Heh, cały problem z goblinami polega na tym, że pojawiło się po nich zbyt duzo silnych jednostek. I tak piechota została w taktyce wyparta przez orczych kompanów(jedyna przewaga mieszkańców Morii w punktach i łażeniu po trudnym terenie), trolle przez swoich pobratymców z mordoru(lepszy "wpływ" na bohaterów), szamani nadawaliby się jakbyś miał super farta w kościach, ale jak dla mnie zbyt drodzy w stosunku do umiejętności, bębny bardzo ciekawe, tylko jak było już wspomniane trzeba uważać na zbłąkane strzały z ich obroną i w końcu balrog. Dla mnie wystawianie go ma sens przy bitwach powyżej 1000 pkt. Chociaż przyznać trzeba, że w pojedynku one to one nie ma na Demona mocnych.
Ostatnia rzecz-ciężko sobie wyobrazić co jeszcze mogłoby wyjśc z goblinów...ci mutanci z gwardii Azoga(Bitwa Pięciu Armii)? Wydają mi się raczej nie z tej bajki...