Hehe dobryyyy temat! Sam nazwa wątku mnie rozwaliła:))) Normalnie Monty Paython!!! Siedzi ośmiu gości przy stoliku i wąchają komiksy. "ooo, wyjątkowy rocznik, papier sosnowy, południowa część lasów nadbiebrzańskiech..." A tak powaznie to faktycznie coś w tym jest. Ja też zawsze niuchne sobie przed czytaniem. Ale moja pani zraża się do komiksów min dlatego, że uważa, że strasznie śmierdzą chemikaliami - dotyczy to oczywiscie moich najnowszych zakupów.