Autor Wątek: Alchemicy - konieczność czy pasja ;)  (Przeczytany 14317 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Fenris

Alchemicy - konieczność czy pasja ;)
« Odpowiedź #45 dnia: Marzec 12, 2004, 01:00:40 pm »
W drodze tajnego głosowania zostało stwierdzone co następuje:
"Wszelkie szczury i inne gryzonie maja zakaż wypowiadania sie na tematach dotyczących Alchemików".  :P

 A teraz to co dotyczy pudełka. Armia w nim zawarta jest beznadziejnie złożona i każdy z szanujących się graczy Alchemickich złożyłby ja na milion lepszych sposobów. Ale podejrzewam że z wami gryfińskimi patałachami to nawet ta armia da sie wygrać :P
ff through the new day's mist I run
Out from the new day's mist I have come
I hunt

Offline Ryogaty

Alchemicy - konieczność czy pasja ;)
« Odpowiedź #46 dnia: Marzec 12, 2004, 04:00:49 pm »
Cytat: "Fenris"
i każdy z szanujących się graczy Alchemickich (...)

To są tacy?? :?  :|
Fenris - zauważ tylko jeden drobiazg - praktycznie każda armia ma jakieś minusy, słabe strony, rekompensujące ich atuty. Dla wilków czy devourerów jest to koszt, u gryfów oprócz kosztu dochodzą takie duperele jak nie za wysoka odwaga i to, że fanatyzm w gruncie rzeczy tak wiele nie daje. Z lwami podobnie. Gobliny są tanie ale za to słabe (pojedynczo) itp. Natomiast alchemikom nie dali takich typowych wad. Np. hybyrydy tylko o pkt droższe od fizylierów a o niebo lepsze w walce + z mutagenem mogą być lepszymi strzelcami. Dasyatis - o 5 pkt droższy od keltowego minotaura a bez porówania lepszy itp. itd. Więc co się tu dziwić, że to armia dla dzieci?
amten frajer z drugiej strony to odwieczny wróg,
Rozkaz pada, rzucasz granat, on już jest bez nóg.
Miał 20 lat jak ty i chciał rzucić też.
Ty dostaniesz wielki order, z niego tryska krew.

Offline Fenris

Alchemicy - konieczność czy pasja ;)
« Odpowiedź #47 dnia: Marzec 12, 2004, 04:45:19 pm »
Może co do tych 2 modeli sie zgodze. Ale przyjrzyj sie reszcie modeli. Każda z elitarnych jednostek (Belisariusze, Hybrydy, Dawn Worrirzy, Sentinele) nie ma inicjatywy, zdolności ataku i obrony więklszej niż 3- a jest to dosć niska liczba jak na ich koszt. Więc całościowo Alchemicy jako aria ne jest zbyt rewelacyjna jeśli chodzi o staty w stosunku do kosztów jednostek.
Poza tym każdy z modeli wilków ma swojego urodzinego morderce, podobnie Keltowie- war fury, jaki i gobole- posiłki. Natomiast w Alchemikach bonus dostaje tylko 1 model na 100 pkt. Czyli w przecietnej walce to jest jakieś 3 modele. Przy czym prawdopodobienstwo że którys z nich nie dostanie w tej turze mutagenu to jakies 50%. ( statystycznie). Tak więc trzeba się sporo nameczyc i nakombinować coby dać odpowidnim modelom dopał i trzymac mocno kciuki coby 1 nie wypadła. A to zdaża się aż nazbyt częstow nieodpowiednich mometach.
Podsumowjac owszem mutagen jest mocną cechą, ale na armie dopał dostaje na ture ok 3 modeli a reszta pozostaje z dosć przecietnymi statami. Poza tym jest mnustwo zaklęć, i innych cudów którzy wpływaja na tą zdolność i ją powaznie ograniczają. Natomias  jeszcze nie spotkałemżadnego czaru który by zabierał zdolność posiłki lub fanatyzm. Tak więc prosze bez płaczenia mi tu jaki to mutagen jest straszny. Po prostu trzeba sie nauczyc z nim grać.
ff through the new day's mist I run
Out from the new day's mist I have come
I hunt

Offline Ryogaty

Alchemicy - konieczność czy pasja ;)
« Odpowiedź #48 dnia: Marzec 12, 2004, 05:04:01 pm »
Tak, tylko zauważ jakie spustoszenie sieje sam dasyatis - z wyjściowym fearem 8 i możliwością dopakowania go mutagenem nie boi się właściwie niczego + zaszarżowanie go jest piekielnie trudne - zresztą nawet w naszych potyczkach to było widoczne - nawet jeśli mój model wystawał szarżę Dasyatisa nie byłem w stanie niczym go wesprzeć bo przy średniej odwadze 4 szarżowanie feara powyżej 9 to marzenie. Dalej - przeciętne statsy? Taki templariusz inkwizycji - jeden z najlepszych o ile nie najlepszy aktualnie dostępny model gryfów koszt 29, statsy właściwie za wyjątkiem resa nie wiele lepsze. Owszem ma war fury ale używanie tego jest dość ryzykowne, zwłaszcza przy przeciwniku który może mutagenem zwiększyć obronę.
Zgoda - część "elitarnych" modeli ma przeciętne statsy ale to samo dotyczy sporej części innych armii. Natomiast mało która w przeciwieństwie do alchemików ma modele które są w stanie w pojedynkę szachować pół armii przeciwnika - albo związując je walką, albo zwyczajnie odstraszając
amten frajer z drugiej strony to odwieczny wróg,
Rozkaz pada, rzucasz granat, on już jest bez nóg.
Miał 20 lat jak ty i chciał rzucić też.
Ty dostaniesz wielki order, z niego tryska krew.

Offline Piter

Alchemicy - konieczność czy pasja ;)
« Odpowiedź #49 dnia: Marzec 12, 2004, 07:22:28 pm »
Bartek ty chyba nie wiesz co ty mowisz. Sam wiesz ze Dajsratis zjada cale armie. Zabicie tego modelu bez straty 30% swoich jednostek to cud nazywajacy sie dwie 6 na rane ! A i tak powiedz mi ile razy ktos sie w walce wrecz przedarl przez jego obrone ?? A moze chcesz mi przypomniec nasza ostatnia gre jak mu dales fear do 12 i tylko jeden templar mi nie uciekal bo rzucilem 5 na odwage ?? O jeszcze jeden przyklad - gra w Legionowie o zamek. Hybrydy staly sobie na wiezach i na trudnosc 10 trafialy w fusilierow na 2+. A ci "najlepsi strzelcy w grze" meczyli sie na 6. I co z tego ze mozesz dac mutagen "tylko" 3 jednostkom ?? I tak dajesz go najwazniejszym - reszta bez mutagena to nie takie cienkie bolki jak mowisz. Belisariusz cienizna ?? 22 pkt i 3 ini i ataku ?? 4 obrony, OSIEM SILY i 6 resa to zle ?? Aaa i jeszcze cudowny toxik. Dowalmy w to jeszcze mutagen i jest pieknie. To ma byc taka ciota ?? No ty chyba myslisz ze taki templar to ma same 6 w ataku obronie itp. I jeszcze gadka jak to na mutagen 1 czesto wypada - WEZ_MNIE_NIE_ROZSMIESZAJ_BLAGAM.
img]http://img79.imageshack.us/img79/4121/w1uo0.jpg[/img]

Offline Ryogaty

Alchemicy - konieczność czy pasja ;)
« Odpowiedź #50 dnia: Marzec 12, 2004, 07:43:17 pm »
Cytat: "Piter"
A i tak powiedz mi ile razy ktos sie w walce wrecz przedarl przez jego obrone ??

Ja, na 3 nasze bitwy z Fenrisem bodajże raz czy 2 zostawiłem dasyatisa na krytyku :P Potem zaczynałem rzucać moje standartowe 1 i 2 na obrażenia :P Ale w obu przypadkach głównie przez Niego, raz jeśli pamiętam dasyatis walczył na raz z templariuszem sokolnikiem alahanu i egzekutorem od którejś rundy starcia, a innym razem z mizerną kordią i seneszalem któremu udało się w końcu po dwóch nie udanych próbach zaszarżować (zresztą padł chyba odrazu)
To bydle da się ubić, ale problem w tym że jest ciężko. Głównie przez ten fear - w momencie gdy ma 10 fear'a praktycznie większość modeli musi rzucić minimum 6 na strach.
amten frajer z drugiej strony to odwieczny wróg,
Rozkaz pada, rzucasz granat, on już jest bez nóg.
Miał 20 lat jak ty i chciał rzucić też.
Ty dostaniesz wielki order, z niego tryska krew.

Offline BeRsErK

Alchemicy - konieczność czy pasja ;)
« Odpowiedź #51 dnia: Marzec 12, 2004, 08:15:18 pm »
Przesadzasz - akurat strach to prosta sprawa do przełknięcia - w końcu można wystawić war staff i po sprawie a Dasek z 8 to nic - ja nie mam problemów z wystawieniem armi Midków, w której każdy model siał by 10 feara a z czarami nawet 12.

Poza tym po cholerę go szarżować - weź byle maga z czarem ofensywnym i siekaj, nawet w handzie nie musisz lokować losowo - a jak będzie okazja to i bij w niego strzelaczami - Gryfy mają w końcu monopol na tego typu zabawki.
Zresztą kolejna errata do mutagenu przyniesie kolejne cięcia więc jak by co to troszkę cierpliwości.

Offline cielaq

Alchemicy - konieczność czy pasja ;)
« Odpowiedź #52 dnia: Marzec 12, 2004, 08:46:37 pm »
Cytat: "BeRsErK"
Przesadzasz - akurat strach to prosta sprawa do przełknięcia - w końcu można wystawić war staff i po sprawie
Bohater zWar staffem ma nie tak znowu od groma odwagi. Jak ma np. 8, to i tak potrzeba 5. Poza tym a) musisz wystawić bohatera, a oni kosztują całkiem sporo, b) musisz wystawić muzyka i chorążego, a to nie żadko cieniaki, i też trochę kosztują c) musisz to trzymać w kupie, a koło nich resztę modeli 9a zasięg leadership to zwykle 10-12,5 cm).
Cytuj
a Dasek z 8 to nic - ja nie mam problemów z wystawieniem armi Midków, w której każdy model siał by 10 feara a z czarami nawet 12.
Nie  każdy gra midkami, albo ma feara...

Cytuj
Poza tym po cholerę go szarżować - weź byle maga z czarem ofensywnym i siekaj, nawet w handzie nie musisz lokować losowo - a jak będzie okazja to i bij w niego strzelaczami - Gryfy mają w końcu monopol na tego typu zabawki.
A kto powiedział, zę będziesz miał inne wyjścei? Jak ty nie dojdziesz do niego, to on dojdzie do ciebie. A nawet jak uda ci się ustać jego szarże, to wspomóc go jest ciężko. Co do strzelania - w praktyce masz jedną góra dwie rundy zanim do ciebie dojdzie, a walenie do walki jest dość ryzykowne (juz dwa razy miałem w takiej sytuacji 6,6 na ranienie we własny model :( )
Cytuj

Zresztą kolejna errata do mutagenu przyniesie kolejne cięcia więc jak by co to troszkę cierpliwości.
Ale teraz trzeba się męczyć.
Sprawiedliwość? Kto szuka sprawiedliwości? Zaprowadzimy naszą własną sprawiedliwość - zwyciężając lub ginąc."

"If I advance, follow me! If I fall back, kill me! If I die, avenge me!"

Offline BeRsErK

Alchemicy - konieczność czy pasja ;)
« Odpowiedź #53 dnia: Marzec 12, 2004, 09:03:48 pm »
Wiesz albo War Staff albo uciekająca armia - wybór należy do Ciebie.
W większości rozpisek ligowych z Francji albo Niemiec WS jest stałą pozycją - nie ma co liczyć na bonusy wynikające z liczebności bo sporo z pośród armii z Fearem polega właśnie na taktyce roju ;)


Powtórzę bo chyba nie skojarzyłeś - CZARY - zwłaszcza ofens, jest ich sporo nie wspominając już o czarach kapłańskich, z których 2 zamieniają Daskowego muta na trójce na - 2 a to już mu utrudnia życie z inicjatywką i obroną żałosną jak u mojego bazowego wojaka - wystarczy pokombinować.

Offline Ryogaty

Alchemicy - konieczność czy pasja ;)
« Odpowiedź #54 dnia: Marzec 12, 2004, 09:12:59 pm »
Cytat: "BeRsErK"
a jak będzie okazja to i bij w niego strzelaczami - Gryfy mają w końcu monopol na tego typu zabawki.

No właśnie nie, na średni i daleki zasięg celność fizków jest pożałowania godna. A fizylier na bliskim zasięgu od dasyatisa to martwy fizylier.
Co do bohaterów i war stuffa - dokładnie jak napisał Cielaczek - koszt + łatwa spadalność war stuffa, dalej nie ma właściwie gryfiński bohaterów z leadershipem i sensowną odwagą do wystawienia na 300 pkt - jedynie stalowa kapłanka ze swoją odwagą 5 przy czym przy jej statsach wystawianie jej jakoś mi się nie uśmiecha bo za szybko spadnie.
To samo dotyczy praktycznie każdej "dobrej armii" samemu nie mając fear'a a odwagi mając w granicach 3-4 w porywach do 5 (no poza Lwami choć i u nich niewiele lepiej), walka z czymś co może mieć 10-12 feara to masakra.
Dalej to co dotyczy bohatera z leadershipem w dwójnasób dotyczy magów. Czary ofensywne są albo mierne (light wound, ew siła tak żałosna, że muchy tym nie ubijesz), albo piekielnie drogie i trudne do rzucenia. Do tego dochodzi koszt samego maga. A jakikolwiek mag, który mógłby się pokusić na podejście do takiego potworka na tyle blisko by czarować (zasięgi z reguły 10-15 cm.) jest piekielnie drogi. Taki Melkion nadaje się co prawda do walki, przynajmniej co nieco wystoi, ale żeby go wystawić trzeba poświęcić ponad 100 pkt.
Fear w dasyatisie boli mnie najbardziej właśnie, bo same "bojowe" statsy da się przebić. Choćby dwóch templariuszy inkwizycji - war fury daje im 6 ataków więc już co nieco zrobią. Z nie-bohterów tylko modele alchemickie są w stanie wyciągnąć same z siebie tak kosmicznego feara
amten frajer z drugiej strony to odwieczny wróg,
Rozkaz pada, rzucasz granat, on już jest bez nóg.
Miał 20 lat jak ty i chciał rzucić też.
Ty dostaniesz wielki order, z niego tryska krew.

Offline Fenris

Alchemicy - konieczność czy pasja ;)
« Odpowiedź #55 dnia: Marzec 12, 2004, 09:13:26 pm »
Cytat: "BeRsErK"

Zresztą kolejna errata do mutagenu przyniesie kolejne cięcia więc jak by co to troszkę cierpliwości.



Tak staraszysz ta errata i straszysz od dłuszego już czasu a jka narazie ani widu ani słychu o niej wiec jak na razie takie forumowskie rojenia wstawiam miedzy bajki,, dopuki cos oficjalnego sie nie pokaże.
A Gryfy nie powinni narzekać . Przeczytaj sobie co robi gwardia i będzie po sprawie jeśli chodzi o problem feara.
Poza tym byłem pare razy świadkiem zaciukania Dajsatisa ( a nawet Aberacji ) nawet bez expetial wondów. A soja drogą to chyba każda armia w tej grze ma jakas dopakowaną postać. Drunowie fomory, Gryfy swoja gwardie, a wiec u alchemików tez cos się musi znaleźć.
A jeśli nawet wprowadzą to ograniczenie Macieju o którym mówisz, to jest i rozpiska która świetnie bedzie na nim działała ;) .
ff through the new day's mist I run
Out from the new day's mist I have come
I hunt

Offline Ryogaty

Alchemicy - konieczność czy pasja ;)
« Odpowiedź #56 dnia: Marzec 12, 2004, 09:47:07 pm »
Cytat: "Fenris"
. Przeczytaj sobie co robi gwardia i będzie po sprawie jeśli chodzi o problem feara.

Jeśli chodzi Ci o Pretorian to robią nie wiele - owszem sam automatycznie zdaje fear'a (słuszny), ale bynajmniej nie pomoga w tym innym. Daje jedynie automatyczne zdawanie fanatyzmu którego się nie testuje chcąc szarżować.
Natomiast porównywanie Fomory do Dasyatisa to trochę nie ta liga - war fury, regeneracja i statsy owszem miłe ale wciąż pozostaje za nim sporo w tyle przez właśnie mutagen którym można zniwelować słabe strony dasyatisa
amten frajer z drugiej strony to odwieczny wróg,
Rozkaz pada, rzucasz granat, on już jest bez nóg.
Miał 20 lat jak ty i chciał rzucić też.
Ty dostaniesz wielki order, z niego tryska krew.

Offline BeRsErK

Alchemicy - konieczność czy pasja ;)
« Odpowiedź #57 dnia: Marzec 12, 2004, 09:54:28 pm »
Wiesz jak chcesz ubić coś co bez dopakowań kosztuje 89 pkt to czasem warto poświęcić podobną ilość pkt - tym bardziej, że czary mogą posłużyć także do likwidowania innych jednostek wroga - w końcu to nie jest jednorazowa inwestycja...A, że czary, które są dobre są drogie to się ciesz bo to obosieczny miecz. No i istnieje jeszcze có.ś takiego jak kombosy magiczne ale to juz nad takowymi popracuj sam ;)

Co do erraty to też nie powinieneś się Bartek smucić, że to trwa - jak by robili na szybko to byś płakał a tak powoli i z rozmysłem załatwią sprawę

Offline Fenris

Alchemicy - konieczność czy pasja ;)
« Odpowiedź #58 dnia: Marzec 12, 2004, 10:01:47 pm »
Nie mówie o pijedynku 1 na 1 (fomor na Dajsatisa ) bo zwyciezce łatwo jest wskazać. Ale za cene 1 Dajsatisa mozesz wystawic 2 fomory z Aurom. a juz 2 miśki z war fur, regeneracji i hardboiletem mogą nieźle zaszkodzić o ile całkiem nie popsuc Dajsatisa. Podobnie jest z 3 Pretorianami. Niestety z nimi juz Dajsatis może mieś poważne kłopoty. Tak wic na każdego jest sposób wystarczy tylko dobrze zagrać. ;)
ff through the new day's mist I run
Out from the new day's mist I have come
I hunt

Offline Piter

Alchemicy - konieczność czy pasja ;)
« Odpowiedź #59 dnia: Marzec 12, 2004, 10:49:09 pm »
Cytat: "Fenris"
Poza tym byłem pare razy świadkiem zaciukania Dajsatisa ( a nawet Aberacji ) nawet bez expetial wondów


NAPRAWDEEEEE ?? OPOWIEDZ MI O TYM BLAGAM !! Widzisz sam dochodzisz do sedna - ubicie tego dziadostwa to CUD o ktorym sie potem dzieciom opowiada i poczatkujacym graczom (ehh wiesz synu - na Inkwizycji raz to bydle udupilem khy khy khy). Odpowiedz mi tylko na jedno pytanko - grasz tymi potworkami to powiedz mi z wlasnego doswiadczenia - CZY TE MONSTRA NIE ZJADAJA POLOWY ARMII ??

Cytat: "Fenris"
A soja drogą to chyba każda armia w tej grze ma jakas dopakowaną postać. Drunowie fomory, Gryfy swoja gwardie, a wiec u alchemików tez cos się musi znaleźć.


no tak ! biedni alchemicy nic nie maja !! Tylko ten mutagen co do dupy sie nadaje, hybrydy wielofunkcyjne jak szwajcarski scyzoryk, dwa byki rozpieprzajace w dribny mak pol armii, dawn warriorow katujacych na krytykach, skorizow o ktorych juz kurde nawet szkoda wspomniec bo te ich pazurki w polaczeniu ze skautem i mutagenem wolaja o pomste do nieba.

I co ty tak slodzisz jak to dwa fomory moga dajsratisa rozwalic. CZEMU WIEC NIE GRASZ DRUNAMI (buehehehee - to akurat wszyscy wiemy :silly: ) ?? Pieprzysz jakbysmy nie wiedzieli co to mutagen i pierwszy raz zagali w konfrontacje.  Nie rozumiem - widzisz co ta armia wyprawia na stole i gadasz co innego.
Co do dajsratisa to Ryogaty - gralem przez wiekszosc czasu trupkami odpornymi na feara i uwierz mi ze wcale pieknie nie bylo (ahh jak Kasia mi tym gownem zezarla Alderana, centaura, 2 ghule i 3 szkielety :roll: ).
img]http://img79.imageshack.us/img79/4121/w1uo0.jpg[/img]