Co prawda ekonomie mialem tylko przez jeden semestr, ale za to bylem z niej calkiem dobry i jedno wiem na pewno. Ekonomia to nie proste sumowanie lub cos w tym stylu. To nie jest tak ze 5 zl to wiecej nz 4 dlatego wole placic 4 - to uwaga przede wszystkim do DrEary i prosze nie zarzucac niescislej argumentacji
ja mialem rok, i wlasnie zbliza sie egzamin, kurde...
jasne, ze to sa wszystko uproszczenia, ale zwolennicy dzielenia komiksow nie musza o tym wiedziec
a tak powaznie, to pewnie sie na tym znasz lepiej - wcale sie nie uwazam za eksperta i jestem zawsze sklonny do zmiany stanowiska (po to jest forum).
na dzien dzisiejszy w takiej mikroskali, jaka jest moj budzet komiksowy, jedynym dla mnie zauwazalnym efektem (moze to wina mojego powierchownego zaznajomienia z matematyka) jest to, ze oszczedzam na grubszych komiksach, i nie mieszajmy do tego zadnej krancowej uzytecznosci konsumenta czy stopy redyskonta weksli.
chyba po prostu troche zaklinam rzeczywistosc - niech komiksy beda bardziej dla mnie dostepne...
a tak w ogole, to nie chce sie czepiac, chociaz takie sprawiam wrazenie, po prostu chcialem sobie nabic liczbe postow
pojednawczo, drodzy bracia w kredzie, napisze, ze chcialbym doczekac czasow, kiedy komiksy beda wydawane w kilku wersjach - od zlotych okladek po papier taki jak w starych komiksach tm-semica, zbiorczo i oddzielnie, grubo, srednio i cienko.
jak juz tu jestem, to chcialem serdecznie zyczyc wszystkim, ktorzy przeczytaja te slowa, zeby ich dochody i rynek komiksowy rozwinely sie i zgraly w ten sposob, aby zmaksymalizowac Wasza satysfakcje i poczucie komiksowego spelnienia.