No juz nie martw się, nie martw... pani Ambasador będzie miała tą swoją gwardię. A że trzeba się będzie troszke poświęcić... cóż, skoro ojczyzna wzywa.
Tak, przynajmniej dwie osoby są gotowe by stać się osobistą strażą pani Ambasador (i pozbyć się zdradzającego nieelfie pochodzenie owłosienia na twarzy
) A jeśli zajdzie taka potrzeba może ich byc więcej, z tym, że nic nie jest w tej kwestii zaklepane, to raczej opcja, ewentualność, że tak powiem...