trawa

Autor Wątek: europa/ameryka  (Przeczytany 22689 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Kurczaczek

XXX2
« Odpowiedź #15 dnia: Grudzień 02, 2002, 10:12:30 pm »
Argument z shitem przedstawil ktos wczesniej, a mysle, ze rynki nalezy razcej porownac procentowo, a nie ilosciowo, bo inaczej to tak jakby twierdzic, ze w Zimbabwe jest lepszy rynek komiksowy niz w Stanach, bo u nich ukazuje sie malo shitu (wydali 2 komiksy przez ostatnich 20 lat). /przyklad fikcyjny, zeby sie nikt nie czepial/

A o tych pozycjach nie slyszalem, sorry, ale znam malo zagranicznych produkcji- na orginaly mnie nie stac, a jakos nie moge sie zmusic do czytania zbyt wielu skanow- poza tym w Polsce dobrze sie dzieje i co miesiac kupuje przynajmniej 5 pozycji i to mi w miare wystarcza- jak nie czytam komiksow to czytam ksiazki.
...

Anonymous

  • Gość
europa/ameryka
« Odpowiedź #16 dnia: Grudzień 02, 2002, 10:12:46 pm »
a ja jeszcze nie widzialem dobrego amerykanskiego komiksu z gatunku fantasy / basni, zawsze im jakis kicz wyjdzie a la rpg
chodzi mi o taka poetyke jaka maja europejskie Mortepierre albo Garulfo (jezeli mowia wam cos te tytuly), albo Wieze Bois-Maury Hermanna

jesli znacie jakis tytul z usa to chetnie bym sie dowiedzial..

Offline pookie

europa/ameryka
« Odpowiedź #17 dnia: Grudzień 02, 2002, 10:22:29 pm »
Cytat: "2dope"
a ja jeszcze nie widzialem dobrego amerykanskiego komiksu z gatunku fantasy / basni, zawsze im jakis kicz wyjdzie a la rpg
chodzi mi o taka poetyke jaka maja europejskie Mortepierre albo Garulfo (jezeli mowia wam cos te tytuly), albo Wieze Bois-Maury Hermann


Garulfo rządzi niepodzielnie!!! Aż dziw bierze, że Egmont zamiast wydać przygody żaby szykuje nam "Ognie Askelu"...
 for Pookie

Anonymous

  • Gość
europa/ameryka
« Odpowiedź #18 dnia: Grudzień 02, 2002, 10:26:44 pm »
umm, taaak?? to i tak gut papaja :D ognie "mnie sie bardzo podobaja" :D:D

Offline pookie

europa/ameryka
« Odpowiedź #19 dnia: Grudzień 02, 2002, 10:32:45 pm »
Ja wolałbym żabę...
A czytałeś Kroniki Czarnego Księżyca i Marlysę ?
 for Pookie

Anonymous

  • Gość
europa/ameryka
« Odpowiedź #20 dnia: Grudzień 02, 2002, 10:36:31 pm »
tak, taka Marlysa moglaby sie z powodzeniem ukazac zamiast Kukaburry, a z kronik to tylko te pierwsze Ledroita, zeby zobaczyc jaka daleka droge przeszedl ;)

Offline mykupyku

europa/ameryka
« Odpowiedź #21 dnia: Grudzień 02, 2002, 10:37:38 pm »
rynek w USA jest bardzo potężny - setki tytułów miesięcznie, dziesiątki serii, zeszyty wystrzeliwane z szybkością pistoletu maszynowego, serie liczące setki odcinków, twórcy tworzący kilka komiksów miesięcznie - tego nie ma w Europie, bo Europa podchodzi do tego biznesu spokojniej, wolniej, rynek jest mniejszy, i kultura komiksu wyrosła i opiera się na innych klimatach

ale nie da się powiedzieć że USA jest gorsze a Europa lepsza, czy odwrotnie - wszędzie powstają dobre komiksy, a wielu twórców i wiele komiksów jest raczej międzynarodowych i nie da sie ich zaszufladkować
opyright by mykupyku

Offline dnaoro

europa/ameryka
« Odpowiedź #22 dnia: Grudzień 02, 2002, 10:44:16 pm »
szczerze wole amerykanski.
wiekszosci 'malowideł' z europy po prostu nie trawie. tak samo jak Cujo brzydzi sie amerykanskimi dzielami, ja mam wrodzona niechec do europejskich dziel. moze dla tego, ze nie ma w Europie wyraznej czolowki komiksow oryginalnych, wyroznaiajacych sie sposrod innych (popularnosc+oryginalna fabuła+oryginalny rysunek+oryginalnosc sama w sobie). oczywiscie spodziewam sie wyrazow sprzeciwu i tego, ze nie spodobaja sie niektorym z Was moje gusta... bo Europejczycy tacy juz sa, ze musza za wszelka cene swojego bronic i ich jest najlepsze i nie mozna wolec w nic innego jak w europe..

Anonymous

  • Gość
europa/ameryka
« Odpowiedź #23 dnia: Grudzień 02, 2002, 10:54:07 pm »
hm ja kiedys ubostwialem amerykanski komiks, a europejski mialem w pogardzie, lata minely, gust sie zmienil - teraz pod nosem mam sklep z komiksami, ktorymi sie tu tak niektorzy podniecaja - w kazda srode nowosci z usa,... jak tam pierwszy raz poszedlem to kupilem z 10 pozycji z roznych serii, z czego nie zaluje tylko hellboya (a te hellblazery, lucifery zalegaja pod stolem) - komiksy sprowadzam z Francji (wychodzi taniej kupic na amazon.fr niz w ksiegarni kanadyjskiej), a jedyne pozycje kupowane lokalnie to Heavy Metal i przeklady europejskich hitow wydane przez Dark Horse; w starociach ostatnio zoczylem przygody Fafhrda i Szarego Kocura rysowane przez Mignole - bede sie musial temu blizej przyjrzec

Offline Kurczaczek

Szary Kocur
« Odpowiedź #24 dnia: Grudzień 02, 2002, 11:06:08 pm »
Jak sie przyjrzysz, to sie podziel wrazeniami- co to warte
...

Offline Cujo

europa/ameryka
« Odpowiedź #25 dnia: Grudzień 02, 2002, 11:24:58 pm »
Cytat: "dnaoro"
Cujo brzydzi sie amerykanskimi dzielami

Czy ja naprawde pisze w swahilli? Opacznie zrozumianym być.
Powtarzam po raz trzeci: Europejski rynek traktuje z wiekszym szacunkiem bo tenze rynek z wiekszym szacunkiem traktuje mnie, jako czytelnika. W stanach jest tasmowka, babilon, moloh, fabryka - wyscig za kasa, myslenie w stylu "oki, jak wydamy takiego spajdermana razy 3 w miesiacu to wiecej nam do sakwy wpadnie". To jest generalizowanie - wiem, sa perelki, a jest ich nawet sporo, ale jak juz sie rzeklo - hameryka to wielki rynek i jak podejdziemy do zagadnienia statystycznie to dojdziemy do wniosku, o ktorym mowilem wczesniej - hamerykanie produkuja wiecej papki. Wszystko.
Cujo sie nie brzydzi amerkanskimi dzielami. Cujo sie brzydzi komercja.
The most merciful thing in the world is inability of the human mind to correlate all its content" - H. P. Lovecraft

Offline dnaoro

europa/ameryka
« Odpowiedź #26 dnia: Grudzień 03, 2002, 03:22:49 pm »
3ba tak bylo od razu. jakos nie widac bylo wczesniej, ze chodzi Tobie o taki aspekt komiksu.
a jezeli chodzi o mnie, to akurat mimoi i z to tez mnie byrzydzi, mam to gleboko w tylku. zycie i bez martwienia sie o komerche jest piekne.

Offline Cujo

europa/ameryka
« Odpowiedź #27 dnia: Grudzień 03, 2002, 03:27:35 pm »
Cytat: "dnaoro"
3ba tak bylo od razu. jakos nie widac bylo wczesniej, ze chodzi Tobie o taki aspekt komiksu.
a jezeli chodzi o mnie, to akurat mimoi i z to tez mnie byrzydzi, mam to gleboko w tylku. zycie i bez martwienia sie o komerche jest piekne.


Cytat z tego topicu - moj wczesniejszy post tutaj: "i w europie i w stanach tworzy sie papke, z czego w stanach tej papki jest wiecej. Myslalem, ze zostalem zrozumiany.
Razi mnie po prostu nastawienie amerykanskiego wydawcy do komiksu - oby sie nachapac, rozwodnic serie, rozpieprzyc ambitne pomysly, powielic, tylko zeby kasa byla. W europie wydawca ma wiekszy szacunek do czytelnika.
"

Gdybys czytal uwaznie kazda dyskusje, a nie sam tytul topicu i dwa ostatnie posty, to nie byloby nieporozumien.
The most merciful thing in the world is inability of the human mind to correlate all its content" - H. P. Lovecraft

Offline dnaoro

europa/ameryka
« Odpowiedź #28 dnia: Grudzień 03, 2002, 03:38:14 pm »
spoko.
czemu zawsze od razu robisz duszna atmosfere na forum? jezeli tutaj przyjmuja ponurych sztywniakow 'tylko z krawatami', to przepraszam, ale ja stad wysiadam, pomylilem miejscai spoko wodza, jutro bedzie lepiej ;)
(nie odstraszaj ludzi, nie jest przyjemnie gadac z kims, kto pisze posty po to, zeby udowodnic - wytykac - kogos bledy, nizszosc i nieslusznosc, mam nadzieje ze w real live jestes bardziej przyjazny)

Offline Cujo

europa/ameryka
« Odpowiedź #29 dnia: Grudzień 03, 2002, 03:52:08 pm »
Zbyt osobiscie traktujesz wypowiedzi na forum. W moim poscie nie bylo nic ofensywnego, raczej defensywnego - bronilem sie przed insynuacja, wpychaniem mi nie moich slow do ust. Jezeli potraktowales to jako atak to niepotrzebnie - nie mialem tego w zamiarze.
Zreszta jak jestes obskoczony przez piec osob w dyskusji, ktore staraja ci sie wytlumaczyc, ze nie masz racji to czesto krew sie gotuje. Tu jest forum stary, a nie disneyland. Dyskusje przyjmuja bardzo czesto ostre obroty i radze przywyknac.
Jezeli kogos przestraszylem :twisted: to komunikuje ze w realu nie taki diabel straszny :roll: Na forum ciezko jest wylapac i wyczuc intencje i emocje - cos co ja traktuje lekko i wylewam na forum ty mozesz wziac za atak na siebie lub buractwo. Tak jest tez na ircu i w kazdym typie komunikacji miedzy ludzmi bez kontaktu wzrokowego.
Rozluznij poslady :wink:
The most merciful thing in the world is inability of the human mind to correlate all its content" - H. P. Lovecraft

 

anything