Właśnie skończyłem czytać całość wydanego u nas Skorpiona. Bardzo dobre czytadło rozrywkowe. Piękne kobiety, przygoda, akcja, oraz tytułowy Skorpion dążący do obalenia papieża Trebaldiego. Niektórzy narzekają w tym temacie na fabułę, zdarzają się jakieś dziury logiczne, ale w ogóle mi to nie przeszkadzało. Graficznie Skorpion wymiata, im dalej tym lepiej - a przez lata nie mogłem przekonać się do Mariniego, wręcz jego styl mnie drażnił. Szkoda tylko, że tomy wydane przez Egmont są już niedostępne, przez co wielu czytelników nie zdecyduje się na zakup serii. Niby można czytać od 7 tomu, bo akurat w tym tomie Skorpion powraca do Rzymu z podróży do Ziemi Świętej - na pewno warto spróbować. Jak dla mnie, skoro Long John Silver dobiegł końca, Skorpion jest najlepszą serią frankofońską wydawaną przez Taurus Media. Oby tylko Desberg i Marini jakoś sensownie doprowadzili serię do finału, bo nie chciałbym aby stała się tasiemcem jak Thorgal, czy XIII.