 2003
« Odpowiedź #11 dnia: Grudzień 01, 2004, 01:50:04 pm »
Bardzo pozytywne wrażenie wywarły na mnie:

Velvet Revolver "Contraband";
PJ Harvey - "Uh Huh Her";
Danzig - "Circle Of Snakes";
ścieżki dźwiękowe do "Kill Bill 2" i "Garden State".
 
Ale ja ogólnie słucham raczej "staroci"   ;)
They say when you talk to God it's prayer.
But when God talks to you, it's schizophrenia."
--------------
http://twitter.com/gashuPL