Pomijając tych nieszczęsnych alien'ów, powinniśmy jako ludzie próbować ulepszyć samych siebie dla dobra całego gatunku. Te ingerencje genetyczne mogą się okazać nieocenione gdy np. przyjdzie nam opóścić ojczystą planetę w poszukiwaniu nowych światów do zamieszkania. Odpowiednio zmodyfikowany człowiek byłby lepiej przystosowany do podróży w przestrzeni kosmicznej i długotrwałe przebywanie w warunkach mikro-grawitacji nie powodowało by u niego żadnych skutków ubocznych w rodzaju wypłukiwania wapnia z kości.
no dobra Sajuuk, teraz powaznie, chociaz wczesniejsze posty, wlaczajac Twoje wlasne wcale nie zachecaja do tego
A Twoje odpowiedzi swiadcza tylko, ze moja mala prowokacja udala mi sie.
Inzynieria genetyczna na czlowieku praktycznie nie istnieje, a jak mi chcesz przytoczyc przyklad sklonowanego czlowieka przez (jak im tam bylo?) Realian, to zeslizgujemy we te same obce terytoria, z ktorych tak usilnie probujesz mnie wywiesc. Klonowanie udalo sie tylko w przypadku slawnej Dolly i jakiegos kota, ktory i tak nie przypominal swojego pierwowzoru i jeszcze czegos tam.
Istnieje co prawda terapia genetyczna, ktora prosuje geny, ktore moga byc uszkodzone, ale jest ona tak samo kontrowersyjna jak samo klonowanie i kilka prob skonczylo sie fatalnie dla pacjentow.
Jedyne o czym mozna mowic w tej chwili to badania prowadzone nad ludzkimi embrionami i jak bardzo to jest konrowersyjne. Ciagle jeszcze bardzo trudno jest dosac pozwolenie na takie badania nawet w krajach, ktore formalnie zalegalizowaly takie experymenty jak np. Wielka Brytania.
Jedyna dostepna inzynieria genetyczna jest uprawiana na roslinach i to wlasnie to moze stanowic jedno z dwojga zagrozenie albo wybawienie, poniewaz jest dostepne i obecnie szeroko rozpowszechnione.
Podsumowujac, chociaz forum fantastyczne, to jednak podarowalbym sobie dywagacje nad wszczepianiem genow hitlera, albo wyplukiwaniem wapnia z kosci..., a moze faktycznie mylisz Marvela (
http://www.marvel.com/index.htm) z Nature (
www.nature.com)?